Polsce coraz trudniej sprzedać nadwyżki CO2

fot. shutterstock / ShutterStock
Polsce coraz trudniej jest sprzedać nadwyżki emisji CO2, jakie nagromadziła od 2008 r. - poinformował w Luksemburgu minister środowiska Andrzej Kraszewski. Przyczyną jest spadek popytu, związany z nieprzystąpieniem USA do Protokołu z Kioto.

Protokół z Kioto narzucił międzynarodowe limity emisji gazów cieplarnianych w latach 2008-12; Polska zajmuje trzecią pozycję pod względem zgromadzonych nadwyżek jednostek emisji. Do tej pory podpisała kilka umów na odsprzedaż pozwoleń, m.in. z Japonią w ubiegłym roku; pieniądze trafiają na projekty dotyczące poprawy efektywności energetycznej.

Kraszewski, który brał w poniedziałek udział w posiedzeniu ministrów środowiska krajów UE, powiedział, że polskie nadwyżki emisji CO2 z pierwszego okresu obowiązywania Protokołu można porównać do "sreber rodowych, które coraz trudniej sprzedać". UE najprawdopodobniej przedłuży na drugi okres obowiązywanie Protokołu.

"Po tym, gdy Stany Zjednoczone nie przystąpiły do pierwszego okresu Protokołu z Kioto, znacznie zmniejszył się popyt na te jednostki (emisji CO2 - PAP). Nie jest tak, że w kolejce stoją ci, którzy chcieliby je kupić. Pomimo ogromnych wysiłków i aktywnego poszukiwania klientów, sprzedaliśmy na razie niewielką ich ilość" - powiedział Kraszewski.

Ministrowie ds. środowiska uzgodnili w poniedziałek w Luksemburgu stanowisko UE ws. obniżania emisji CO2 na 17. konferencję klimatyczną krajów ONZ, która odbędzie się na przełomie listopada i grudnia w Durbanie (RPA). UE jest gotowa przedłużyć obowiązujący do końca 2012 r. Protokół z Kioto pod warunkiem, że do obniżania emisji dołączą się inni światowi emitenci. UE generuje ok. 11 proc. światowych emisji CO2, zaś do największych zanieczyszczających należą USA, Chiny, Rosja, Indie i Japonia. Deklaracjom klimatycznym nie sprzyja kryzys.

"Trudno jest mówić, że kraje te nie składają deklaracji, one nie mówią, że uważają, że ochrona klimatu jest nieważna. One tylko mówią, że nie teraz, tylko na przykład za 5 lat. Chińczycy mówią, że 30-40 proc. chińskich gospodarstw domowych nie ma światła, jak od nich teraz żądać: nie budujcie nowych elektrowni, ale na przykład nie bardzo widzę wytłumaczenie dla gospodarki amerykańskiej" - mówił polskim dziennikarzom Kraszewski. "Oni powinni w znacznie większym stopniu zaangażować się w redukcję emisji, aniżeli to robią dotychczas" - uważa minister.

Poinformował, że ze strony USA padają deklaracje możliwość kilkunastoprocentowej obniżki emisji CO2. Zdaniem Kraszewskiego, problem obniżania emisji w Stanach Zjednoczonych "zrobił się na tyle polityczny, że bardzo trudno jest z nimi rozmawiać o zwiększeniu ich ambicji". Ma on jednak nadzieję, że w Durbanie może zostać osiągnięty postęp.

"Coraz bardziej i coraz lepiej wszyscy rozumieją, że ochrona klimatu to problem całej planety, że zaniechanie działań teraz spowoduje coraz większe koszty w przyszłości" - zaznaczył. Zauważył, że stanowiska krajów zmieniają w trakcie kolejnych sesji negocjacyjnych. Odnosząc się do Japonii, powiedział, że po tragedii, która ich spotkała (potężne tsunami i trzęsięnie ziemi wiosną), świat "nie ma serca mówić - Japonio miarkuj się ze swoimi emisjami".

"Jeśli idzie o Rosję, ma ona podejście ambiwalentne. Z jednej strony Rosjanie chcieliby utrzymać swoje jednostki emisyjne, którymi mogą handlować. Z drugiej strony nie chcą przystąpić do Protokołu z Kioto (drugiego okresu - PAP), a w takim razie nie będą mogli tymi jednostkami handlować. Są między młotem a kowadłem" - podsumował Kraszewski.

Drażliwą kwestią przedłużenia Protokołu z Kioto jest możliwość przeniesienia nadwyżek emisji CO2 zgromadzonych przez niektóre kraje (m.in. Rosję i Polskę) w trakcie obowiązywania Protokołu. Komisja Europejska chciała ograniczenia nadwyżek, które mogłyby zostać sprzedane na rynku w dużej ilości po 2012 r. i wpłynąć na znaczne obniżenie ceny pozwoleń na emisję CO2 w UE. Kraje UE zgodziły się w poniedziałek, że potrzebne jest w tej kwestii ambitne podejście, ale nie przesądziły z góry (przed negocjacjami z partnerami światowymi w Durbanie) o limitowaniu przenoszonych nadwyżek.

Infor.pl
Coraz więcej osób poszukuje pracy. Jak to możliwe skoro bezrobocie jest najniższe w historii
15 sie 2024

Miarą ożywienia na rynku ofert pracy jest liczba odpowiedzi na anonse pracodawców poszukujących pracowników. A branże, które budzą największe zainteresowanie mogą wskazywać, że w ostatnim czasie odbywały się tam spore ruchy płacowe. Teraz płacą lepiej niż wcześniej, ale nie wszystkie firmy w porę dostosowały się do nowego trendu.

Wypalenie zawodowe to problem już ośmiu na dziesięciu pracowników. A pracodawcy w większości bagatelizują problem
15 sie 2024

Badania nie pozostawiają wątpliwość: stres wywołany przekonaniem o zbyt niskich zarobkach względem kompetencji oraz przepracowanie to dwie kluczowe przyczyny zjawiska wypalenia zawodowego pracowników. Nie wszyscy pracodawcy są świadomi zagrożeń jakie się z nim wiążą.

Do tych żłobków nie zapisuj dziecka, ponieważ nie otrzymasz 1500 zł dofinansowania. Świadczenie „aktywnie w żłobku” 2024 i 2025
15 sie 2024

Od 1 października 2024 r. rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobka – będą mogli ubiegać się o przyznanie świadczenia „aktywnie w żłobku”, którego kwota przewyższa dotychczasowe dofinansowanie na ten cel o 1100 zł. Ze świadczenia nie skorzystają jednak rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobków, w których miesięczna opłata przekracza 2200 zł. Jest dla nich inne rozwiązanie.

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025
15 sie 2024

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025. Choć jest zapowiadane jako korzystne dla nauczycieli, to budzi wiele wątpliwości i prognozuje się, że niewielu nauczycieli zdecyduje się z niego skorzystać.

Rząd: Renta wdowia może być i 1500 zł miesięcznie. Ale średnio będzie niżej. Znacznie
15 sie 2024

Renta wdowia około 300 zł przez 18 miesięcy (dodatkowe świadczenie do pierwotnej emerytury wdowy). Potem już na stałe 600 zł według wskaźnika 25%. To prognoza rządowa dla wartości średnich. Przekazał ją mediom wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski.

Sąsiad rozpala ognisko na swoim ogródku lub grilla na balkonie, a do naszego domu lub mieszkania trafia uciążliwy dym – czy to legalne i co można z tym zrobić?
15 sie 2024

Właśnie rozpoczynamy długi sierpniowy weekend, a wraz z nim – na wielu ogródkach mogą zapłonąć ogniska. Co niektórzy mieszkańcy bloków, którzy ogródków nie posiadają – mogą natomiast zdecydować się na rozpalenie, na swoich balkonach lub tarasach, grilla. Czy takie działania są legalne i co – jako właściciele sąsiednich nieruchomości – możemy z tym zrobić, jeżeli są dla nas uciążliwe?

Koniec zarobku z lokat, co oznacza powrót wysokiej inflacji dla trzymających oszczędności na kontach w banku
15 sie 2024

Przez cały 2024 rok trwa dobra passa dla osób, które trzymają oszczędności w bankach. Od początku roku lokaty bankowe i konta oszczędnościowe przynoszą niewielkie, stabilne zyski, chroniące pieniądze przed inflacją. Ta dobra sytuacja dobiega jednak końca bo wróciła inflacja?

Co się bardziej opłaci: najem czy kupno małego mieszkania. Teraz rachunek nie pozostawia wątpliwości
15 sie 2024

Kupno małego mieszkania na rynku pierwotnym lub wtórnym to rozwiązanie, który daje wiele korzyści. Najem – tylko jedną. Jedyna bariera przy wyborze pierwszego rozwiązania to zdolność kredytowa – raty kredytu hipotecznego są porównywalne z czynszem najmu. A własne mieszkanie to bonus w postaci kapitału.

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech?
14 sie 2024

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech? Niemcy mają różne listy świąt wolnych od pracy w zależności od landu. Czy 15 sierpnia jest wolny w Berlinie? Sprawdź, gdzie w Niemczech jest to dzień wolny od pracy.

Wybór najemcy mieszkania na castingu. Czy to zgodne z prawem? Na czym polegać może dyskryminacja przy wynajmie?
15 sie 2024

Dziś, w II połowie 2024 roku rynek najmu nieco ochłonął. Jednak nadal można się spotkać z "castingami" na najemcę w przypadku szczególnie atrakcyjnych mieszkań, czy lokalizacji. W ten sposób wynajmujący mieszkania starają się znaleźć najemcę najmniej potencjalnie "kłopotliwego" (cokolwiek miałoby to znaczyć) w przyszłości. W Polsce casting na najemcę jest - co do zasady - zgodny z prawem ale pod warunkiem, że dyskryminuje się w ten sposób określonych grup lokatorów (np. ze względu na płeć, rasę, czy pochodzenie).

pokaż więcej
Proszę czekać...