Na czym polega równoważny system czasu pracy przy dozorze
REKLAMA
Poza typowym równoważnym systemem czasu pracy, który był już opisywany w poprzednim odcinku Akademii, możemy wskazać m.in. równoważny system czasy pracy pracowników zatrudnionych przy dozorze urządzeń lub w częściowym pozostawaniu w pogotowiu do pracy.
Zastosowanie szczególnej kategorii równoważnego systemu czasu pracy uzasadnia praca polegająca na dozorze urządzeń lub związana z częściowym pozostawaniem w pogotowiu do pracy. Należy przy tym odróżnić czynności polegające na dozorze, od częściowego pozostawania w pogotowiu do pracy. Uznaje się, że czynności dozorowania oznaczają ciągły proces świadczenia pracy, podczas gdy częściowe pozostawanie w pogotowiu zakłada okresy nieświadczenia pracy. Dozór został określony jako czuwanie nad pracą urządzeń u pracodawcy. Pozostawanie w pogotowiu do pracy oznacza istnienie okresów oczekiwania na pracę i wykonywania pracy efektywnej. Okres oczekiwania jest wliczany do czasu pracy. Dozór lub częściowe pogotowie do pracy nie powinny być mieszane z wykonywaniem innej pracy.
W opisanych przypadkach zgodnie z art. 136 k.p. może być stosowany system równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 16 godzin, w okresie rozliczeniowym nie przekraczającym 1 miesiąca. W takim systemie pracownikowi przysługuje, bezpośrednio po każdym okresie wykonywania pracy w przedłużonym dobowym wymiarze czasu pracy, odpoczynek przez czas odpowiadający co najmniej liczbie przepracowanych godzin, niezależnie od odpoczynku przewidzianego w art. 133 k.p.
W analizowanym systemie czasu pracy nieco odmiennie niż w art. 132 k.p. uregulowano sprawę dobowego odpoczynku, o ile w ogóle można tu jeszcze mówić o odpoczynku dobowym. Okres odpoczynku dla zatrudnionych w tym systemie wynosić ma co najmniej tyle godzin, ile godzin pracownik pracował. Jest więc możliwe, że okres wypoczynku przekroczy granice doby pracowniczej. Może powstać wątpliwość, czy w przypadku, w którym pracownik w dniu, w którym równoważąc czas pracy pracuje krócej, np. 8 godzin, to czy jego gwarancja dobowego odpoczynku także wynosi jedynie 8 godzin. Jednakże taka interpretacja nie jest właściwa. Artykuł 132 k.p. wprowadza minimalny gwarantowany okres dobowego wypoczynku poza sytuacją, w której odpoczynek w takim wymiarze jest niemożliwy z powodu dopuszczalnej przez prawo pracy w wymiarze dłuższym niż 13 godzin. W przypadku gdy praca jest świadczona krócej, odpoczynek powinien być zatem nie krótszy niż 11 godzin na dobę.
Pewne wątpliwości może nasunąć sposób zastosowania do pracowników zatrudnionych w tym systemie przepisów o nieprzerwanym odpoczynku tygodniowym (art. 133 k.p.). W szczególności powstaje pytanie, czy gwarantowany wypoczynek ma wynosić 35 godzin w tym 11 godzin odpoczynku dobowego, czy też 24 godziny oraz okres odpoczynku uzależnionego od ilości przepracowanych godzin poprzedzających. Tyle tylko, że - jak wyżej wskazano - w takim przypadku nie będzie już mowy o odpoczynku dobowym. Biorąc pod uwagę fakt, że art. 133 k.p. w odróżnieniu od art. 132 k.p. nie przewiduje jakichkolwiek odstępstw od określonej w nim reguły zasadna wydaje się wykładnia literalna. Oznacza to, że wymóg z art. 133 k.p. zostanie spełniony o tyle tylko, o ile do niedzieli (lub innego dnia w przypadku dopuszczalności pracy w niedzielę) doliczymy 11 godzin odpoczynku dobowego. Z tego wynika, że co najmniej raz na tydzień, i to w dzień znajdujący się w bezpośrednio poprzedzającą niedzielę lub w inny dzień realizujący zasadę tygodniowego odpoczynku w zamian za niedzielę, pracownik nie może pracować dłużej niż 13 godzin.
Arkadiusz Sobczyk
radca prawny
REKLAMA