Nazwy domen nie są chronione prawem
REKLAMA
REKLAMA
W procesie rejestracji domeny nie da się sprawdzić, czy ma być ona wykorzystywana przez rejestrującego czy też później odsprzedana z zyskiem. Nie wiadomo też, czy zarejestrowana nazwa jest chroniona jak znak towarowy.
- Czy nazwa domeny internetowej podlega ochronie prawnej?
- Wbrew dość powszechnym mniemaniom, nazwa domeny nie jest przedmiotem praw podmiotowych i sama w sobie nie podlega ochronie prawnej. Oczywiście nazwa domeny może stać się znakiem towarowym przez uzyskanie prawa ochronnego lub powszechność używania. Wtedy jednak ochrona, która przysługuje określonemu ciągowi znaków nie wynika z faktu, iż stanowi on nazwę domeny, lecz jest znakiem towarowym, chronionym prawem własności przemysłowej.
Osobie, która zrejestrowała nazwę domeny, zwanej abonentem nazwy domeny, przysługuje uprawnienie wobec rejestru do żądania utrzymywania na jej rzecz nazwy domeny. Uprawnieniu odpowiada obowiązek po stronie rejestru, który obejmuje wykonywanie świadczenia utrzymywania nazwy domeny na rzecz jej abonenta. Uprawnienie o charakterze względnym jest skuteczne tylko w relacjach pomiędzy abonentem a rejestrem. Dlatego należy uznać za całkowicie chybione przypisywanie nazwie domeny, nawet przez prawników, praw bezwzględnych, np. własności, a w konsekwencji sugerowanie możliwości jej kradzieży.
- Często słyszymy o przypadkach podszywania się pod cudze nazwy domen, np. po to, by dana firma była kojarzona z renomowanym na rynku konkurentem. Czy należy wprowadzić odrębne regulacje ochronne w stosunku do nazw domen?
- Konkretna nazwa domeny jest w internecie niepowtarzalna. Stąd też jej zarejestrowanie przez abonenta prowadzi do powstania stanu wyłączności abonenta do posługiwania się nazwą domeny w internecie. Często zdarza się, że ów stan narusza dobra osoby trzeciej. Jednak nie chodzi tu o dobro w postaci samej nazwy domeny, lecz dobra chronione na mocy przepisów prawa, np. znak towarowy, utwór, dobra osobiste. Osobie trzeciej, której dobra zostały naruszone, przysługują roszczenia określone w treści przepisów przyznających ochronę tym dobrom.
Wobec istnienia tych roszczeń oraz braku odrębnego prawa do nazwy domeny nie ma przepisów, które przyznawałaby ochronę nazwom domeny. Skoro ciąg znaków tworzący nazwę domeny może być chroniony na podstawie odrębnych przepisów, jako np. znak towarowy, to nie ma powodu dla wprowadzania kolejnej regulacji w stosunku do tego samego przedmiotu ochrony.
- Internauci często mylą pojęcia domeny internetowej i nazwy domeny. Na czym polega właściwie różnica pomiędzy nimi?
- Domena internetowa składa się z liter znajdujących się po prawej stronie ostatniej kropki (.) w adresie internetowym, np. w adresie http://www.xyz.pl domeną będzie „pl”. Natomiast nazwą domeny z technicznego punktu widzenia jest część adresu internetowego, umieszczona po lewej stronie od ostatniej kropki w tym adresie, aż do kolejnej kropki po lewej stronie lub znaku „//”. W przykładzie nazwą domeny będzie „xyz”. Nazwę domeny tworzy ciąg znaków (liter, cyfr i znaku „-”), których liczba nie może przekraczać 63. Nazwę domeny przytacza się zawsze wraz z domeną, której ona dotyczy, bowiem bez wskazania domeny, ciąg znaków oznaczający nazwę domeny nie miałby żadnego znaczenia technicznego ani prawnego.
- Czy osoby posiadające zarejestrowany znak towarowy, np. znak pepsi czy mercedesa, mają wyłączne prawo posiadania domeny o takiej samej nazwie?
- Rejestracja nazw domeny odbywa się na świecie zgodnie z zasadą first come, first served, według kolejności zgłoszeń nazw domen. Dlatego osoba, która posiada np. prawo ochronne na znak towarowy może nie być pierwszą, która zarejestruje jako nazwę domeny ciąg znaków odpowiadający jej znakowi towarowemu. W zestawieniu ze wspomnianą wyżej wyłącznością, osoba, której prawa zostały naruszone pozbawiona, jest możliwości korzystania z nazwy domeny. Szybkość wymiany informacji w internecie wymaga procedur umożliwiających rozstrzygnięcie sporu w krótkim terminie, stąd rozwiązaniem lepszym niż długotrwałe postępowania przed sądami państwowymi stały się alternatywne sposoby rozstrzygania sporów.
W Polsce alternatywne rozstrzyganie sporów dotyczących nazw domeny.pl jest możliwe dzięki działalności dwóch sądów polubownych: Sądu Polubownego przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji oraz Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Od 2003 roku zostało zgłoszonych do rozstrzygnięcia ponad 250 spraw, co jest znaczną liczbą, nawet w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Świadczy to o popularności tego sposobu rozstrzygania sporów, ale z drugiej, o stopniu naruszania praw osób trzecich w internecie
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Fot. Marek Matusiak
Artur Piechocki, współtwórca Sądu Polubownego przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) oraz organizacji rozstrzygania sporów dotyczących nazw domen w Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej.
Rozmawiał Adam Makosz
Artur Piechocki
współtwórca Sądu Polubownego przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) oraz organizacji rozstrzygania sporów dotyczących nazw domen w Sądzie Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej.
REKLAMA