Składka zdrowotna rolników może zależeć od ich dochodu
REKLAMA
REKLAMA
"Robimy różne przeliczenia i po pewnym czasie będziemy mieć gotowy projekt (...). Szukamy bezpiecznego rozwiązania" - powiedział PAP szef Zespołu Doradców Strategicznych Premiera Michał Boni. Dodał, że projekt jest tworzony razem z koalicjantem.
REKLAMA
"Pracujemy razem i mamy zgodę co do mechanizmu, czyli że jest to 9 proc. od dochodu (...). Dyskutujemy, jaki będzie to miało wpływ i dyskutujemy, jak zrealizować zobowiązania wynikające z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które mówi, że musimy wziąć pod uwagę sytuację ekonomiczną" - powiedział Boni.
O składkę zdrowotną był w środę pytany także wicepremier Waldemar Pawlak. "Z naszej strony jest propozycja, aby opierać to na takich samych zasadach jak w pozostałych zawodach, to znaczy, że byłoby to płacone z podatku rolnego, a jeśli tego podatku by zabrakło, byłoby dofinansowanie z budżetu" - powiedział szef PSL. "Pan Boni nie jest ugrupowaniem koalicyjnym, czy trzecią partią koalicyjną (...). Będziemy o tym rozmawiali w relacjach koalicyjnych, a nie z ekspertami" - oświadczył Pawlak.
Minister rolnictwa Marek Sawicki poinformował kilka dni temu, że PSL ma przygotowany własny projekt. Zakłada on, że za rolników, którzy mają niskie dochody, tak jak dotychczas, składkę będzie płacił budżet. Zaś rolnicy, którzy mają dobrą sytuację ekonomiczną, będą płacili 1,25 proc. od swoich dochodów, a 7,75 proc. od dochodu powinno być opłacane z podatku gruntowego.
Według Sawickiego, na razie Boni nie określił, czy składka ma być odprowadzana od dochodów wyliczanych z gospodarstwa czy od dochodów statystycznych.
"O ile wiem, ostatnia propozycja dotyczy dochodów obliczanych statystycznie według średniej krajowej. Pan Michał Boni proponuje naliczanie składki zdrowotnej rolnikom tak jak przedsiębiorcom samozatrudniającym się, tylko zapomina, że parytet dochodowy w rolnictwie jest na poziomie pięćdziesięciu paru procent w stosunku do pracujących poza rolnictwem, więc jeśli ten wskaźnik skorygujemy jeszcze o parytet dochodów, to jest zgoda" - powiedział minister.
Zapytany w środę przez PAP wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk sceptycznie odniósł się do propozycji Boniego. Dodał, że propozycje wymagają uzgodnień w ramach koalicji.
REKLAMA
Zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny przepis dotyczący ubezpieczenia zdrowotnego rolników straci moc 3 lutego 2012 r. Chodzi o 86 ust. 2 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Trybunał orzekł, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim nakłada na budżet państwa obowiązek finansowania składek na ubezpieczenie zdrowotne wszystkich wskazanych w nim rolników i ich domowników, ubezpieczonych w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, bez względu na wysokość osiąganych przez nich przychodów.
Trybunał podkreślił, że nie można traktować jednakowo wszystkich rolników. Należy wziąć pod uwagę ich sytuację ekonomiczną decydującą o ich "zdolności podatkowej (opłatowej) lub braku takiej zdolności". Wymagają tego zasady powszechności i równości opodatkowania.
Trybunał zwrócił uwagę, że od czasu, kiedy powstawał system powszechnej publicznej służby zdrowia, sytuacja ekonomiczna rolników bardzo się zróżnicowała. Są tacy, których dochody nie odbiegają od poziomu dochodów przedsiębiorców, są rolnicy bardzo zamożni, a także bardzo pokaźna liczba osób prowadzących gospodarstwa rolne, żyjących na poziomie minimum egzystencji.
Po to, żeby nie tworzyć luki w prawie, Trybunał dał parlamentowi 15 miesięcy (licząc od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw) na przygotowanie nowelizacji ustawy. Wyrok TK z 26 października 2010 r. został opublikowany w Dzienniku Ustaw z 3 listopada 2010.
Obecnie za 1,5 mln rolników składkę zdrowotną płaci budżet państwa. Wcześniej wysokość środków przekazywanych przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego do Narodowego Funduszu Zdrowia wyliczana była w oparciu o wartość 1 kwintala żyta (100 kg). Rząd zdecydował, że składkę w 2011 r. do NFZ określi kwotowo i wyliczył ją na 1,8 mld zł.
REKLAMA