Publiczne odtwarzanie muzyki kosztuje
REKLAMA
REKLAMA
Każdy przedsiębiorca, który w ramach prowadzonej działalności odtwarza publicznie utwory np. muzyczne, powinien za to płacić. Może się do niego z takim roszczeniem zwrócić organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, jaką jest np. ZAiKS. Z początkiem kwietnia ZAiKS opublikował nowe stawki opłat licencyjnych. Ich wysokość zależy od rodzaju prowadzonej działalności. Inne są dla hoteli, inne dla restauracji czy sklepów. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać, że w Polsce funkcjonują również inne organizacje, które zajmują się pobieraniem opłat za korzystanie z praw pokrewnych. Chronią one nie autorów dzieła, ale samych wykonawców utworu.
Obecne stawki ZAiKS
Wiele osób nie wyobraża sobie kolacji w restauracji bez muzyki w tle. Przedsiębiorcy prowadzący działalność gastronomiczną powinni uiszczać opłaty ZAiKS-owi, które w ich przypadku zależą od liczby miejsc w lokalu i wielkości miasta.
REKLAMA
Jeżeli ktoś prowadzi kawiarnię, pub lub restaurację, w których jest 20 miejsc siedzących, to stawka miesięczna wyniesie 61,50 zł. Przy 30 miejscach będzie to już 71,75 zł, a za każde następne przedsiębiorca musi płacić 1,03 zł więcej.
Stawki te są wyższe, jeżeli lokal znajduje się w hotelu. Wówczas opłaty zależą nie tylko od liczby miejsc, ale także od kategorii hotelu i miasta, w którym się znajduje. Najwięcej zapłacą osoby prowadzące restaurację w pięciogwiazdkowym hotelu w Warszawie. Za 30 miejsc ZAiKS policzy im aż 100,45 zł miesięcznie.
ZAiKS informuje również, że stawka może zostać podniesiona o 50 proc. w przypadku tych lokali, które dodatkowo usytuowane są w rejonie atrakcyjnym turystycznie. Przykładowo mały lokal w Zakopanem, który ma 20 miejsc siedzących, powinien miesięcznie płacić 72,57 zł. Jednak z uwagi na atrakcyjne położenie stawka ta może przekroczyć 100 zł.
Ile płaci hotel
W przypadku hoteli stawka miesięcznej opłaty zależy od liczby miejsc i kategorii. Nie ma tu już kryterium wielkości miasta, ale podobnie jak w przypadku restauracji opłaty mogą być podwyższone maksymalnie o 50 proc., jeżeli hotel jest w położony w atrakcyjnej turystycznie miejscowości. Generalnie hotel pięciogwiazdkowy musi zapłacić 85 zł miesięcznie, jeżeli ma do 50 miejsc noclegowych. Za każde następne dopłaca 85 groszy. Natomiast hotele, które nie mają żadnej kategorii, mają płacić 45 zł miesięcznie i 45 groszy za każde następne miejsce.
Kiedy przedsiębiorca nie płaci
REKLAMA
Teoretycznie każdy, kto w miejscu publicznym odtwarza muzykę, musi uiszczać opłaty do ZaiKS-u. Dotyczy to także sklepów czy zakładów usługowych, np. fryzjerów, kosmetyczek. W związku z tym słuchanie radia w miejscu pracy, gdzie mogą przebywać inne osoby, wiąże się z opłatami. Jednak są przypadki, gdy nie będzie to konieczne.
Zgodnie z art. 24 prawa autorskiego publiczne odtwarzanie utworów w miejscu pracy jest dozwolone. Jednak warunkiem jest to, iż nie wiąże się bezpośrednio z osiąganiem korzyści majątkowych za korzystanie z utworów.
Przykładowo muzyki mogą słuchać pracownicy małego sklepu czy zakładu fryzjerskiego, gdyż nie przekłada się to na zyski lub większą liczbę klientów. W takiej sytuacji nie trzeba mieć wykupionej licencji w ZAiKS-ie. Jednak jeżeli organizacja zbiorowego zarządzania upomni się o podpisanie umowy licencyjnej, trzeba wykazać przed sądem, że odtwarzanie utworów nie wiąże się z czerpaniem korzyści.
Kto upomina się o opłaty
ZAiKS chroni prawa autorskie twórców, ale są też organizacje, które z kolei inkasują opłaty za korzystanie z praw wykonawców utworów. Dlatego często może okazać się, że do przedsiębiorcy prowadzącego np. hotel lub restaurację zwróci się także organizacja zbiorowego zarządzania prawami pokrewnymi.
Za korzystanie z praw wykonawców opłaty pobiera Związek Artystów Wykonawców (STOART) lub Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych (SAWP). Jednak nie mogą one pobierać opłat za korzystanie z utworów tego samego wykonawcy. Może się zatem okazać, że trzeba podpisać umowę nie z jedną organizacją, ale z dwiema.
Opłaty za odtwarzanie muzyki w lokalu- zobacz ilustrację.
ŁUKASZ KULIGOWSKI
lukasz.kuligowski@infor.pl
OPINIA
specjalista z zakresu prawa własności intelektualnej Kancelaria Gessel
Dla wielu jest irytujące i niezrozumiałe, że kilka organizacji może zgłaszać roszczenia z tytułu korzystania z tego samego dzieła. Dzieje się tak, ponieważ z punktu widzenia prawa autorskiego łączą one w sobie cechy utworu, fonogramów czy wideogramów oraz stanowią właśnie artystyczne wykonania, czyli stanowią konglomerat uprawnień różnych środowisk artystycznych. Siłą rzeczy uczestniczenie w tych opłatach należy się: autorom dzieła (piosenki), producentom czy zespołowi muzycznemu. Dlatego też w naszym kraju różne organizacje posiadają legitymację do pobierania opłat: ZAiKS (autorzy), ZPAV (producenci), SAWP czy STOART, przy czym akurat te dwie ostatnie konkurują ze sobą z racji podobnej grupy twórców, dla których pobierają tantiemy. Oczywiście nie jest możliwe, aby obydwie żądały zapłaty na rzecz tego samego artysty.
REKLAMA