REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Inwestorzy dobrze oceniają polskie obligacje

© wawritto - Fotolia.com
© wawritto - Fotolia.com
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Inwestorzy dobrze oceniają polską gospodarkę, dlatego kupują nasze obligacje - wskazali analitycy. Obecnie oprocentowanie 10-letnich papierów wynosi 4,8 proc. Analitycy uważają, że w najbliższym czasie ich oprocentowanie może rosnąć, ale nieznacznie.

Starszy ekonomista Banku Pocztowego Piotr Łysienia powiedział, że polskie obligacje - biorąc pod uwagę to, co aktualnie dzieje się w Europie - są alternatywą dla wielu inwestorów, którzy poszukują rentownych i bezpiecznych obligacji. Dodał, że obecnie oprocentowanie polskich obligacji znajduje się w okolicach minimów obserwowanych w latach 2005-2006. "Polskie obligacje już dawno tak dobrze nie stały" - podkreślił.

REKLAMA

Obecnie polskie dziesięciolatki są wyceniane na 4,8 proc. Tymczasem rentowność hiszpańskich czy włoskich papierów o takiej samej zapadalności wynosi odpowiednio 5,7 proc. oraz 5 proc. "Jesteśmy postrzegani, jako kraj powiązany z gospodarką niemiecką, i innymi krajami, które nie są tak zadłużone jak kraje południa" - mówił Łysienia.

Wyższe oprocentowanie papierów krajów południa Europy teoretycznie powinno skłaniać inwestorów do ich zakupu, gdyż da się na nich więcej zarobić. Tak się jednak nie dzieje, bo - jak wyjaśnia Łysienia - w przypadku Hiszpanii czy Włoch istnieje ryzyko, że inwestorzy nie odzyskają swoich pieniędzy, tak jak to było w przypadku Grecji.

Łysienia jest zdania, że nowe założenia rządu do projektu przyszłorocznego budżetu nie wpłynęły negatywnie na postrzeganie polskiej gospodarki przez inwestorów, a co za tym idzie na oprocentowanie naszych papierów.

REKLAMA

"Pierwsza prognoza założeń do budżetu była wiosną, od tego czasu wiele się zmieniło. Zmiana założeń nie była zaskoczeniem dla rynku, bo ci inwestorzy, którzy na poważnie inwestują w polskie obligacje mają odpowiednie zaplecze analityczne, które sprawia, że nie są zaskakiwani" - stwierdził.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według wstępnych rządowych założeń do projektu przyszłorocznego budżetu deficyt ma wynieść nie więcej niż 35,6 mld zł, wzrost gospodarczy - 2,2 proc. Projekt zakłada też, że realny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniesie 1,9 proc., planowane jest utrzymanie zamrożenia funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej. Inflacja ma wynieść 2,7 proc., a wzrost zatrudnienia w gospodarce - 0,2 proc. W stosunku do założeń budżetowych sprzed kilku miesięcy wskaźniki dotyczące wzrostu gospodarczego, wzrostu zatrudnienia czy realnych płac zostały skorygowane w dół.

Analityk rynków finansowych Banku Pekao Arkadiusz Urbański powiedział, że oprocentowanie włoskich i hiszpańskich papierów w ostatnim czasie spadło. Wzrosło natomiast oprocentowanie papierów, np. Niemiec, które sięga 1,6 proc. "To o około 40 punktów bazowych wyżej, niż rekord z lipca, kiedy wynosiło ono niewiele ponad 1 proc." - powiedział.

Dodał, że to efekt zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego, który ma skupować papiery zagrożonych krajów. "Po czwartkowej zapowiedzi operacji EBC wydaje się, że ten trend będzie kontynuowany, czyli inwestorzy już nie szukają bezpieczeństwa, ale starają się poszukać trochę wyższych rentowności na rynkach, które przez wiele miesięcy były przeceniane" - wskazał.

W czwartek prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi zapowiedział, że w ramach walki z kryzysem i ratowania wspólnej waluty EBC będzie bez ograniczeń ilościowych skupował krajowe obligacje krótkoterminowe, o terminie zapadalności do trzech lat. Prowadzony przez EBC program skupowania na rynku wtórnym papierów krajów południa strefy euro, zwłaszcza Hiszpanii i Włoch, ma służyć obniżeniu rekordowych kosztów obsługi długów tych dwóch państw i poprawić sytuację całej strefy euro.

Urbański, odnosząc się do polskich papierów, powiedział, że mimo zmiany nastawienia Rady Polityki Pieniężnej i spodziewanej obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku, nie wpłynie to na oprocentowanie papierów o krótszej zapadalności. "Wydaje się, że dwuletnie papiery będą oscylować w okolicach aktualnych poziomów. Z rentownością nie będą schodzić niżej, bo rynek wycenił już te obniżki (stóp). Jeśli RPP nie dostarczy silniejszego bodźca, np. jednorazowej obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych, to wydaje się, że krótkoterminowe papiery będą się stabilizować" - ocenił.

Dodał, że zmiana założeń do projektu budżetu będzie negatywnie oddziaływać na polskie papiery o dłuższej zapadalności. Dodatkowo na nasze dziesięciolatki wpływać będzie też sytuacja na rynkach globalnych.

"Oczekuję, że poziom 5 proc. przy 10-letnich papierach może być skutecznie przetestowany. Jeżeli rentowności wzrosną to i tak znajdą się na nie chętni, bo długoterminowa prognoza dla Polski jest nadal lepsza, niż dla jakiegokolwiek innego kraju w regionie" - mówił.

Podatki, rachunkowość, prawo - 300 tysięcy porad, 20 czasopism, 200 tysięcy interpretacji - INFORLEX.PL - Sprawdź za darmo

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zasiłek pielęgnacyjny 2026 r.

Zasiłek pielęgnacyjny 2026 r. Ile wynosi zasiłek pielęgnacyjny w 2025 r.? Ile wyniesie zasiłek pielęgnacyjny w 2026 r.? Kto może wystąpić o zasiłek pielęgnacyjny? Komu przysługuje? Kiedy złożyć wniosek o zasiłek pielęgnacyjny? Czy można pobierać równolegle zasiłek pielęgnacyjny i dodatek pielęgnacyjny?

Można dostać nawet kilkaset złotych więcej do tegorocznej emerytury. Wystarczy zrobić tę jedną rzecz

Jak kania dżdżu wypatrują seniorzy tegorocznej trzynastki i czternastki, które zasilą ich chude zazwyczaj portfele. Te dwie ekstraemerytury mogą być wyższe. Wystarczy tylko złożyć odpowiedni wniosek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 

Czy 02.02.2025 r. to niedziela handlowa, handel bez zakazu, zakupy w Lidlu i Biedronce, w galeriach, wszystkie sklepy otwarte czy tylko Żabka

Mamy dziś pierwszą niedzielę lutego. Poprzednia była niedzielą handlową, a jak jest dziś - czy to niedziela handlowa, z możliwością zrobienia zakupów w Lidlu, Biedronce i innych dużych sklepach sieciowych? Czy warto udać się do galerii handlowej na zakupy bo nie obowiązuje dziś zakaz handlu. Takie pytania wciąż są aktualne w większość niedziel w roku. Jak jest dziś, 2 lutego 2025 roku.

Skarbówka bierze to teraz pod lupę. Ruszyły gigantyczne kontrole i kary. Nikt się od tego nie wywinie!

Nikt się nie ukryje, nikt się nie wywinie. Skarbówka prześwietla właścicieli lokali i mieszkań oferowanych na popularnych portalach, takich jak Booking.com oraz Airbnb. Jak się okazuje, nie wszyscy, którzy zarabiają na krótkoterminowym najmie chcą się dzielić zyskiem z fiskusem. Na baczność muszą się mieć także handlujący w internecie. Ich też skarbówka bierze pod lupę.  

REKLAMA

Kobiety mogą kończyć pracę godzinę wcześniej lub zaczynać godzinę później. Wystarczy złożenie pracodawcy oświadczenia [WZÓR]. Za odmowę – nawet 30 tys. zł grzywny dla pracodawcy

Kobiety karmiące swoje dziecko piersią – mają prawo do dwóch dodatkowych 30-minutowych (lub odpowiednio - 45-minutowych) przerw w pracy. Na wniosek pracownicy – przerwy te mogą być wykorzystywane łącznie, co w praktyce oznacza, że kobieta może kończyć pracę godzinę (lub odpowiednio – półtorej godziny) wcześniej lub zaczynać ją godzinę (lub odpowiednio – półtorej godziny) później. Pracodawca nie ma przy tym prawa wymagać od pracownicy przedstawienia zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego fakt karmienia piersią, a za odmowę udzielania jej ww. przerw – grozi mu nawet 30 tys. zł grzywny.

KE: prawo nie pozwala na zwolnienie Polski z wdrażania paktu migracyjnego UE. Duża liczba uchodźców z Ukrainy może zmniejszyć składki solidarnościowe

Po przyjęciu w maju 2024 r. przepisów składających się na pakt o migracji i azylu premier Polski Donald Tusk i Komisarz Unii Europejskiej do Spraw Wewnętrznych Ylva Johansson zapowiedzieli, że biorąc pod uwagę, że Polska przyjęła miliony Ukraińców w związku z wojną na Ukrainie, będzie zwolniona częściowo lub całkowicie z udziału w pakcie. W dniu 17 stycznia 2025 r. komisarz Magnusa Brunnera w imieniu Komisji Europejskiej odpowiedział polskiemu europosłowi, że zgodnie z prawem UE nie ma prawnych możliwości zwolnienia Polski z wdrażania jakichkolwiek części paktu. Jednak wskazał też, że jednym z czynników decydujących o tym, czy państwo członkowskie znajduje się pod presją migracyjną, czy też zmaga się z trudną sytuacją migracyjną, jest liczba osób korzystających z tymczasowej ochrony w danym państwie członkowskim. Pozwala to na całkowite lub częściowe zmniejszenie składek solidarnościowych.

Czym jest pakt migracyjny UE? Jakie nowe przepisy uchwalono i od kiedy będą stosowane? Na czym polega obowiązkowy mechanizm solidarności?

Pakt o migracji i azylu to nowe przepisy unijne dotyczące migracji i ustanawiające wspólny system azylowy na szczeblu Unii Europejskiej. Przepisy te zostały uchwalone w maju 2024 r., będą stosowane od czerwca i lipca 2026 r. i znajdują się w poniżej wskazanych i omówionych unijnych aktach prawnych.

100% płatny urlop na głosowanie w wyborach i 250+ dla każdego za udział w wyborach. Czy będzie w 2025 r. i czy dzięki temu mogłaby być większa frekwencja?

Wybory to ważny moment w życiu każdego społeczeństwa. W Polsce jednak wciąż mogłaby być większa frekwencja. Rozwiązaniem tego problemu jest pomysł urlopu na głosowanie w wyborach. Taki urlop miałby być 100% płatny. Inny pomysł na zwiększenie frekwencji to 250+ dla każdego, za udział w wyborach.

REKLAMA

Drzemka w pracy. Jakie konsekwencje w 2025 r.?

Drzemka w pracy. Czy grożą za to jakieś konsekwencje prawne? Ciekawe przykłady i orzeczenia Sądu Najwyższego.

Niezdolny do służby ale zdolny do pracy (funkcjonariusz z III grupą inwalidzką). Czy może skorzystać z podatkowej ulgi rehabilitacyjnej?

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji podatkowej uznał, że funkcjonariusze służb mundurowych, którym przyznano III grupę inwalidztwa (obejmującą zdolnych do pracy ale niezdolnych do służby) - nie mają prawa do odliczenia w ramach ulgi rehabilitacyjnej.

REKLAMA