Czy zakaz handlu jest przestrzegany
REKLAMA
- Większość skarg dotyczyła małych placówek handlowych, głównie sklepów spożywczych - mówi Danuta Samitowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Pracy.
Podkreśla, że zakazu nie naruszył, jak wynika z sygnałów, żaden sklep wielkopowierzchniowy. Tego dnia otwarte były natomiast niektóre sieciowe placówki handlowe, ale pracowali w nich zazwyczaj tylko ajenci.
REKLAMA
- Zakaz pracy w święta najbardziej odczują niewielkie sklepy o profilowanym asortymencie, np. te sprzedające zabawki, prezenty, ubrania, dewocjonalia, sprzęt RTV AGD, kwiaty - zapowiada Andrzej Faliński, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Najwięcej, bo 39, zgłoszeń łamania przepisów otrzymała Okręgowa Inspekcja Pracy w Katowicach. Tylko dwa zgłoszenia mniej odnotowała OIP w Szczecinie. Z kolei opolska inspekcja przyjęła tylko jedną skargę, a rzeszowska i białostocka - po dwie. Przypadki łamania zakazu pracy najczęściej zgłaszali mieszkańcy okolicy, w której otwarta była placówka handlowa, jej klienci oraz rodziny osób, które tego dnia musiały pracować.
- Zdarzały się także przypadki, że powiadamiali nas właściciele konkurencyjnych placówek, którzy nie prowadzili handlu w święto - mówi Danuta Samitowska.
Dodaje, że rzadziej do PIP zgłaszały się osoby, które 1 listopada musiały pracować. Ani jednej skargi nie złożyli pracownicy stacji paliw, które w zdecydowanej większości były otwarte w święta.
REKLAMA
Nie wszystkie zgłoszenia, jakie otrzymała inspekcja, okazały się uzasadnione. W wielu przypadkach okazało się, że handel, zgodnie z przepisami, prowadzili wyłącznie właściciele sklepów, członkowie ich rodzin lub osoby zatrudnione na podstawie umów zlecenia. Zdarzały się jednak także przypadki świadczenia pracy w święto, zatrudniania 1 listopada swoich stałych pracowników na podstawie umowy zlecenia lub zatrudniania osób z zewnątrz, które świadczyły pracę bez żadnej umowy. Do sytuacji takich doszło np. w województwie kujawsko-pomorskim. Na 18 skarg zgłoszonych do bydgoskiej OIP w 14 przypadkach inspektorzy pracy potwierdzili łamanie przepisów.
Kolejnym dniem obowiązywania zakazu pracy w handlu był 11 listopada - Święto Niepodległości. W tym roku wypadło ono w niedzielę, czyli w dzień, w który zgodnie z kodeksem pracy otwarte mogą być tylko te placówki handlowe, które zaspokajają codzienne potrzeby ludności lub są społecznie użyteczne.
- Jednak w przypadku, gdy w niedzielę wypada jedno z 12 dni świątecznych, na przykład 1 lub 3 maja lub Boże Narodzenie, wówczas także w ten dzień obowiązuje całkowity zakaz pracy w handlu w święta - mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, prawnik z Kancelarii Adwokackiej Andrzeja Michałowskiego.
Dodatkowo fakt, że 11 listopada wypadł w niedzielę, powodował, że pracodawcy w tym roku nie musieli z tego tytułu wyznaczyć pracownikom innego dnia wolnego od pracy. Wymiar czasu pracy o osiem godzin obniża bowiem tylko święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela. Tak wynika z art. 130 par. 2 kodeksu pracy.
Zakaz pracy w handlu w dni świąteczne
ŁUKASZ GUZA
lukasz.guza@infor.pl
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.