UE wesprze projekty kolejowe w Polsce
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Komisja Europejska ma przedstawić projekt rozporządzenia tworzący nowy instrument finansowania infrastruktury energetycznej, transportowej i telekomunikacji w latach 2014-2020, tzw. "Connecting Europe Facility" (CEF). W sektorze transportu unijna pomoc ma przede wszystkim wesprzeć finansowanie projektów trudnych, ale strategicznych dla ruchu w Europie, w szczególności projektów transgranicznych.
Włączony do wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 CEF ma budżet wysokości 50 mld euro na trzy sektory. Na transport przypada najwięcej, bo 31,7 mld euro: 21,7 mld euro dla wszystkich 27 krajów UE i 10 mld euro z Funduszu Spójności. Środki z funduszu są zarezerwowane dla tzw. państw spójności, w tym Polski, gdzie PKB na mieszkańca jest odpowiednio niższy od średniej unijnej. Zdaniem KE, ma to ułatwić biedniejszym krajom UE realizację ważnych projektów transportowych. "Wiele państw członkowskich, uprawnionych do korzystania ze środków spójności, ma problemy z zaprojektowaniem i realizacją złożonych transgranicznych projektów infrastruktury transportowej" - zauważa KE w dokumencie.
Projekt rozporządzenia określa dziesięć transeuropejskich korytarzy transportowych, strategicznych dla przepływu towarów i osób w Europie, które mogą otrzymać fundusze UE. W środę KE opublikuje także osobną listę strategicznych dla tych korytarzy portów, lotnisk oraz stacji kolejowych, które też będą mogły korzystać z finansowania UE.
REKLAMA
Polska, zgodnie z projektem rozporządzenia należy do dwóch korytarzy: łączącego Bałtyk z Adriatykiem korytarza Północ-Południe oraz korytarza Wschód-Zachód łączącego Warszawę z Berlinem i Amsterdamem. W konsekwencji propozycja przewiduje możliwość współfinansowania z budżetu UE do 2020 roku sieci dróg i kolei łączących Warszawę z Tallinem, modernizacji połączenia Gdynia-Katowice i drogi kolejowej z Katowic do Brna; wszystkie projekty należą do korytarza Bałtycko-Adriatyckiego.
Na unijną pomoc będą mogły też liczyć projekty na trasie Warszawa-Poznań aż do granicy z Niemcami oraz projekt połączenia drogowego i kolejowego z Wrocławia do Drezna. KE chce też by unijne środki wykorzystać do poprawy połączeń kolejowych, w tym budowy szybkich połączeń między największymi polskimi miastami, w tym z Warszawą, Łodzią, Wrocławiem, Poznaniem i Krakowem.
Projekt rozporządzenia nie określa ile z funduszu CEF trafi na poszczególne kraje UE. Wyklucza jedynie możliwość wykorzystania unijnych środków w celu finansowania projektów transportowych w krajach trzecich; taka możliwość istnieje w sektorach energetycznym i telekomunikacyjnym. Unijne granty będą przyznawane na finansowanie studiów wykonalności albo prac budowlanych w ramach korytarzy.
W przypadku prac analitycznych udział UE nie będzie wyższy niż 50 proc. zatwierdzonego kosztu projektu. Granty na wykonywanie prac nie powinny przekraczać 20 proc. kosztów projektu. Współfinansowanie z budżetu UE może być zwiększone do 30 proc w przypadku prac mających na celu wyeliminowanie tzw. wąskich gardeł, czyli odcinków, które najbardziej blokują ruch na planowanych trasach, oraz do 40 proc. dla prac na odcinkach transgranicznych. Dla projektów finansowanych ze środków spójności, czyli np. w Polsce, współczynnik pomocy UE będzie większy i "może osiągnąć aż do 75 proc" zatwierdzonych kosztów - precyzuje dokument.
KE podkreśla, że środki unijne nie wystarczą, by w pełni odpowiedzieć na potrzeby inwestycyjne sektora. Unijna pomoc ma jedynie "przyspieszyć i lepiej ukierunkować" przepływ pieniędzy dla ważnych projektów infrastrukturalnych o znaczeniu europejskim". Strategiczne znaczenie dla rozwoju projektów będzie miało zaangażowanie sektora prywatnego. Według szacunków KE zaplanowane w latach 2014-2020 inwestycje w sektorze transportu opiewają na 500 mld euro dla całej sieci transeuropejskich połączeń.
Projekt rozporządzenia przyznaje także 9,2 mld euro na projekty w zakresie telekomunikacji. Unijne środki mają przede wszystkim służyć finansowaniu rozwoju szerokopasmowego internetu, rozwoju szybkiego systemu komunikacji elektronicznej między instytucjami państwowymi (tzw. e-governement)i systemu komunikacji elektronicznej dla pacjentów i personelu szpitali (e-Health). UE chce też pomóc w dygitalizacji zasobów (biblioteki i filmy) i tworzeniu przyjaznych platform internetowych. Chodzi o zapewnienie mieszkańcom UE dostępu do internetu średniej prędkości do 2020 roku oraz zapewnienie połowie gospodarstw domowych w UE dostępu do internetu dużej prędkości.
Propozycje KE będą musiały zaaprobować kraje członkowskie i Parlament Europejski.
REKLAMA