Elektroniczne postępowanie w e-sądzie
REKLAMA
REKLAMA
Gazeta Prawna dotarła do projektu Ministerstwa Sprawiedliwości zakładającego kolejne zmiany w kodeksie postępowania cywilnego. Resort myśli o wprowadzeniu do sądów nowego postępowania odrębnego, które można nazwać elektronicznym postępowaniem upominawczym.
Postępowanie elektroniczne
REKLAMA
Projekt zakłada utworzenie e-sądu jako wydziału cywilnego sądu rejonowego. Będzie on rozpatrywał tylko sprawy w postępowaniu elektronicznym, bez względu na wartość przedmiotu sporu. Mają być do niego wnoszone pozwy z obszaru całego kraju. Projekt zakłada także, że stworzony zostanie mechanizm umożliwiający elektroniczne opłacenie pozwu. Wzorem mają być rozwiązania przyjęte w obrocie bezgotówkowym.
- Pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości należy ocenić pozytywnie. Umożliwienie wnoszenia pozwów oraz odbierania postanowień sądu drogą elektroniczną, czyli za pomocą internetu, przyspieszy orzekanie i niewątpliwie usprawni działanie wymiaru sprawiedliwości - chwali pomysł Anna Kozanecka-Żarnecka, adwokat z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Projekt przewiduje także, że powstanie jeden e-sąd odwoławczy, który będzie właściwy do rozpatrywania wszystkich zażaleń na postanowienia o odrzuceniu sprzeciwu od nakazu zapłaty.
Udogodnienia dla powoda
Projekt ma na celu nie tylko usprawnienie działania sądów, ale również wprowadzenie udogodnień dla powodów. Będą one polegać na możliwości złożenia pozwu na elektronicznym formularzu, który po skutecznym wypełnieniu bezzwłocznie wpłynie do e-sądu i zainicjuje postępowanie. Ograniczeniu ulegną więc koszty przesyłki.
Dalsze czynności procesowe również będzie można podejmować przy wykorzystaniu elektronicznego sposobu przekazu.
- Sądownictwo elektroniczne ma szansę przyjąć się w Polsce. Podobne rozwiązania funkcjonują z powodzeniem już od lat w krajach Unii Europejskiej, w tym w Niemczech oraz w Wielkiej Brytanii - mówi Anna Kozanecka-Żarnecka.
Warto zaznaczyć, że w drodze postępowania elektronicznego będą rozpatrywane sprawy, do których obecnie stosuje się przepisy o postępowaniu upominawczym.
- Nowa procedura ma więc objąć tylko sprawy niezbyt skomplikowane - przypomina Anna Kozanecka-Żarnecka.
Decyzja należy do powoda
Jednak nie wszyscy eksperci podchodzą z entuzjazmem do pomysłu resortu sprawiedliwości. Niektórzy obawiają się, czy uczestnicy sporu będą w stanie zaufać wirtualnemu wymiarowi sprawiedliwości.
Adwokat Jerzy Naumann uważa, że ludzie chcą, by bezstronny sędzia wysłuchał ich spornych racji i wydał wyrok zgodny z powszechnym poczuciem sprawiedliwości. Mądrość sędziego powinna służyć odpowiedniemu uzasadnieniu wyroku.
- Żadna maszyna nie jest w stanie zastąpić sędziego - konkluduje Jerzy Naumann.
Dlatego też twórcy projektu pozostawiają stronom decyzje, czy ich spór ma zostać rozstrzygnięty na drodze zwykłego postępowania, czy też przez e-sąd. Powód będzie bowiem mógł skorzystać z dochodzenia roszczeń w trybie tradycyjnym lub elektronicznym.
Wydaje się jednak, że pomysł ministerstwa ma więcej zwolenników niż przeciwników.
- Sceptycy i osoby, które podchodzą z rezerwą do projektu resortu, powinni przypomnieć sobie obawy, jakie budziła początkowo bankowość elektroniczna. Tymczasem dziś codziennie dokonujemy czynności bankowych za pomocą łączności internetowej - podsumowuje Anna Kozanecka-Żarnecka.
253 589 nakazów zapłaty w postępowaniu upominawczym wydały sądy rejonowe w sprawach cywilnych w I półroczu 2007 roku
Nowelizacja K.P.C.Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
malgorzata.kryszkiewicz@infor.pl
REKLAMA