W Polsce około 20 proc. niepełnosprawnych w ogóle nie pracuje. Wielu z nich mogłoby to robić, ale nie szuka zatrudnienia z obawy o utratę renty, często jedynego źródła dochodów.
Świadczenia rentowe w Polsce wciąż spełniają wiele zadań. – Renta powinna jedynie niwelować utrudnienia, z jakimi
niepełnosprawni stykają się na rynku pracy – uważa Andrzej Szałach, przewodniczący Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Osób Niepełnosprawnych Ruchowo. – Tymczasem dla wielu osób to wciąż główne źródło utrzymania. Czasem 500 zł miesięcznie – dodaje.
Rentowe mity
W Szczecinie do programu Windą do pracy, proponującego m.in. naukę języka angielskiego oraz informatyki, zgłosiło się zaledwie 30 osób. Pozostało 50 wolnych miejsc. Jedna z organizatorek programu osobiście dzwoniła do kilkudziesięciu osób, zachęcając je do udziału w projekcie. – Rozmówcy twierdzili, że
renta to małe, ale pewne
pieniądze – twierdzi Ewa Bieniek z Fundacji Pomocy Chorym na Zanik Mięśni. A praca w dzisiejszej sytuacji nigdy nie jest pewna – argumentowali rozmówcy. Niechętni inicjatywom są często także rodzice osób niepełnosprawnych. – To wzajemne uzależnienie – twierdzi E. Bieniek. – Opiekunom trudno wyobrazić sobie, że ich podopieczni mogliby się usamodzielnić – dodaje.
Jeden na dziesięciu
W ostatnich trzech latach zaledwie 10 proc. osób z niepełnosprawnością zarejestrowanych w urzędach pracy korzystało z usług poradnictwa zawodowego oferowanych w powiatowych urzędach pracy.
Zbędne pośrednictwo
Osoby z niepełnosprawnością mogą korzystać z usług profesjonalnych służb poradnictwa zawodowego i pośrednictwa pracy. Jednak tylko co dziesiąta zarejestrowana w pośredniaku osoba niepełnosprawna korzysta z poradnictwa zawodowego.
Niedawno opublikowano raport Prawa osób z niepełnosprawnością intelektualną, dostęp do edukacji i zatrudnienia. Wynika z niego, że z najważniejszych dla niepełnosprawnych form doradztwa – porad indywidualnych oraz badań testowych – skorzystało odpowiednio 7,6 proc. oraz 0,67 proc. ogółu zarejestrowanych.
Wiele z placówek służb zatrudnienia jest niedostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych. Jednak główną przyczyną małego zainteresowania pośrednictwem pracy jest obawa, iż uzyskanie statusu bezrobotnego powoduje utratę renty socjalnej. – Takie same uprawnienia jak bezrobotni posiadają osoby poszukujące pracy – twierdzi Marek Kowalczyk z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie. – Rejestracja w takiej formie nie zmusza niepełnosprawnych do rezygnacji z renty socjalnej – dodaje.
Spadek aktywności osób niepełnosprawnych odnotowują także stowarzyszenia. – Nasza organizacja liczy kilkuset członków, ale zdarza się, iż na spotkania, prelekcje,
szkolenia przychodzi 20–30 osób – twierdzi Andrzej Szałach. – To skutki poprzednich lat, kiedy nauka była dla osób niepełnosprawnych niedostępna. Dziś brakuje chęci i siły – dodaje.
O czym musi pamiętać niepełnosprawny
• osoby z niepełnosprawnością mogą uzyskać zatrudnienie u każdego pracodawcy, nawet jeżeli nie zapewnia on warunków pracy chronionej (w przypadku uzyskania pozytywnej opinii Państwowej Inspekcji Pracy),
• jeżeli przychód niepełnosprawnego nie osiągną 130 proc. średniego wynagrodzenia (od grudnia 2005 r. 3051,50 zł), nie zawiesza się wypłaty renty inwalidzkiej,
• renta socjalna ulega zawieszeniu, gdy zarobki niepełnosprawnego przekroczą 30 proc. średniego wynagrodzenia, czyli 704,20 zł (od grudnia 2005 r.).
Program na papierze
Do podjęcia zatrudnienia przez osoby niepełnosprawne zachęca rządowy program Junior. Uczestnicy projektu mogą liczyć m.in. na określenie predyspozycji zawodowych oraz przygotowanie osoby niepełnosprawnej do współpracy z przyszłym pracodawcą. Zainteresowanie programem jest jednak małe. Nie wykorzystano wszystkich funduszy przeznaczonych na jego realizację.
Ogólnopolski program, ze względu na brak zainteresowania niepełnosprawnych, objął zaledwie kilkadziesiąt powiatów. – Junior ulegnie przekształceniom – twierdzi Jan Lach z Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. – Zostanie także zsynchronizowany z programem Pierwszy Biznes – dodaje. Główną przyczyną małego zainteresowania projektem była konieczność rejestracji w urzędach pracy. – By nie stracić renty, osoby niepełnosprawne rejestrowały się w urzędach jako poszukujący pracy – twierdzi Ludwik Mizera z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. – Obecnie również bezrobotni niepełnosprawni mogą brać udział w projekcie – dodaje.
O niepowodzeniach programu przesądziła także biurokracja. – Oczekiwanie na
dofinansowanie i obieg dokumentacji trwały tak długo, iż pracodawcy zainteresowani projektem wycofali się – twierdzi Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. – Poprosili o zdrowych, zarejestrowanych bezrobotnych – dodał.
Łukasz Guza