REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Trzeba wprowadzić zmiany, ale przemyślane

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Jednym z istotnych punktów spornych zakończonej właśnie kampanii wyborczej stała się kwestia sposobów naprawy polskiej służby zdrowia. To, co budziło najwięcej emocji, to rozstrzygnięcie kwestii sposobu administrowania pieniędzmi przeznaczonymi na jej finansowanie.
Czy, tak jak chce Prawo i Sprawiedliwość, ich gestorem ma być ponownie budżet państwa, reprezentowany w terenie przez wojewodów. Czy też, co z kolei proponuje Platforma Obywatelska, stopniowo zmieniając obecny system oparty na Narodowym Funduszu Zdrowia, wrócimy do zarzuconego niestety modelu kas chorych. W obu przypadkach jednak pieniądze na funkcjonowanie służby zdrowia pochodzić będą przede wszystkim ze składek. Nikt przecież nie mówi o zaprzestaniu ich pobierania. Nadal będzie ich więc – prawdopodobnie – zbyt mało. I na tym właśnie, obok skuteczności zarządzania placówkami, polegać będzie istota problemu.
Nikt tak naprawdę nie wie, ile kosztuje nas służba zdrowia. Oprócz pieniędzy wydatkowanych przez NFZ (w 2005 r. było to ok. 32,2 mld zł) funkcjonowanie służby zdrowia finansowane jest bowiem z innych źródeł. Przykładowo, w 2003 r. budżet państwa dopłacił do niej około 3 mld zł, samorządy lokalne zaś kolejny miliard. Ponadto według GUS szara strefa opłat za leczenie sięga blisko 17 mld zł. W sumie daje to ok. 53 mld zł rocznie. I nie jest to kwota ostateczna. Nie uwzględnia bowiem tej licznej grupy potencjalnych pacjentów, którzy nie mogąc dostać się do publicznej służby zdrowia, nie korzystają również, głównie z powodów finansowych, z usług szarej strefy świadczeń.
Trzeba zatem postawić pytanie, czy zmiana administratora pieniędzy i przejęcie tej roli np. przez budżet państwa jest w stanie istotnie zapełnić tak określoną lukę. Odpowiedź wydaje się oczywista. Gdyby budżet centralny był w stanie zapewnić więcej środków niż obecny system ubezpieczeń publicznych, to przecież nie ma żadnych przeszkód, aby robił to na podstawie obecnie obowiązujących przepisów.
Co się musi zmienić
Zresztą samo zwiększenie strumienia pieniędzy skierowanego do systemu opieki zdrowotnej nie poprawi radykalnie jakości jej funkcjonowania. Niezbędne są także systematycznie wprowadzane zmiany strukturalne, w tym również po części własnościowe. System, w obecnej postaci, zmarnotrawi bowiem każdą ilość otrzymanych środków. Następujące po sobie ustawy oddłużeniowe są tego najlepszym dowodem. I jeszcze jedna uwaga. Poza absolutnymi wyjątkami na świecie nie ma efektywnego, nowoczesnego systemu opieki zdrowotnej finansowanego wyłącznie ze środków publicznych i zapewniającego satysfakcjonujący wszystkich poziom i zakres usług.
Co dalej z NFZ
Obserwując toczącą się dyskusję nie sposób oprzeć się wrażeniu, że NFZ odpowiada za wszystkie nieszczęścia polskiej służby zdrowia. Media wykreowały go na głównego, przy tym kosztownego, winowajcę obecnego stanu rzeczy. W konsekwencji również przekonanie, że jego likwidacja i uzyskane z tego tytułu oszczędności istotnie poprawią fatalny stan ochrony zdrowia, zyskało niemałą rzeszę zwolenników. W związku z tą tezą warto skonfrontować kilka liczb. Wielkość wydatkowanych przez NFZ środków, według planu na 2006 r., to kwota rzędu 36,2 mld zł, przewidziane koszty administracyjne tej instytucji to blisko 373 mln zł, czyli około 1 proc. budżetu, natomiast wynagrodzenia jej pracowników to ok. 189 mln zł, czyli 0,5 proc. budżetu. Jednocześnie, co z pewnością nie jest bez znaczenia, dług tylko jednego z największych łódzkich szpitali w 2004 r. wynosi około 108 mln zł.
Czy z przytoczonych danych wynika zatem, że nie należy zmieniać Funduszu i sposobu jego działania. Bynajmniej. Jednakże problem tkwi nie tyle w samych kosztach generowanych przez tę instytucję, ile w fakcie, że także z powodów ustawowych jest o­na w dużej mierze dysfunkcjonalna wobec systemu ochrony zdrowia. Trzeba sobie jasno zdawać sprawę, że ewentualna likwidacja struktury NFZ wymusi niestety powstanie innych form organizacyjnych zarządzania funduszami publicznymi. Większość czynności choćby obsługa kontraktów czy sprawozdawczość będzie musiała być nadal wykonywana, co oznacza, że pozostaną związane z nimi koszty. Tyle że wystąpią w innym miejscu, np. w urzędach wojewódzkich czy też w jakimś systemie kas chorych.
Administrator niedoboru
Tymczasem głównym problemem jest fakt, że NFZ pozostaje z urzędu, głównym i scentralizowanym administratorem ciągłego niedoboru. W konsekwencji, co jest poniekąd logiczną konsekwencją tego stanu rzeczy, jego relacje z placówkami służby zdrowia, oparte są w dużej mierze na działaniach kontrolnych, nadzorczych, często o charakterze represyjnym. Przy jednoczesnej, bardzo ograniczonej, samodzielności działania oddziałów wojewódzkich skutecznie utrudnia to kształtowanie pozytywnych relacji z placówkami. Warto może przypomnieć, że kasy chorych miały możliwość np. zaciągania kredytów w bankach, przeznaczanych na potrzeby dofinansowywania świadczeń na terenie swojego działania. Oddziały terenowe NFZ nie mają takich uprawnień.
373 mln zł – to przewidywane koszty administracyjne Narodowego Funduszu Zdrowia w 2006 r.
Na stan systemu opieki zdrowotnej istotny wpływ ma także wspomniana wcześniej jakość zarządzania placówkami. Ciągle jeszcze oparta jest o­na na przeświadczeniu, że państwo w końcu i tak da pieniądze na spłacenie zaciągniętych długów, a fundusz zapłaci za niezakontraktowane świadczenia. Główny kierunek działań w tym zakresie powinien zatem zmierzać w stronę większej decentralizacji funkcjonowania NFZ, zwiększenia uprawnień i decyzyjności jego oddziałów. Byłoby wskazane, gdyby mogły o­ne np. udzielać gwarancji dla placówek ubiegających się o kredyt w bankach komercyjnych.
Wydaje się, że w istocie służba zdrowia potrzebuje oprócz pieniędzy mniej ingerencji, a nieco więcej konkurencji i praktycznego wprowadzenia w życie zasady, że pieniądze „idą za pacjentem”. Być może nie dochodziłoby wtedy do paradoksów, iż placówkom bardzo dobrym, do których pacjenci ustawiają się w kolejkach, grozi zamknięcie z powodów finansowych. Elementem wspierającym ten proces byłby niewątpliwie np. system niepublicznych kas chorych i prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.
Mariusz Jędrzejczak


Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kod pocztowy - czy wiesz co oznaczają te cyfry? Poczta Polska wyjaśnia

Kod pocztowy to integralny składnik wszystkich adresów; każda z jego cyfr odpowiada za konkretny fragment lokalizacji. Poinformowała Poczta Polska w komunikacie z 17 marca 2025 r., w którym przytoczono sytuację z Mikoszewa, gdzie nowopowstały cypel został przypisany do odpowiedniego kodu.

Ewidencje VAT oszustów i uczciwych podatników niczym się nie różnią. Jak systemowo zablokować wzrost zwrotów VAT? Prof. Modzelewski: jest jeden sposób

Jedyną skuteczną barierą systemową dla prób wyłudzenia zwrotów jest uzależnienie wpływów zwrotów od zastosowania przez podatnika mechanizmu podzielonej płatności w stosunku do kwot podatku naliczonego, który miałby być zwrócony – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Idą rewolucyjne zmiany w urlopach. To już postanowione. „Kończymy z tym absurdem”

Harują ciężko całymi latami, ale to harowanie nie wlicza się do stażu pracy. O taką, obwarowaną przepisami ścianę, rozbijają się zatrudniani na umowach-zleceniach i ci , którzy prowadzą własną działalność gospodarczą. Czy teraz wreszcie się to zmieni? Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów pozytywnie zaopiniował projekt ustawy, który przyniesie rewolucję dotyczące zasad, na jakich staż pracy zostanie wyliczony. To z kolei pociągnie za sobą zmiany w prawach do urlopu.

MEN chce by egzamin ósmoklasisty znowu odbywał się w kwietniu. Liczne zmiany w prawie oświatowym [projekt]

W dniu 14 kwietnia 2025 r. opublikowano założenia obszernej i wielowątkowej nowelizacji ustawy Prawo oświatowe. Wśród proponowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmian są m.in.: powrót do kwietniowego terminu przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty, możliwość zatrudnienie w publicznym przedszkolu osoby niebędącej nauczycielem do wszystkich zajęć, czy rezygnacja z określania wymiaru godzin wychowania fizycznego.

REKLAMA

Nowe taryfy na prąd dla gospodarstw domowych od 1 października 2025 r. [projekt] Będzie drożej, czy jednak nie

Rząd planuje, by nowe taryfy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych miałyby obowiązywać 1 października 2025 r., a nie 1 lipca br. Tak wynika z opublikowanych w poniedziałek założeń do zmiany ustawy o ochronie odbiorców energii.

ZUS: Dodatek do renty dla niepełnosprawnego Piotra na wózku. Brak dodatku dla Katarzyny niewidomej od 30. roku życia

Piotr i Katarzyna są ciężko poszkodowani przez los, znaczne stopnie niepełnosprawności i niesamodzielności. Nie wiadomo dlaczego rodzaj świadczeń dla nich jest zależny od wieku nabycia niepełnosprawności. Piotr o kulach od 17. roku życia, to renta socjalna albo stare świadczenie pielęgnacyjne. Paweł o kulach od 30-ego roku to renta z tytułu niezdolności do pracy.

ZUS: Wpłynęło 694 359 wniosków o rentę wdowią. 90 proc. wszystkich wniosków stanowiły wnioski złożone przez kobiety. Kiedy decyzja ws. renty wdowiej? Postępowanie wyjaśniające. Jakie dokumenty przygotować?

W lipcu rozpoczną się pierwsze wypłaty tzw. renty wdowiej. Z Danych ZUS wynika, że od 1 stycznia 2025 r. wpłynęło 694 359 wniosków o rentę wdowią, z czego 90 proc. wszystkich wniosków stanowiły wnioski złożone przez kobiety.

Edukacja zdrowotna w szkołach – na uczelniach studia podyplomowe dla nauczycieli

Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot w szkołach, który zostanie wprowadzony od 1 września 2025 r. W związku z tym na 11 uczelniach zostaną uruchomione studia podyplomowe w zakresie edukacji zdrowotnej. Studia nadadzą nauczycielom kwalifikacje do nauczania nowego przedmiotu.

REKLAMA

Employee advocacy na LinkedIn. Jak skutecznie angażować pracowników w budowanie marki pracodawcy?

Employee advocacy to strategia, w której pracownicy aktywnie angażują się w promocję swojej firmy. Na LinkedIn – największej platformie biznesowej na świecie – nabiera to szczególnego znaczenia. Pracownicy mogą budować nie tylko markę organizacji, lecz także własny wizerunek jako ekspertów.

Emerycie, rencisto, nie dostałeś z ZUS-u deklaracji PIT za 2024 rok? Możesz dostać duplikat - jak to załatwić?

Jesteś emerytem lub rencistą i nie masz deklaracji podatkowej PIT? A może otrzymałeś PIT ale go zgubiłeś lub jest zniszczony? Wyjaśniamy czy możesz otrzymać duplikat tego dokumentu z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

REKLAMA