Pozew zbiorowy ochroni konsumentów
REKLAMA
REKLAMA
Osoby poszkodowane przez firmy farmaceutyczne czy też koncerny tytoniowe nie będą już musiały dochodzić swoich roszczeń w odrębnych postępowaniach. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało bowiem projekt ustawy o pozwach zbiorowych. Poszkodowani, zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorcy, będą mogli złożyć jeden wspólny pozew.
Ta sama przyczyna
Dziś, gdy grupa osób zostanie poszkodowana przez to samo zdarzenie, każda z nich musi wnieść osobno pozew i uiścić opłatę sądową. Gdy powód zdecyduje się na zastępstwo adwokata, każdy z poszkodowanych musi ustanowić i opłacić pełnomocnika. Sąd rozpoznaje też każde powództwo osobno.
REKLAMA
- Dziś środki przewidziane w postępowaniu cywilnym, jak współuczestnictwo czy interwencja, nie dają możliwości realizacji prawa do sądu przez wiele podmiotów - mówi Tomasz Białek, radca prawny z Działu Legislacyjno-Prawnego Związku Banków Polskich.
- W USA wytaczane są pozwy zbiorowe przeciw koncernom tytoniowym czy firmom zajmującym się wysypiskami śmieci. Tymczasem w Polsce, jeżeli efekt negatywnego działania przedsiębiorcy jest różny w stosunku do różnych osób, nie można połączyć takich spraw - mówi Krzysztof Hłąd, adwokat z Częstochowy.
- Projekt ustawy wypełnia zapotrzebowanie społeczne i lukę w prawie. Pozew zbiorowy ułatwi obronę praw konsumentów. Ułatwi także pracę sądom - mówi sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Jego zdaniem prowadzenie kilkunastu różnych procesów, w których istnieje ryzyko różnych rozstrzygnięć sądowych, wzywania tych samych świadków i biegłych, przeczy ekonomice procesowej.
Pozew zbiorowy będzie można złożyć, jeżeli podstawa prawna roszczenia oraz stan faktyczny dla każdego z powodów są identyczne. Sąd wyda jeden wyrok, który dotyczyć będzie wszystkich osób. Jeżeli zasądzi odszkodowanie, to w tej samej wysokości dla każdego powoda. Także wszyscy powodowie uiszczą wspólnie jedną opłatę sądową.
Reprezentant grupy
REKLAMA
- Powodem w postępowaniu grupowym jest tzw. reprezentant grupy, którym może być członek grupy albo powiatowy rzecznik konsumentów. Rozwiązanie takie wynika ze specyfiki postępowania grupowego, w którym w skład grupy wchodzi niekiedy duża liczba osób i dla jego sprawnego przeprowadzenia konieczne jest przyznanie legitymacji czynnej jednemu podmiotowi - tłumaczy Joanna Dębek z Biura Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
W postępowaniu ma obowiązywać tzw. przymus adwokacki, czyli reprezentant grupy musi zawrzeć z radcą prawnym lub adwokatem umowę, na mocy której pełnomocnik sporządzi pozew i będzie reprezentował grupę podczas rozpraw. Umowa musi też określać wysokość wynagrodzenia pełnomocnika.
- Jest to dobre uregulowanie, które usprawni postępowanie i pozwoli zebrać jeden wspólny materiał dowodowy - ocenia Waldemar Żurek.
Sąd oceni
Projekt przewiduje, że zanim sąd przystąpi do rozpoznania sprawy, zbada, czy złożenie pozwu zbiorowego jest dopuszczalne.
- Ocena, czy więź istniejąca pomiędzy podmiotami pozwala na połączenie ich w grupę i dopuszczenie rozpoznania sprawy w postępowaniu grupowym zawsze będzie należało do sądu badającego wstępnie pozew - wyjaśnia Joanna Dębek.
Po złożeniu pozwu trzeba będzie zamieścić ogłoszenie w prasie. Liczba powodów będzie mogła więc zwiększyć się, gdyż oprócz osób, które wniosły pozew, uczestnikami postępowania będą mogły zostać osoby, które do niego dołączą.
Eksperci prawni są zadowoleni z pomysłu ministerstwa.
- Postępowania grupowe zdyscyplinują firmy, a prawnikom będzie łatwiej wymuszać na nich przestrzeganie, np. zasad ochrony środowiska - mówi Krzysztof Hłąd.
Są też głosy krytyczne w ocenie projektu.
- Trudno zgodzić się z rozwiązaniem, że osoba, która wstąpiła do grupy, nie będzie mogła z niej wystąpić aż do czasu zakończenia postępowania. Oznacza to, że członka grupy zmusza się do uczestnictwa w postępowaniu cywilnym prowadzonym przez grupę - tłumaczy Tomasz Białek.
- Szczegółowe rozwiązania w ustawie trzeba będzie monitorować i ocenić, jak sprawdzą się w praktyce - konkluduje Waldemar Żurek.
SZERSZA PERSPEKTYWA
Pozew zbiorowy w USA może wnieść nieformalna grupa osób, instytucja, organizacja lub fundacja. Członkami takiej grupy mogą być zarówno osoby wskazane imiennie, jak i anonimowe, mieszczące się w definicji grupy, której interesu dotyczy pozew. Pozew może być wniesiony, gdy grupa jest na tyle liczna, że współuczestnictwo wszystkich jej członków w postępowaniu jest niemożliwe. Istnieje wspólna dla wszystkich podstawa prawna lub faktyczna żądania.
4,85 mld dol. otrzymali w USA poszkodowani na skutek używania leku Vioxx dzięki ugodzie po wniesieniu pozwu zbiorowego przeciwko Merc&Co.
Zasady wnoszenia pozwu zbiorowego
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ, DARIA STOJAK
gp@info.pl
OPINIA
JAROSŁAW CHAŁAS
Kancelaria Chałas i Wspólnicy
Idea pozwów zbiorowych jest słuszna, jednak projekt ustawy niszczy ją, gdyż wprowadza nieprofesjonalne zapisy sprzeczne z obowiązującym prawem lub zasadami etyki zawodowej. Na przykład autorzy projektu przewidują przypadek, że powód nie będzie musiał wykazać swojego interesu prawnego w przystąpieniu do pozwu.
Jest to zaprzeczeniem ekonomiki procesowej, zdrowego rozsądku i może sprzyjać tworzeniu abstrakcyjnych grup, które będą wykorzystywały patologicznie nowy instrument prawny. Nieracjonalny jest też zakaz modyfikacji grupy, a także pełnomocnictwa, w przypadku zmiany reprezentanta grupy. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego dają bowiem możliwość wypowiedzenia pełnomocnictwa w każdym czasie.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.