Za plagiat można trafić do więzienia
REKLAMA
REKLAMA
- Za sprzedaż skopiowanej witryny grozi do trzech lat pozbawienia wolności
- Nie ma znaczenia, na jakim nośniku utwór został opublikowany
- Fragmenty utworów można przytaczać, korzystając z prawa cytatu
W procederze nielegalnego kopiowania cudzych utworów zamieszczonych w internecie biorą udział nie tylko prywatne osoby, ale i firmy zajmujące się budową stron na zlecenie. Plagiat to jednak najczęściej efekt nieświadomych działań młodych internautów.
Autor, który zamieścił swój utwór na stronie www, automatycznie zezwala każdemu internaucie na jego przeglądanie, wykonywanie jego tymczasowych kopii lub przechowywanie u siebie na dysku, nie łamiąc przy tym prawa, chyba że ten zechce gdzieś je opublikować lub sprzedać.
Twórca dzieła wcale nie musi umieszczać w internecie informacji o prawach autorskich. Warto jednak to robić, gdyż taka informacja to pożądany dowód w konflikcie, do którego dojdzie w razie naruszenia praw twórcy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby autor utworu, który znajduje się w internecie, umieścił na stronie www krótką adnotację, że strona jest jego własnością i wszystkie prawa są zastrzeżone.
Zjawisko plagiatu niestety przybiera na sile w ostatnich latach. Jest ściśle powiązane z coraz szerszym dostępem do internetu i brakiem możliwości skutecznego zabezpieczenia się przed tego typu kradzieżą.
Jednym z najczęściej popełnianych plagiatów w internecie jest umieszczanie na swoich stronach internetowych cudzych tekstów, artykułów i opracowań bez pozwolenia posiadacza praw autorskich.
Jeżeli posiadacz praw autorskich nie zgodził się na rozpowszechnianie, webmaster nie może się nawet zasłaniać tym, że zapłacił za dostęp do serwisu, na którym go umieszczono.
PUBLIKACJE BEZ OCHRONY
Jakie publikacje nie są chronione prawem autorskim:
1) akty normatywne lub ich urzędowe projekty,
2) urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole,
3) opublikowane opisy patentowe lub ochronne,
4) proste informacje prasowe.
Przed plagiatem nie chroni nawet przerobienie utworu
REKLAMA
Prawa autorskie. W przypadku stwierdzenia popełnienia plagiatu twórca dzieła może przede wszystkim żądać zaprzestania dalszego działania osoby dopuszczającej się plagiatu. Jeżeli naruszenie jest świadome, autor może zwrócić się z roszczeniem o odpowiednie zadośćuczynienie pieniężne.
Granica pomiędzy kradzieżą cudzych utworów w sieci a tworzeniem nowych opracowań, grafik czy stron internetowych na wzór dotychczas istniejących jest bardzo płynna. Plagiat polega na przejęciu cudzego utworu w dosłownej formie, czyli skopiowaniu dzieła czy jego części.
Przed plagiatem nie chronią w większości przypadków nawet zaawansowane przeróbki cudzego utworu. Wówczas najczęściej można mówić o powstawaniu dzieła zależnego, czyli takiego, które nie powstałoby, gdyby nie kontakt z oryginałem. Można się w nim dopatrzyć pewnej zbieżności z oryginałem.
REKLAMA
Dzieło zależne to utwór zawierający wkład twórczy autora oraz w istotnym zakresie przejmące elementy twórcze z utworu innej osoby. Opracowaniem czyjegoś utworu jest w szczególności tłumaczenie, przeróbka i adaptacja. By nimi rozporządzać, potrzebna jest najczęściej zgoda twórcy macierzystego. Oprócz nich występują utwory inspirowane, czyli takie, w których w zasadzie nie rozpoznaje się dzieła pierwotnego, ale nie powstałyby one, gdyby nie utwór pierwotny. Najtrudniej jest znaleźć granicę pomiędzy dziełem zależnym a dziełem inspirowanym. O fakcie powstania tego drugiego decyduje stopień oryginalności utworu wtórnego.
Prawo autorskie pozwala, aby każdy, kto nie ma uprawnień do dysponowania utworem, mógł z niego skorzystać w ograniczonym zakresie. Jest to tzw. prawo cytatu, zgodnie z którym wolno bez zgody autora przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości, a także w celach dydaktycznych i naukowych. Wówczas cytowanemu twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
Dostęp do publikacji prasowych w internecie można uzyskać dzięki wykupieniu licencji prasowej. Dzięki niej instytucje prasowe, np. Financial Times, mogą przejąć artykuł ze strony jakiegoś dziennika lub czasopisma i umieścić go na własnej stronie internetowej z podaniem źródła. Wszyscy inni użytkownicy sieci mogą przejąć taki utwór bez zgody autora tylko na zasadzie prawa cytatu, czyli zamieścić jego fragment z powołaniem źródła, autora i daty publikacji.
Do tej pory nie znaleziono technicznych możliwości skutecznego zabezpieczenia się przed nielegalnym kopiowaniem materiałów ze stron. Jest to czysty kod HTML-owy, którego źródło można powielić bez problemu. Najlepszą metodą walki z nieuczciwymi web-masterami jest zgłoszenie się do administratora serwera, który zarządza stroną, na której umieszczono splagiatowane dzieło. Plagiatorzy mogą zostać zablokowani przez administratora sieci. Taki jest finał większości spornych spraw.
Autor utworu, którego prawa naruszono, może równie dobrze złożyć pozew do sądu. Roszczenia z zakresu praw autorskich rozstrzyga sąd okręgowy. Skierowanie sprawy z zakresu praw autorskich na drogę sądową wiąże się z potrzebą udowodnienia, że doszło do ich naruszenia. Ciężar tego dowodu spoczywa na osobie, którą dotykają skutki naruszenia. Coraz częściej zdarza się jednak, że do wytoczenia powództwa uprawniona jest osoba trzecia. Taka możliwość istnieje, gdy twórca dzieła zamieszczonego w internecie zrzekł się swoich praw na rzecz innej osoby. Podobnie jest, kiedy utwór powstaje w ramach stosunku pracy, wtedy do dochodzenia roszczeń uprawniony jest pracodawca.
Podstawowym roszczeniem, jakie przysługuje twórcy utworu, jest domaganie się zaniechania działań naruszających prawa autorskie. W praktyce nierzadko do zaniechania naruszeń dochodzi po przesłaniu żądania, np. o usunięcie publikacji będącej plagiatem. Wtedy nie ma konieczności kierowania sprawy do sądu. Za popełnienie plagiatu może grozić zarówno odpowiedzialność cywilna, jak i karna. Kara do trzech lat pozbawienia wolności grozi nawet za przypisywanie sobie autorstwa cudzego utworu nawet bez osiągania korzyści majątkowych.
CO GROZI ZA PLAGIAT
Odpowiedzialność karna
• grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3:
- za przywłaszczanie sobie autorstwa albo wprowadzanie w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
- za rozpowszechnianie bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzego utworu w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystycznego wykonania albo za publiczne zniekształcanie takiego utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu lub nadania.
Odpowiedzialność cywilna
• twórca może żądać od osoby, która naruszyła jego autorskie prawa majątkowe, zaniechania naruszenia, wydania uzyskanych korzyści albo zapłacenia podwójnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione, potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia
• twórca może również żądać naprawienia wyrządzonej szkody, jeżeli naruszenie było zawinione
• dodatkowo można żądać od naruszającego odpowiedniej zapłaty na Fundusz Promocji Twórczości
JAK UDAREMNIĆ PLAGIAT W SIECI
1. Zgłaszamy informacje o plagiacie twórcy strony z żądaniem usunięcia nielegalnie zamieszczonych treści
2. Jeżeli webmaster się nie dostosuje, kontaktujemy się z administratorem serwera, na którym znajduje się strona
3. Administrator zobowiązuje się do usunięcia naruszeń
4. Jeżeli administrator nie usunie naruszeń, to o ochronę praw autorskich zgłaszamy się do właściwego miejscowo sądu okręgowego
5. Określamy w pozwie przedmiot plagiatu i zabezpieczamy dowód naruszenia praw autorskich - np. Print screen strony
ADAM MAKOSZ
adam.makosz@infor.pl
Podstawa prawna
• Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 z późn. zm.).
REKLAMA