REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W 2013 roku około 10 mld zł oszczędności

REKLAMA

Premier Donald Tusk przekonywał w sobotę w Sejmie, że zmiany zapowiedziane przez niego w expose mają przynieść Polsce w 2013 roku ok. 10 mld zł oszczędności. Wyraził też satysfakcję, że mimo ostrych recenzji opozycja chce razem z jego rządem pracować nad "niektórymi przynajmniej" projektami.

Premier odpowiadał w sobotę w Sejmie na pytania posłów zadane w trakcie piątkowej debaty nad jego expose.

W późniejszym głosowaniu Sejm udzielił wotum zaufania nowemu gabinetowi. Rząd poparło 234 posłów, przeciw było 211, a 2 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna w tym głosowaniu wynosiła 224 głosy.

REKLAMA

Premier rozpoczął swoje wystąpienie od odpowiedzi na pytania dotyczące kwestii ewentualnego dodatkowego podatku od niektórych kopalin. Chwilę wcześniej klub PiS wniósł o rozszerzenie porządku obrad izby o wyjaśnienia Tuska m.in. w tej sprawie. Zbigniew Kuźmiuk pytał, kto wiedział wcześniej o tym, że premier powie w expose o dodatkowym podatku, co wpłynęło w rezultacie na znaczny spadek cen akcji KGHM, w której to spółce Skarb Państwa ma udziały. Wniosek PiS o zwołanie przerwy upadł, jednak premier po wejściu na mównicę podjął ten temat.

Tusk oświadczył, że według informacji Giełdy Papierów Wartościowych jego deklaracja dotycząca możliwego dodatkowego podatku od kopalin, nie była wykorzystana przez graczy giełdowych. Przekonywał też, że strata Skarbu Państwa z tytułu spadku cen akcji KGHM była wirtualna.

Premier przekonywał odnosząc się do zadanych pytań, że zmiany finansowe, które zaproponował podczas expose, powinny przynieść Polsce w 2013 roku około 10 mld zł oszczędności. "Podliczając skutki finansowe tych działań, które naprawdę będą oddziaływały na rok 2013 - bo (...) ze względu na podatkowy charakter niektórych zmian, one nie mogą wejść w życie wcześniej, czyli obowiązywałyby w roku 2013 - zakładam, (...) że powinno to przynieść około 10 mld zł (oszczędności) w roku 2013" - mówił.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Podkreślił, że główne efekty związane m.in. ze zmianami emerytalnymi, będą "rosły w czasie". "W tym długim terminie wtedy, kiedy zakończy się praca nad wydłużaniem wieku emerytalnego, będziemy mówili oczywiście o kwotach, które będą rzeczywiście równoważyły i bilansowały polskie zadłużenie w sposób bezpieczny dla Polski i będziemy mówili o kwotach przewyższających zdecydowanie 100 mld zł" - powiedział.

Tusk zapewnił też, że wynegocjowanie 300 mld zł w nowym budżecie UE dla Polski jest jak najbardziej realne. Dodał jednak, że warunkiem jest potwierdzenie zapisów, które znalazły się w projekcie budżetu, przygotowanym przez Komisję Europejską. Jak zaznaczył, projekt budżetu UE na lata 2014-2020, "w swoich wszystkich najistotniejszych fragmentach odpowiada polskim interesom".

Premier zapewnił też, że dzięki staraniom jego rządu Polska jest dziś bezpieczna energetycznie. Wymieniając działania swego gabinetu w kwestii bezpieczeństwa energetycznego, Tusk mówił o przygotowanym programie polskiej energetyki jądrowej, rozpoczęciu wydobycia gazu łupkowego, budowie interkonektorów gazowych i "liczonych w tysiącach kilometrów" nowych gazociągach, gazoporcie, kontraktach gazowych z Katarem i Rosją.

Dodał, że przebudowa polskiej energetyki to zadanie na 20 lat i rząd zdaje sobie sprawę z czekającego go "gigantycznego" wysiłku, zwłaszcza, jeśli chodzi o sieci przesyłowe i wytwarzanie prądu. "Będą też zależne od skutecznego wywalczenia, a potem absorpcji środków europejskich" - podkreślił szef rządu.

Tusk oświadczył też, że kierowane pod adresem jego rządu zarzuty zaakceptowania niekorzystnych dla Polski zapisów pakietu energetyczno-klimatycznego są nieprawdziwe. "Poprzedni prezydent Lech Kaczyński podjął te zobowiązania na Radzie Europejskiej. Jak sam powiedział publicznie, ale i w rozmowie ze mną, stało się to na prośbę kanclerz Angeli Merkel i uzyskał w ten sposób pewne zobowiązania dotyczące innych zapisów ustrojowych UE" - stwierdził.

Jak dodał, Lech Kaczyński po pewnym czasie uczciwie i otwarcie przyznał, że konsekwencje tego kroku mogą być rzeczywiście bardzo kosztowne dla Polski. "Nie chciałbym, aby kiedykolwiek więcej pojawiały się fałszywe argumenty w tej debacie, ona jest zbyt poważna na formułowanie nieprawdziwych zarzutów" - podkreślił Tusk.

Premier przekonywał też, odpowiadając na wątpliwości posłów opozycji, że wykształcenie filozoficzne nowego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina "nie będzie przeszkodą w deregulowaniu". "Najbardziej zdumiało mnie to, że te wątpliwości wygłasza Janusz Palikot z wykształcenia filozof, zajmujący się deregulacją" - mówił szef rządu.

Odpowiadając na pytanie o depenalizację posiadania marihuany, Tusk podkreślił, że "póki będzie premierem w Polsce nie będzie legalizacji marihuany".

Tusk wyraził też zadowolenie z tego, że mimo ostrych recenzji liderzy opozycji chcą razem z jego rządem pracować nad "niektórymi przynajmniej" trudnymi projektami. "Mimo wielu ostrych recenzji prawie wszyscy liderzy klubów opozycyjnych: Jarosław Kaczyński, Janusz Palikot, Leszek Miller z całą pewnością wypowiedzieli dla rządu bardzo ważne słowa. Nie popierając tego rządu, nie głosując za tym rządem, są gotowi pracować z nami nad niektórymi projektami, które zaproponowałem" - powiedział premier.

Jego zdaniem, "to jest bardzo dobry znak". "Nie zaproponowałem niczego, co przynosi komukolwiek łatwą popularność. Zaproponowałem bardzo ciężkie i twarde przedsięwzięcia i fakt, że usłyszałem słowa, które brzmiały poważnie, że jest gotowość do współpracy nad niektórymi przynajmniej rozstrzygnięciami, jest naprawdę dobrym znakiem" - powiedział premier. Dodał, że ma "optymistyczne wrażenie" co do współpracy z opozycją.

"Tylko te państwa, gdzie udało się zbudować zawsze trudne pomosty między rządzącymi, a opozycją w najważniejszych, kluczowych dla narodu sprawach, tylko te państwa mają szansę wygrać z kryzysem" - podkreślił Tusk, dziękując posłom za piątkową debatę nad expose.

Premier nawiązał też do wydarzeń, które miały miejsce 11 listopada w dniu Święta Niepodległości.

"Polska policja była atakowana nie tylko przez niemieckich anarchistów, ściągniętych nieodpowiedzialnie tutaj, by zakłócić 11 listopada (...), ale jednak główne, te najbardziej dramatyczne zdarzenia, w tym rany i kontuzje policjantów, wynikały nie z ataku niemieckich anarchistów, tylko polskich chuliganów ubranych w szaliki klubowe, wspieranych tak mocno w ostatnim czasie przez prezesa Kaczyńskiego i PiS" - mówił premier.

Jak ocenił, takie słowa prezesa PiS muszą "budzić grozę". "Będziemy ścigali z całą surowością wszystkich, którzy atakują polskie symbole, polska flagę, polskie święto narodowe, niezależnie od tego, czy to jest prawica, czy lewica" - oświadczył Tusk. W tym momencie posłowie PiS opuścili salę posiedzeń.

Kilku posłów PiS powiedziało dziennikarzom, że wyszli z sali, bo już "nie dało się słuchać" słów premiera. Jacek Sasin mówił, że był to ich protest. Jego zdaniem premier nie odpowiadał na pytania, tylko atakował opozycję. Jak mówił Sasin, Tusk "sformułował tezę, że to PiS odpowiada za to, co miało miejsce w Warszawie 11 listopada". "Na to się po prostu godzić nie możemy i nie możemy siedzieć i słuchać spokojnie tego typu zarzutów" - podkreślił.

Posłowie PiS wrócili na salę na głosowanie nad wotum zaufania dla rządu.

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Profesor z SGH: równy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn w Polsce to absolutna konieczność; minimum 65 lat. Większość państw Europy to już rozumie

Jaki wpływ zmiany demograficzne wywrą na życie Polaków, tłumaczy w rozmowie z PAP dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak. Jej zdaniem zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, rozwój sztucznej inteligencji i praca cudzoziemców mogą pomóc w utrzymaniu stabilnego rynku pracy.

Jest specustawa przeliczeniowa dla emerytów i ZUS w sprawie emerytur czerwcowych. Projekt czeka w Sejmie na szybkie uchwalenie, ale nie rządowy lecz obywatelski

Czas oczekiwania emerytów na przeliczenie emerytur czerwcowych można maksymalnie skrócić. W sejmie jest poselski projekt specustawy, a 27 grudnia kończą się jego regulaminowe konsultacje społeczne. Po tym terminie droga do uchwalenia i zastosowania ustawy przeliczeniowej jest najkrótsza.

To już koniec takich kominków na drewno. Zapadł wyrok na trzaskający w domach ogień

Z tym, że mamy pospolite ruszenie w sprawie likwidacji pieców węglowych, zdążyliśmy się już oswoić. Pytanie, czy ten sam los czeka kominki na drewno? Czarne chmury zawisły nad trzaskającym w domu ogniem w województwie dolnośląskim. Dlaczego? Bo samorząd nie zamierza łagodzić przepisów ustawy antysmogowej. Jakie mogą być tego konsekwencje? 

Zakaz handlu w niedzielę: w 2025 roku rewolucji nie będzie, a jeśli to w stronę ograniczeń handlu w sobotę zamiast dodania niedziel handlowych

Miało być przywrócenie handlu w niedziele. Na razie zmiany sprowadziły się do dodania trzeciej niedzieli handlowe w grudniu. W sumie jest ich więc w roku osiem zamiast siedmiu. Tymczasem nadciąga czterodniowy tydzień pracy i sklepy mogą być zamykane nie tylko na niedziele, ale na całe soboty, a piątki - handlowe tylko w ograniczonych godzinach.

REKLAMA

Rewolucyjne zmiany w uldze mieszkaniowej? Nie uwierzycie że to można odliczyć od podatku

Czy pieniądze wydane na suszarkę otworzyły drogę do nowej ulgi podatkowej? Okazuje się, że tego rodzaju zakup może pomóc w uniknięciu płacenia podatku PIT po sprzedaży nieruchomości. Jak to możliwe? Doprowadził do tego… kobiecy upór. 

Nie będzie Centralnej Informacji Emerytalnej

Nie będzie Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE). Zdaniem resortu cyfryzacji, CIE nie przyniesie oczekiwanych korzyści. Jest projekt ustawy. Czy brak CIE zmieni stan bieżący w zakresie informacji emerytalnej?

Renta wdowia – ile wynosi [obliczenia]. Różne przykłady świadczeń w zbiegu

W dniu 1 stycznia 2025 roku wejdą w życie nowe przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które dadzą prawo do tzw. renty wdowiej.  Chodzi o możliwość łączenia wypłaty renty rodzinnej (nie tylko tej wypłacanej przez ZUS) z innym świadczeniem wypłacanym przez ZUS, np. emeryturą, rentą. Od tego dnia będzie można składać wnioski o to świadczenie ale wypłata nastąpi najwcześniej od 1 lipca przyszłego roku. Ile wyniesie renta wdowia i jak oblicza to świadczenie ZUS?

Renta wdowia od A do Z: limit, wysokość, warunki, wniosek, terminy, przepisy, zasady

Z początkiem 2025 roku wejdą w życie nowe przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które dadzą prawo do tzw. renty wdowiej. Chodzi o możliwość łączenia wypłaty renty rodzinnej (nie tylko tej wypłacanej przez ZUS) z innym świadczeniem wypłacanym przez ZUS, np. emeryturą, rentą. Ile wyniesie renta wdowia i jak oblicza to świadczenie ZUS?

REKLAMA

Szokuje liczba rannych. 200 osób w tym 40 z zagrożeniem życia. Magdeburg o ofiarach ataku na jarmarku bożonarodzeniowym

Do zamachu doszło kilka minut po godzinie 19. Napastnik wjechał w tłum ludzi, którzy przyszli na jarmark bożonarodzeniowy. Według lokalnej policji funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Na miejsce tragedii udał się premier rządu Saksonii-Anhalt, Reiner Haseloff. W nocy były sprzeczne informacje o liczbie zabitych - od 2 do 11. Po weryfikacji nocnych informacji są już dostępne informacje bliższe rzeczywistości. W artykule prezentujemy depesze agencyjne za okres ostatnich kilkudziesięciu godzin. Artykuł aktualizujemy na bieżąco.

Wymiana tachografów w UE: Do 28 lutego 2025 r. będą pouczenia zamiast kar

Wymiana tachografów w UE: Do 28 lutego 2025 r. będą pouczenia zamiast kar. Po 28 lutego 2025 r. kierowców i przewoźników czekają zmiany. Resort infrastruktury poinformował o ustaleniach na najwyższym szczeblu.

REKLAMA