Czy pracownik może być inwigilowany
REKLAMA
REKLAMA
Z badań Internet w pracy, przeprowadzonych przez firmę E-marketing wynika, że co trzeci zatrudniony na surfowaniu w internecie spędza w miejscu pracy godzinę dziennie, a 7 proc. badanych - powyżej trzech godzin. Na rynku coraz powszechniejsze są programy, które umożliwiają monitoring komputerów zatrudnianych osób. Najczęściej służą one do kontroli korespondencji prowadzonej przez pracownika w jego służbowej poczcie elektronicznej. Tymczasem polskie prawo pracy nie normuje wprost ani zakresu takiej inwigilacji, ani metod stosowanych przez pracodawców.
Szef zawsze może sprawdzić
Komputer udostępniony pracownikowi stanowi własność pracodawcy, jest narzędziem pracy i powinien być do niej wykorzystywany. Poczta elektroniczna jest takim samym narzędziem pracy udostępnianym pracownikowi przez pracodawcę jak biurko, specjalistyczne maszyny czy inne urządzenia techniczne. Dlatego pracodawca ma prawo sprawdzić, czy narzędzia te są wykorzystywane zgodnie z umową. Nie ma przeszkód, aby szef wydał pracownikowi polecenie udostępnienia listy otrzymanych wiadomości (np. by sprawdzić, czy pracownik prawidłowo wykonuje powierzone obowiązki). Podczas kontroli poczty elektronicznej przełożeni nie mogą jednak naruszyć zasady tajemnicy korespondencji.
Prawo do prywatności
Europejska Konwencja Praw Człowieka, ratyfikowana przez Polskę w 1993 roku przewiduje, że każdy człowiek ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego. Wyjątkiem nie jest tutaj korespondencja elektroniczna przesyłana i odbierana przez pracowników. Poszanowania prywatności strzeże również polska konstytucja, ustawa o ochronie danych osobowych, kodeks cywilny, kodeks karny i kodeks pracy. Zbieranie informacji o aktywności zatrudnionych w czasie pracy można uznać za przetwarzanie ich danych osobowych. Zgodnie z prawem każdy ma prawo do ochrony dotyczących go danych osobowych, czyli wszelkich informacji dotyczących zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
O konieczności poszanowania godności i innych dóbr osobistych (a więc i prywatności) pracowników mówi art. 111 kodeksu pracy. Wszelkie dobra osobiste pracowników są również chronione na podstawie art. 23 kodeksu cywilnego. Podglądanie, podsłuchiwanie i inne formy kontroli pracowników mogą być uznane za przestępstwo. Prawo do prowadzenia takiego rodzaju inwigilacji mają w określonych sytuacjach jedynie organy wymiaru sprawiedliwości. Pracodawca bezmyślnie sprawdzający swoich podopiecznych może naruszyć art. 267 par. 1 kodeksu karnego. Za takie działanie może zostać również uznane przełamie zabezpieczenia prywatnych lub zabezpieczonych na dysku danych pracownika, za co może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Kontrolę można obejść
Jeśli nasz szef zainstalował na naszym komputerze oprogramowanie szpiegujące, może przejąć wszystkie zgromadzone na nim dane. Będzie wiedział, jakie strony internetowe odwiedzamy, do kogo wysyłamy maile, a nawet pozna hasła do prywatnej poczty. Będzie też wiedział, jak długo pracujemy przy komputerze.
Przed tego typu inwigilacją można się bronić. Na firmowym komputerze trzeba jednak zainstalować odpowiednie oprogramowanie (w większości przypadków należy mieć uprawnienia do instalowania aplikacji).
W większości firm jest bardzo łatwo śledzić aktywność internetową pracowników. W dużych przedsiębiorstwach dostęp do sieci jest zapewniany przy pomocy serwera z bramką internetową. Przez nią przechodzą wszystkie dane wysyłane i odbierane z internetu. Serwer zazwyczaj zapisuje informacje o tym, które komputery i kiedy korzystają z sieci. Wystarczy więc odpowiednie oprogramowanie i szef będzie wiedział dokładnie, do czego pracownicy wykorzystują internet.
CO MOŻE ZROBIĆ PRACOWNIK
Jeśli pracodawca sprawdza wykorzystanie komputera i internetu przez pracownika i przegląda nieprzeznaczone dla niego informacje bez jego wiedzy, pracownik może w sądzie dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych (na podstawie art. 23 i 24 kodeksu cywilnego) lub zwrócić się ze skargą do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO).
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Surfowanie bez śladów
CO MOŻE I MUSI PRACODAWCA
- przed kontrolą pracownika powinien uprzedzić go, że zamierza skorzystać ze swojego uprawnienia (przedłożyć do podpisania oświadczenie lub zawrzeć taki zapis w umowie o pracę);
- może bez zgody pracownika sprawdzić, czy w skrzynce odbiorczej są wiadomości wysłane tylko w celach służbowych czy również w prywatnych (nie może zapoznawać się z ich treścią);
- w razie złamania zakazu korzystania z prywatnej poczty może nałożyć na niego karę porządkową przewidzianą w kodeksie pracy lub rozwiązać umowę o pracę (gdy zakaz jest nagminnie łamany).
CZYTANIE PRYWATNEJ KORESPONDENCJI - NIELEGALNE
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 3 kwietnia - w sprawie Copland v. the United Kingdom (no. 62617/00) - uznał, że pracownik ma prawo do prywatności, a to musi oznaczać, iż pracodawca nie może dowolnie sprawdzać np. korespondencji elektronicznej pracowników. Orzeczenie wydano w wyniku rozpatrywania sprawy pracownicy pewnej brytyjskiej uczelni, która poskarżyła się, że jej prywatne e-maile i rozmowy telefoniczne były czytane i podsłuchiwane przez dyrektora szkoły. Trybunał uznał, że rejestrowanie i przechowywanie prywatnych informacji naruszało prywatność i tajemnicę korespondencji oraz wykraczało poza reguły brytyjskiego prawa. Trybunał stwierdził, że sporadycznie istnieje konieczność monitorowania pracowników przez pracodawców, ale nie może to naruszać art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Dotyczy on poszanowania życia prywatnego i rodzinnego i stanowi, że każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i korespondencji.
21 proc.
w ciągu najbliższych dwóch lat zwiększy się ilość danych przesyłanych w internecie. Wzrost ruchu spowoduje głównie rosnąca popularność serwisów z klipami wideo - prognozuje Cisco Systems, dostawca rozwiązań sieciowych
58 proc.
wzrośnie ruch danych w internecie do 2011 roku - wynika z raportu Cisco (przygotowanego na podstawie własnych analiz i prognoz stworzonych przez dziesięć firm analitycznych)
W najbliższych latach możemy spodziewać się także stałego popularyzowania się usług wideo (zarówno serwisów oferujących transmisję strumieniową, jak i serwisów wypożyczających pliki filmowe)
ADAM MAKOSZ
Podstawa prawna
- Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
- Ustawa z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 z późn. zm.).
- Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. nr 101, poz. 926 z późn. zm.).
REKLAMA