Regulamin do telefonów na kartę
REKLAMA
REKLAMA
Takie zmiany zakłada najnowszy projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury (Dz.U. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.).
- Proponowane zmiany są istotne z punktu widzenia ochrony praw użytkowników usług telekomunikacyjnych. Pomogą one lepiej chronić klientów podczas sporów z przedsiębiorcami - komentuje Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP, dostrzega w zmianach próbę zachowania równowagi i proporcjonalności pomiędzy uprawnieniami klienta a interesem przedsiębiorcy.
Regulamin do telefonu na kartę
Projekt nakłada na dostawcę usług obowiązek określania zawartości regulaminu i dostarczania go nie tylko abonentom, ale też innym użytkownikom usług.
- Użytkownik telefonu komórkowego na kartę, nabywając zestaw startowy, nie jest informowany o warunkach świadczenia usług. Musi sam poszukać regulaminu - mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.
Jednak zdaniem Iwony Pasierbiak, radcy prawnego i wspólnika zarządzającego w Kancelarii Kruk, Pasierbiak, Wasilewski i Wspólnicy, jest to rozwiązanie chybione, które jedynie narazi na koszty dostawców usług, a sytuacja prawna użytkowników i tak nie ulegnie zmianie.
- Nowy projekt zwiększa zakres informacji, które należy przekazywać abonentom - twierdzi Elżbieta Sadowska, rzecznik sieci Plus.
- Zamiast obowiązku dołączania regulaminu do każdego startera, można by było wprowadzić obowiązek dostarczenia Regulaminu na każde żądanie użytkownika usługi przedpłaconej - uważa Iwona Pasierbiak.
Wskazanie konkretnych zmian
Resort infrastruktury wyraźnie określił też zakres informacji, które dostawca usług będzie musiał podać w przypadku zamiaru dokonania zmian warunków umownych lub zmian w cennikach świadczenia usług. Dotychczas dostawca usług miał obowiązek informowania wyłącznie o zmianach w regulaminie bez podawania ich treści.
- Każda z osób, która zawarła umowę w formie pisemnej, powinna być poinformowana o treści zmiany tej umowy - uważa Iwona Pasierbiak.
Zapis nie budzi wątpliwości przedstawicieli sieci komórkowych.
REKLAMA
Konsument, który nie zostanie poinformowany o zmianie warunków umowy, regulaminu czy też niekorzystnej zmiany cennika usług, będzie mógł odstąpić od umowy bez żadnych konsekwencji, a o prawie tym trzeba będzie go informować. Zasada ta ma nie obowiązywać, gdy konieczność wprowadzenia zmian wynika z nowych przepisów.
- Propozycje te są efektem m.in. nałożenia kar pieniężnych na Polską Telefonię Cyfrową (Era) i PTK Centertel (Orange) za nieprzestrzeganie obowiązków informacyjnych wobec klientów - mówi Anna Streżyńska.
- Uprawnienie abonenta do odstąpienia od umowy było nadużywane i zawarte dotychczas w ustawie rozwiązanie nie przystawało do rzeczywistości - tłumaczy Elżbieta Sadowska.
Wojciech Jabczyński uważa, że prawo do wypowiedzenia umowy bez konieczności zapłaty odszkodowania powinno mieć miejsce jedynie w przypadku zmian regulaminu na niekorzyść abonenta.
- Obowiązek uzupełnienia regulaminu o informacje wymagane przez prawo nie zależy od operatora. Dzięki temu abonent otrzymuje informacje na temat zmian w prawie, o których uprzednio nie wiedział - mówi Wojciech Jabczyński.
Projekt przewiduje, że wysokość kary za zerwanie umowy przez abonenta ma być równa uldze przyznanej w okresie trwania promocji, przy uwzględnieniu okresu korzystania z niej.
- W ustawie brakuje wyraźnego zapisu, iż wysokość kary za zerwanie umowy przez abonenta - powiązana z kwotą przyznanej ulgi w promocji - ma być zmniejszana proporcjonalnie do upływu czasu trwania umowy o świadczenie usług - zauważa Jacek Strzałkowski.
Część operatorów stosuje tę zasadę, jednak zdaniem UKE brak ustawowego obowiązku może powodować dowolność zapisów w regulaminach operatorów.
Baza numerów przeniesionych
Autor nowelizacji chce też, aby prezes UKE prowadził centralna bazę numerów przeniesionych. Operatorzy publiczni sieci telefonicznych musieliby połączyć z bazą swoje sieci bezpośrednio lub za pomocą sieci innego operatora w celu jej aktualizacji.
Obecnie każdy z operatorów sam odnotowuje migracje numerów między sieciami. Po nowelizacji utworzony ma być wspólny rejestr dla wszystkich operatorów komórkowych i stacjonarnych.
- Centralna Baza Danych w UKE będzie odgrywała też rolę Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej, gdzie służby ratownicze będę mogły szybko uzyskać informację o lokalizacji osoby wzywającej pomocy na numery alarmowe 112, 999, 998 czy 997 - zaznacza Jacek Strzałkowski. Ratownik będzie więc otrzymywał dane lokalizacyjne z chwilą odebrania połączenia na numer alarmowy - tłumaczy rzecznik UKE.
70 operatorów sieci stacjonarnych funkcjonuje na polskim rynku
Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego- zobacz ilustrację.
DARIA STOJAK
daria.stojak@infor.pl
REKLAMA