Nadchodzą zmiany w handlu internetowym
REKLAMA
REKLAMA
W Polsce jest ok. 10 tys. e-sklepów. Nowe regulacje, które ich dotyczą, wejdą w życie w ciągu dwóch lat. Chodzi o dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE z października 2011 r. w sprawie praw konsumentów. Państwa UE mają na jej wdrożenie 2 lata. Oznacza to, że w Polsce zmiany muszą zostać uchwalone i ogłoszone do 13 grudnia 2013 r. i zgodnie z okresem przejściowym przewidzianym przez dyrektywę, wejdą w życie najpóźniej do 13 czerwca 2014 r.
Krzysztof Furtan z kancelarii Deloitte Legal podkreśla, że istotną zmianą wprowadzoną przez dyrektywę będzie wydłużenie czasu na odstąpienie od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa.
REKLAMA
"Będzie on wynosił 14 dni. Obecne regulacje UE przewidują na odstąpienie 7 dni, w Polsce termin ten jest stosunkowo długi, gdyż wynosi 10 dni. Dodatkowo, w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta, przedsiębiorca będzie zobligowany do zwrotu zapłaconej przez niego sumy w terminie 14 dni. Co ważne, zwrot kosztów będzie obejmował również wysyłkę" - podkreślił na środowej konferencji.
Zmiany to również m.in. wyeliminowanie opłat za korzystanie z kart kredytowych i infolinii prowadzonych przez przedsiębiorców oraz umieszczenie jasnej informacji o tym, kto ponosi koszty zwrotu towaru. Obecnie często np. przy zakupie biletów lotniczych czy wynajmie samochodów, pojawiają się zapisy z góry zaznaczone przez przedsiębiorcę jako opcje wybrane przez konsumenta. Aby zrezygnować z określonych postanowień, dokonując zakupu konsument musi każdorazowo odznaczyć wypełnione wcześniej pole. Dyrektywa zakazuje stosowania takich praktyk - tylko konsumenci będą mogli zaznaczać wybrane przez siebie opcje związane z zakupem towaru lub usługi.
Jak podkreśliła Anna Ostrowska-Tomańska z kancelarii prawnej Deloitte Legal, dyrektywa ujednolici zasady prowadzenia sprzedaży produktów i usług w internecie we wszystkich krajach należących do UE. "Dodatkowo nowe przepisy mają na celu zwiększenie zaufania konsumentów do zakupów w sieci poprzez powiększenie ochrony ich praw" - mówi.
REKLAMA
Zdaniem przedstawicieli Deloitte, w ramach dostosowywania się do nowych regulacji właściciele e-sklepów powinni zastanowić się nad uruchomieniem stron w innych językach europejskich. Sprzedawcy, którzy zadbają o to, zwiększą swoją szansę na zaistnienie na internetowym rynku wspólnotowym. Dzięki jednolitym regułom zaufanie konsumentów z innych krajów UE do zakupów w polskich sklepach, oferujących konkurencyjne ceny w porównaniu z rynkami zachodniej Europy, powinno wzrosnąć, co przełoży się na większe obroty polskich firm.
Eksperci wskazują jednak, że nowe prawo oznacza też wzrost kosztów prowadzenia działalności. Związane to będzie m.in. z systemem zwrotu towarów na koszt e-sklepów oraz ewentualnymi sankcjami za niedostosowanie się do przepisów.
Twój Biznes - pierwszy magazyn stworzony z myślą o potrzebach małych i średnich przedsiębiorstw.
REKLAMA