Pracownik, który wskutek niezapewnienia przez pracodawcę bezpiecznych warunków pracy doznał szkody, może żądać od niego odszkodowania, zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub renty w razie utraty zdolności do pracy.
Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest
prawo pracownika do bezpiecznych warunków pracy. Oznacza to, że pracownik, który wskutek zaniechania przez pracodawcę obowiązku zapewnienia bezpiecznych warunków pracy, doznał szkody, może żądać od swego pracodawcy świadczeń finansowych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Zasadnicze znaczenie mają tu przepisy określające odpowiedzialność za czyn niedozwolony (art. 415 i następne k.c.). Na dopuszczalność dochodzenia takich roszczeń uzupełniających w stosunku do świadczeń wynikających z ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. nr 199, poz. 1673 z późn. zm.) wskazywał wielokrotnie Sąd Najwyższy, który podkreślał odpowiedzialność odszkodowawczą pracodawcy.
Sprawne narzędzia
Tak wypowiadał się SN m.in. w wyroku z 5 lipca 2005 r. (I PK 293/04 Pr. Pracy 2005/11/35), podnosząc, że dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 k.c.). A także w wyroku z 16 marca 1999 r. (II UKN 522/98, OSNP 2000/9/374), wskazując, że do obowiązków pracodawcy należy dostarczenie pracownikowi sprawnych i bezpiecznych narzędzi pracy, więc wydanie pracownikowi niesprawnej drabiny i tolerowanie przez przełożonych jej używania, gdy przyczyniło się do wypadku przy pracy, stanowi podstawę do przyjęcia winy pracodawcy (art. 415 k.c.).
Cywilna
odpowiedzialność pracodawcy wobec pracownika z tytułu szkody spowodowanej wypadkiem przy pracy związana jest zatem z faktem niezapewnienia bezpiecznych warunków pracy i występowaniem związku przyczynowego między jego zaniedbaniem a szkodą. Przy czym dla odpowiedzialności pracodawcy na gruncie prawa cywilnego wystarcza stwierdzenie winy niezidentyfikowanego sprawcy nazywanej „winą bezimienną, anonimową lub bezprzedmiotową”.
PRZYKŁAD
Adam Z. pracował w charakterze murarza w Spółce X. 7 września 2005 r. otrzymał polecenie wykonania kominków wentylacyjnych na dachu budynku. Pracownik wykonywał pracę na dachu, a jego pomocnik na dole przygotowywał cegły i zaprawę murarską. Materiały te były transportowane na dach za pomocą wciągarki. Adam Z. nie był umocowany szelkami ani pasem bezpieczeństwa. W momencie gdy wciągane wiadro z materiałem budowlanym znajdowało się na górze Adam Z. wychylił się, aby je uchwycić, drugą ręką chwycił się wciągarki, ta jednak zsunęła się i Adam Z. spadł z dachu wraz z całą konstrukcją wciągarki. Okazało się bowiem, że wciągarka nie była zakotwiczona na dachu. Przyczyną wypadku był brak dozoru ze strony Spółki X. Wskutek upadku Adam Z. doznał poważnych obrażeń ciała i stał się niezdolny do pracy. Wystąpił z roszczeniem wobec pracodawcy, dochodząc zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej. Sąd zasądził na jego rzecz od Spółki X kwotę 12 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz rentę wyrównawczą w kwocie wynoszącej 700 zł miesięcznie.
Podkreślić przy tym należy, że zakresem odpowiedzialności pracodawcy, który nie zapewnił bezpiecznych warunków pracy, objęte są nie tylko bezpośrednie następstwa wypadku, ale również pośrednie skutki wynikające z procesu leczenia urazu doznanego przez pracownika.
Bezpieczne budynki
Podkreślić przy tym należy, że odpowiedzialność pracodawcy obejmuje także sytuacje, gdy niezapewnione zostały bezpieczne warunki użytkowania pomieszczeń lub budynków, w których świadczona jest praca. Wskazuje na to wyraźnie art. 214 par. 2 k.p., w myśl którego
pracodawca jest obowiązany utrzymywać obiekty budowlane i znajdujące się w nich pomieszczenia pracy, a także tereny i urządzenia z nimi związane, w stanie zapewniającym bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Dalsze sprecyzowanie tego obowiązku zawierają przepisy rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. z 2003 r. r 169, poz. 1650).
Przy czym wadliwość tych pomieszczeń lub obiektów spowodowana przez ich konstruktorów czy wykonawcę nie zwalnia korzystającego z nich pracodawcy z odpowiedzialności za należyty stan bhp. Istotne jest także, że generalny obowiązek pracodawcy zapewnienia pracownikom bezpiecznych warunków pracy ma charakter bezwzględny, a jego realizacja nie jest uzależniona od możliwości finansowych czy organizacyjnych pracodawcy.
PRZYKŁAD
Albert Z. był zatrudniony jako magazynier w Przedsiębiorstwie Y. Magazyn, w którym pracował, był starą pięćdziesięcioletnią budowlą. Pracownik wielokrotnie zwracał uwagę przełożonym na jego zły stan techniczny oraz niebezpieczeństwo jego użytkowania. Jednakże Firma Y wobec trudności finansowych zwlekała z rozpoczęciem remontu tego magazynu. 4 stycznia 2006 r. Albert Z. podczas pracy usłyszał dziwny trzask nad sobą i zobaczył, że od stropu oderwała się belka. Zaskoczony nie zdążył uskoczyć na bok i spadająca belka przygniotła mu nogi. W wyniku tego wypadku Albert Z. doznał skomplikowanego złamania kości udowej, wskutek którego stał się częściowo niezdolny do pracy. Po uzyskaniu jednorazowego odszkodowania z
ZUS pracownik uznał, że nie jest to wystarczające zaspokojenie jego roszczeń, i wystąpił do sądu o zasądzenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz renty uzupełniającej. Sąd, uznając, że
pracodawca zaniedbał swoje obowiązki w zakresie zapewnienia bezpiecznych warunków pracy, zasądził od niego te świadczenia na rzecz pracownika.
Roszczenia pracowników
Roszczenia, z jakimi najczęściej występują pracownicy przeciwko pracodawcom, to żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę oraz renty wyrównawczej (uzupełniającej) w razie utraty zdolności do pracy. Roszczenia te znajdują oparcie w treści art. 444 i 445 k.c. Przy czym zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w art. 445 par. 1 k.c., ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej pracownika wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Dlatego też
sąd, ustalając w trakcie procesu kwotę zadośćuczynienia, ma na uwadze rozmiar cierpień fizycznych związanych z zaistnieniem wypadku, jak i dolegliwości bólowe powstałe w następstwie urazu oraz długotrwałego leczenia.
Natomiast w przypadku renty uzupełniającej przewidzianej w art. 444 par. 2 k.c., celem jej przyznania jest doprowadzenie do zrównania sytuacji finansowej poszkodowanego pracownika z sytuacją hipotetyczną, w jakiej znajdowałaby się, gdyby nie doznał wskutek wypadku uszczerbku na zdrowiu. Przy czym sąd przy ustalaniu wysokości tej renty, w przypadku uzyskiwania przez pracownika renty z ubezpieczenia wypadkowego, powinien ustalić wysokość należnej renty i zaliczyć na jej poczet rentę uzyskiwaną z ubezpieczenia wypadkowego, zasądzając od pracodawcy różnicę. Tak też wypowiadał się SN w wyroku z 14 października 2004 r. (I UK 4/04, OSNP 2005/19/306).
Musi być szkoda
Pracownik, występując przeciwko pracodawcy z roszczeniem odszkodowawczym z powodu szkody doznanej wskutek niezapewnienia bezpiecznych warunków pracy, nie może w postępowaniu sądowym powołać się jedynie na fakt zaistnienia wypadku przy pracy, który stwierdzony został protokołem powypadkowym. Musi bowiem wykazać ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, poniesioną szkodę (zwykle jest to uszczerbek na zdrowiu) oraz związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy a powstaniem szkody. Wynika to z faktu, że to na pracowniku spoczywa w tym zakresie ciężar dowodu (art. 6 k.c.).
PRZYKŁAD
Jolanta J. była zatrudniona jako nauczycielka. Usłyszała hałas dobiegający ze świetlicy i udała się w jej kierunku. Gdy była obok drzwi, została nimi uderzona w wyniku ich gwałtownego otwarcia. Straciła przytomność i doznała uszkodzenia kręgosłupa. Po zakończeniu leczenia wystąpiła przeciwko szkole z powództwem o zadośćuczynienie, wskazując w pozwie, że do wypadku doszło wskutek uchybień w pracy innej nauczycielki, która opuściła pełniony dyżur nauczycielski bez powiadomienia dyrektora szkoły i bez zapewnienia zastępstwa w zakresie nadzoru nad uczniami, których zachowanie doprowadziło do wypadku. Sąd uwzględnił jej roszczenie, gdyż krzywda, jakiej doznała Jolanta J., pozostawała w związku przyczynowym z niezapewnieniem jej przez pracodawcę bezpiecznych warunków pracy. Zaś za skutki takiego zaniedbania pozwana szkoła ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy.
Odpowiedzialność karna
Odpowiedzialność odszkodowawcza pracodawcy za niezapewnienie bezpiecznych warunków pracy jest niezależna od jego ewentualnej odpowiedzialności karnej. Zatem uwzględnienie przez sąd powództwa przeciwko pracodawcy o rentę lub zadośćuczynienie nie wymaga stwierdzenia, że przez zaniedbanie zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy
pracodawca popełnił przestępstwo. Wynika to z faktu, że czyn niedozwolony niekiedy tylko może być utożsamiany z czynem karalnym. Zaś karalność nie ma żadnego znaczenia dla możliwości obciążenia pracodawcy odpowiedzialnością. Tak też podnosił SN w wyroku z 18 kwietnia 2001 r. (II UKN 337/00, OSNP 2003/1/20).
Ryszard Sadlik