Policjant ma prawo wycofać prośbę o zwolnienie ze służby. Musi to jednak zrobić w określonym terminie. Funkcjonariusz poprosił swojego szefa o zwolnienie ze służby. Jednak po kilku dniach rozmyślił się i wycofał swoją prośbę. Decyzję podjął zbyt pochopnie, chciał nadal pracować. Komendant powiatowy odpowiedział podwładnemu, że już jest zwolniony ze służby. Nie przyjął oświadczenia wycofującego.
Po terminie
Policjant odwołał się od tej decyzji do komendanta wojewódzkiego, który również nie przychylił się do jego prośby. Uznał on, że pierwsza prośba o zwolnienie jest skuteczna na podstawie art. 61 kodeksu cywilnego. Natomiast odwołanie tego oświadczenia dotarło do adresata zbyt późno, by mogło być uwzględnione. Zgodnie z art. 61 k.c., powinno wpłynąć najpóźniej w tym samym terminie co pierwotne oświadczenie woli.
Poszkodowany zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Sąd uznał, że przepisów kodeksu cywilnego nie można stosować w przypadku zwolnienia policjanta ze służby. Reguluje to ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz.U. z 2002 r. nr 7, poz. 58 z późn. zm.). Zgodnie z art. 41 ust. 3 tej ustawy wystąpienie ze służby powinno być aktualne, co oznacza, że po jego wycofaniu postępowanie w sprawie zwolnienia powinno być umorzone.
Wycofane oświadczenie
Funkcjonariusz ma
prawo wycofać oświadczenie. Uczynił to we właściwym terminie, tj. do daty wydania decyzji ostatecznej. Datę tę wyznacza termin doręczenia pisma. Policjant zdążył złożyć oświadczenie wycofujące przed tą datą. Jego zwierzchnik powinien je uwzględnić, a w konsekwencji umorzyć postępowanie zwalniające ze służby.
Sąd przychylił się do skargi poszkodowanego i uchylił decyzję o jego zwolnieniu na podstawie art. 145 par. 1 pkt 1 lit. a) ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Marcin Piasek