Musimy pogodzić się z 5-6-proc. realnymi stopami zwrotu w OFE
REKLAMA
• W ubiegłym roku OFE przyniosły najmniejsze zyski w swojej historii. Czego można spodziewać się w tym roku?
- Nasz rynek dojrzewa i musimy się przyzwyczaić, że średnie stopy zwrotu będą nieco wyższe od poziomu realnego wzrostu gospodarczego. Oznacza to, że w najbliższych latach musimy się oswoić ze stopami zwrotu na poziomie 5-6 proc. stopy realnej, czyli ponad inflację. Dla oszczędzających na emeryturę to wyraźny sygnał, że decyzji o budowaniu kapitału nie można odkładać, licząc, że da się szybko zbudować kapitał, inwestując np. w fundusze inwestycyjne.
Stopy zwrotu w 2007 r.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
• Czy takich słabszych wyników można by uniknąć, gdyby OFE miały większy wachlarz możliwości inwestycyjnych?
- Z pewnością tak. Na przykład gdy jeszcze w kwietniu mieliśmy 12-proc. stopę zwrotu i gdyby skorzystać z instrumentów pochodnych, to moglibyśmy się zabezpieczyć przed spadkami na giełdzie, co pozwoliłoby nam wykazać ok. 10- czy 11-proc. stopy zwrotu. Inny rodzaj bezpieczeństwa dałoby zwiększenie możliwości inwestycji za granicą. Szczególnie teraz, gdy rosną nowe potęgi gospodarcze, kłopoty jednej amerykańskiej gospodarki nie muszą przekładać się na kryzys globalny. Lokując pieniądze na różnych rynkach, straty na jednym można odrobić na drugim.
• OFE mają w akcjach ponad 49 mld zł ze 139 mld zł aktywów. Czy nie wpadły w pułapkę, z której nie mogą wyjść przy gorszej koniunkturze?
- Nie jest to pułapka bez wyjścia, bo obroty na giełdzie znacznie wzrosły. Jeszcze trzy, cztery lata temu liczyliśmy, że zamknięcie niektórych pozycji bez wpływu na kurs zajmie nam 1050 dni. Teraz jesteśmy w stanie zrobić to maksymalnie w ciągu 60 dni. Inwestycje w akcje nie są dla nas pułapką, bo zawsze traktujemy je długoterminowo i liczymy, że zarobimy na wzroście wartości spółki, a nie wahaniach cen akcji.
• W tym roku powinno się też okazać, czy na naszym rynku możliwa jest konsolidacja funduszy. Ile powinno być OFE?
- Od sześciu do dziesięciu graczy wystarczy, żeby rynek był konkurencyjny. Silne podmioty o dużej skali działalności będą lepiej konkurowały. Poza tym wiele mówi się o konkurencyjności, a równolegle mamy system opłat od składki, który przewiduje, że nie mogą one wynosić więcej niż 7 proc., a w 2014 r. ma to być nie więcej niż 3,5 proc. Problem polega na tym, że wprowadzając zasadę, że nie można różnicować opłat ze względu na staż, spowodowano, że nikt nie zdecyduje się na jej obniżenie np. do 2 proc. Fundusz, który podjąłby taką decyzję, skazałby się na brak środków na pozyskiwanie klientów przez reklamę czy agentów i wtedy nawet najniższe opłaty by mu nie pomogły. Poza tym taki system przenosi koszty powodowane przez często zmieniających fundusz na tych, którzy są wierni jednemu.
Najmniej prowizji pobierały fundusze?
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
• Jaki byłby najlepszy model wypłat emerytur?
- Ostateczną emeryturę dostaniemy jako przelew z ZUS. Blisko połowę jej wysokości dadzą oszczędności zgromadzone w OFE. Zarządzaniem kapitałem finansującym emeryturę będą zajmować się prywatne instytucje. Przy czym w pierwszym okresie, kiedy będzie przechodziło na emeryturę kilka tysięcy kobiet rocznie, można by wprowadzić rozwiązanie przejściowe. Liczyliśmy, że nasze klientki będą miały przeciętnie około 24 tys. zł na kontach, a to zbyt mało, żeby tworzenie nowego zakładu emerytalnego było ekonomicznie uzasadnione. Dlatego najlepszym pomysłem jest powierzenie zarządzania towarzystwom emerytalnym albo towarzystwom ubezpieczeń na życie. Dopiero za kilka lat, gdy tych odchodzących na emeryturę będzie więcej, będzie można pomyśleć o ewentualnym zakładaniu odrębnych podmiotów.
• Co można zrobić, żeby uświadomić przyszłym emerytom, że system zmienił się, i ile uzbierają oszczędności, taką potem będą mieli emeryturę?
- Liczę, że w tym roku ZUS powinien zacząć wywiązywać się ze zobowiązania dostarczania informacji o całym zgromadzonym kapitale. Dużo jest zrobione, bo co roku dostajemy zestawienie składek, mamy obliczony kapitał początkowy i brakuje tylko tego, ile te nasze odłożone składki przyniosły dochodu. W tym roku będziemy też wiedzieli, jak będą wyliczane emerytury, więc będziemy mogli przesyłać klientom symulację, na jaką emeryturę będą mogli liczyć. To pomoże zorientować się, ile jeszcze potrzeba zgromadzić w III filarze.
• Tylko gdzie, skoro nie ma poważnych zachęt do oszczędzania na emeryturę, np. w IKE?
- Niestety obecny system podatkowy nie wspiera istotnie oszczędzania na emeryturę. IKE są obwarowane zbyt dużymi restrykcjami, żeby zdobyć popularność. Najprostsze byłoby zwolnienie z podatku Belki produktów, służących długoterminowemu oszczędzaniu. Banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze inwestycyjne są zainteresowane gromadzeniem długoterminowych oszczędności. Oczywiście ideałem byłoby wprowadzenie zwolnienia od podatku oszczędności emerytalnych.
Rozmawiał MARCIN JAWORSKI
• PIOTR SZCZEPIÓRKOWSKI
prezes CU PTE od 2001 roku, w grupie CU od 1993 roku. Pracował wcześniej w Ministerstwie Finansów oraz w BGK. Absolwent Instytutu Inżynierii Chemicznej Politechniki Warszawskiej. Posiada licencję doradcy inwestycyjnego nr 136
REKLAMA