Osobom zajmującym stanowiska kierownicze, które z powodu złej organizacji czasu pracy stale muszą pracować w godzinach nadliczbowych, przysługuje dodatek za pracę w nadgodzinach.
Zasadą jest, że
praca ponadnormatywna uprawnia pracownika, oprócz normalnego wynagrodzenia, do stosownego dodatku. Prawo finansowej rekompensaty nie dotyczy jednak
kadry zarządzającej i kierowniczej. Zgodnie bowiem z art. 151
4 par. 1 kodeksu pracy, pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.
Dla tej kategorii pracowników nie przewidziano więc rekompensaty finansowej z tytułu pracy w nadgodzinach. Dla uzupełnienia trzeba jednak dodać, że prawo do wynagrodzenia i dodatku za pracę nadliczbową przypadającą w niedzielę i święto przysługuje kierownikom wyodrębnionych jednostek organizacyjnych, jeżeli nie otrzymali w zamian innego dnia wolnego od pracy.
Nadgodziny bez rekompensaty
Osoby zarządzające w imieniu pracodawcy stanowią szczególną kategorię pracowników, którzy usytuowani są najwyżej w hierarchii organizacyjnej zakładu i na ogół są ściśle powiązani z pracodawcą. Dlatego też w zakresie czasu pracy kadry zarządzającej, ustawodawca nie dostrzegł potrzeby wprowadzania takiej samej ochrony jak w przypadku pozostałych pracowników. Wynika to z prostej przyczyny, że organizacja czasu pracy, choć należy do kompetencji pracodawcy, w dużej mierze kształtowana jest przez osoby uczestniczące w procesie zarządzania zakładem.
Niekwestionowany jest też pogląd, że również pracownik zatrudniony na stanowisku kierowniczym decyduje częściowo o sposobie wykorzystania czasu pracy. Kierownik musi się zatem liczyć z koniecznością wykonywania swoich obowiązków także ponad ustawowe normy czasu pracy. Nie oznacza to jednak, że
pracodawca jest uprawniony do stałego obarczania go pracą w wymiarze ponadnormatywnym.
WARTO WIEDZIEĆ
Choć pełnienie funkcji kierowniczej wymaga niejednokrotnie wykonywania pracy ponad ustawowe normy czasu, to pracodawca nie jest uprawniony do stałego obarczania takiego pracownika pracą w godzinach nadliczbowych.
Aktualnie nie budzi wątpliwości, do kogo adresowane są wyłączenia zawarte w art. 1514 par. 1 k.p., przynajmniej jeśli chodzi o pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy. Kodeks pracy w sposób jednoznaczny rozstrzyga bowiem, kogo zaliczyć do kadry zarządzającej. Zgodnie z definicją zawartą w art. 128 k.p. do kręgu tych osób należy zaliczyć pracowników jednoosobowo kierujących zakładem pracy i ich zastępców lub pracowników wchodzących w skład kolegialnego organu zarządzającego (np. członków zarządu), a także głównych księgowych.
Nie budzi więc wątpliwości, że wszyscy wymienieni pracownicy podlegają takim samym regułom. Problem może jednak nastręczać sprecyzowanie kręgu osób zajmujących stanowiska kierownicze. Okazuje się bowiem, że ustalenie, czy zajmowane stanowisko pracy ma charakter kierowniczy, wcale nie jest sprawą łatwą.
Kogo zaliczać do kadry kierowniczej
Decydujące znaczenie w tym zakresie powinien mieć charakter powierzonych pracownikowi zadań i obowiązków. W razie dalszych wątpliwości należałoby kierować się wytycznymi, jakie zawarto w orzecznictwie. Natomiast według Sądu Najwyższego sama wzmianka w umowie o pracę, iż zajmowane przez pracownika stanowisko ma charakter stanowiska kierowniczego, nie ma decydującego znaczenia.
W wyroku z 17 listopada 1981 r. (I PR 92/81, OSNCP 1982/5-6 poz. 82), Sąd Najwyższy stwierdził ponadto, że pracownik kierujący komórką organizacyjną wyodrębnioną w strukturze organizacyjnej zakładu pracy nie zajmuje stanowiska kierowniczego w rozumieniu przepisów kodeksu pracy, jeśli kieruje on zespołem pracowników przy jednoczesnym wykonywaniu pracy na równi z członkami kierowanego zespołu.
Podobnie orzekł SN w wyroku z 13 stycznia 2005 r. (II PK 114/04, OSNP 2005/16/245), w którym stwierdził, iż zakres zastosowania art. 1514 k.p. nie obejmuje tych kierowników wyodrębnionych komórek organizacyjnych zakładu pracy, których obowiązki nie ograniczają się do organizowania kontroli i nadzorowania czynności pracowników podległej sobie komórki, lecz polegają na wykonywaniu pracy na równi z nimi.
Dyspozycja ma swoje granice
Wyłączenie kierowników spod prawa do rekompensaty z tytułu nadgodzin wcale nie oznacza, że ich dyspozycja jest nieograniczona. Wręcz przeciwnie, aktualna jest zasada, że pracodawca powinien tak organizować pracę osób zajmujących stanowiska kierownicze, by nie zachodziła potrzeba stałej pracy w godzinach nadliczbowych. Tylko bowiem, gdy praca nadliczbowa ma charakter sporadyczny, należy ją uznać za konieczność wynikającą z zajmowanego stanowiska pracy.
Niestety praktyka pokazuje, że ta kwestia rodzi najwięcej wątpliwości. Z uwagi zaś na to, że przepisy kodeksu pracy nie poddają tu gotowych rozwiązań, których raczej należałoby poszukiwać w różnych przepisach i zasadach prawa pracy, i tu pomocny może okazać się dorobek orzecznictwa. Sąd Najwyższy wskazał m.in., kiedy pracodawca powinien się liczyć z koniecznością zapłaty wynagrodzenia za nadgodziny osobie zajmującej stanowisko kierownicze. Przede wszystkim jednak podkreślił, że
zakres obowiązków pracownika zatrudnionego na stanowisku kierowniczym powinien być tak ukształtowany, by w prawidłowym założeniu mógł on je wykonać w ustawowym czasie pracy.
O zakresie obowiązków pracownika decyduje bowiem nie tylko rodzaj wykonywanej pracy, ale również rozmiar wynikających z niej zadań (czynności), które powinny być tak określone, by ich wykonanie w normalnym czasie pracy było obiektywnie możliwe (wyrok SN z 27 czerwca 1977 r., I PRN 86/77, Lex nr 14397).
Kiedy dodatek
Według stanowiska SN, także osoba należąca do kadry zarządzającej lub kierowniczej ma podstawy zgłaszać roszczenie o zapłatę wynagrodzenia z tytułu pracy nadliczbowej. Przyjmuje się bowiem, że nawet pracownik zatrudniony na stanowisku kierowniczym nie może być zobowiązany przez pracodawcę do stałego świadczenia pracy ponad ustawowy czas pracy.
WARTO WIEDZIEĆ
O tym, czy dane stanowisko ma charakter kierowniczy, decyduje rodzaj powierzonych pracownikowi zadań i obowiązków, a nie wzmianka w umowie o pracę.
Inny pogląd, w ocenie SN, jest nie do przyjęcia, gdyż oznaczałby, że pracownik byłby zobowiązany do pracy bez dodatkowego wynagrodzenia, pracując stale znacznie dłużej ponad ustawowy czas pracy, i to tylko dlatego, że został zaszeregowany do grupy osób piastujących kierownicze funkcje. Jeżeli więc kierownik wskutek niezależnej od niego wadliwej organizacji pracy jest zmuszony do systematycznego przekraczania obowiązujących norm czasu pracy, to nie może być on pozbawiony prawa do stosownego dodatku.
Innymi słowy, gdy zakres lub specyfika powierzonych kierownikowi obowiązków lub inne przyczyny organizacyjne wymuszają stałą pracę nadliczbową, to pracownikowi zajmującemu stanowisko kierownicze należy się wynagrodzenie za
nadgodziny. Jak się bowiem podkreśla, stałe świadczenie pracy w przedłużonym czasie pracy nie należy bowiem do obowiązków żadnego pracownika (wyroki SN: z 2 marca 1976 r., I PR 13/76; OSNCP 1976/10 poz. 230, z 12 kwietnia 1988 r., I PR II/88 PiZS 1988/8 str. 69 oraz z 8 czerwca 2004 r., III PK 22/04, MoPr-wkł 2005/7, s. 1).
Danuta Klucz
PODSTAWA PRAWNA
• Art. 128, 151 i 1514 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy – Dz.U. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).