Recesja w strefie euro spowolni gospodarki naszej części Europy
REKLAMA
REKLAMA
"Prognozowana recesja w strefie euro prawdopodobnie pociągnie za sobą wyraźne spowolnienie gospodarek regionu w 2012 r. Słabnący popyt zewnętrzny doprowadzi bowiem do dalszego spadku dynamiki eksportu, który w latach 2010-2011 był podstawowym czynnikiem wspomagającym wychodzenie z kryzysu" - napisano w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.
"Jednocześnie trwająca w większości krajów konsolidacja fiskalna, oczekiwana stagnacja na rynku pracy, a także dalsze ograniczenie finansowania zagranicznego sektora bankowego nie zwiastują ożywienia popytu krajowego, który mógłby zrekompensować słabszy eksport" - dodano.
Wskazano, że pogorszenie się od połowy 2011 r. zewnętrznych uwarunkowań dla gospodarek regionu, jest przede wszystkim wynikiem pogłębiającego się kryzysu strefy euro.
REKLAMA
Według ekonomistów z banku centralnego, kryzys dotyka zarówno gospodarkę realną (roczna dynamika PKB w strefie euro w I kw. 2012 r. spadła do minus 0,1 proc.), jak i sektor finansowy, zwłaszcza banki. "Oba te czynniki miały duży wpływ na obniżenie wskaźników wzrostu gospodarczego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w ostatnich kwartałach" - wyjaśnia NBP.
Zdaniem autorów analizy, spowolnienie gospodarcze to wynik słabnącego popytu zewnętrznego i utrzymującego się wciąż na niskim poziomie popytu wewnętrznego. W dokumencie wyjaśniono, że eksport, który napędzał wzrost PKB w regionie w poprzednich dwóch latach, w pierwszym kwartale 2012 r. wyraźnie spowolnił, co skutkowało obniżeniem wkładu eksportu netto do wzrostu gospodarczego.
"Niższy popyt eksportowy można było zauważyć we wszystkich krajach regionu, jednak w największym stopniu eksport obniżył się w Bułgarii, co było wynikiem sąsiedztwa i bliskich relacji handlowych z krajami peryferyjnymi strefy euro, zwłaszcza Grecją. Relatywnie wolniej na spadek popytu ze strony strefy euro zareagował eksport w Czechach i na Słowacji" - wskazali ekonomiści NBP.
REKLAMA
Ich zdaniem kryzys w strefie euro zwiększał niestabilność na światowych rynkach finansowych. "Zawirowania na europejskich rynkach finansowych w maju 2012 r., wywołane rozwiązaniem parlamentu i ogłoszeniem nowych wyborów w Grecji ponownie potwierdziły dużą wrażliwość cen aktywów finansowych krajów regionu na zmiany w poziomie globalnej awersji do ryzyka" - napisano.
Ekonomiści NBP zaznaczyli, że podobnie jak miało to miejsce w drugiej połowie 2011 r., stosunkowo najmniejszą zmiennością charakteryzowały się ceny czeskich aktywów, które inwestorzy wciąż uważają za "bezpieczną przystań". Natomiast aktywa węgierskie, ze względu na wewnętrzne problemy gospodarczo-polityczne, ucierpiały w największym stopniu.
Jak wyjaśnił NBP, raport "Analiza sytuacji gospodarczej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej" publikowany jest dwa razy w roku przez ekonomistów Instytutu Ekonomicznego NBP. Eksperci monitorują gospodarki 10 nowych krajów członkowskich UE i przedstawiają analizę zjawisk i tendencji występujących w tych gospodarkach.
REKLAMA