Odliczenie VAT przez spółkę handlującą złomem - wyrok WSA
REKLAMA
REKLAMA
WSA odraczał ogłoszenie wyroku dwa razy. W poniedziałek 4 lipca uznał, że decyzja fiskusa była prawidłowa i oddalił skargę firmy.
Sąd przypomniał w ustnym uzasadnieniu wyroku, że urząd kontroli skarbowej zakwestionował prawo spółki do odliczenia VAT z faktur wystawionych przez dostawcę złomu - Lecha W. (chodziło o ok. 300 tys. zł plus odsetki - PAP). Fiskus uznał, że odliczenia dokonano na podstawie tzw. pustych faktury, które nie odzwierciedlały rzeczywistego obrotu.
REKLAMA
Zdaniem WSA ustalenia urzędu kontroli skarbowej były oparte na materiałach dotyczących Lecha W. zgromadzonych przez Centralne Biuro Śledcze. Wynika z nich, że Lech W. kupował złom od innego przedsiębiorcy - P., który z kolei miał kupować materiał od zbieraczy metalu. Aby skorzystać z odliczenia VAT wystawiał faktury na istniejące podmioty.
Przedsiębiorcy handlujący złomem, który później miał trafiać do DROP przyznali, że nie kontrolowali dostaw i posługiwali się wyłącznie fakturami, a Lech W. przyznał, że brał udział w organizacji firmy, która zajmowała się wyłącznie wystawianiem "pustych" faktur.
Według WSA także zeznania kierowców, które mają świadczyć o tym, iż dostawy złomu rzeczywiście miały miejsce, nie stanowią podstawy do uznania, że tak naprawdę było, bo są zbyt ogólne. "Nie są w stanie (kierowcy - PAP) nic więcej powiedzieć, ile razy wozili i ile było tego złomu (...) Nie są w stanie wskazać żadnych dodatkowych okoliczności" - argumentował sąd.
Sąd podkreślił, że istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia miała postawa pracowników DROP, którzy byli przesłuchiwani w 2008 r. Według sądu niewiele mogli oni powiedzieć na temat współpracy z Lechem W., tymczasem z dokumentów wynikało, że dostarczył on do firmy bardzo dużo złomu o znacznej wartości.
Pełnomocnik spółki prof. Witold Modzelewski powiedział poinformował po rozprawie, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku zostanie złożona skarga kasacyjna do NSA.
REKLAMA
"Osią rozumowania (organów skarbowych -PAP) jest to, że dostawca dostawcy w innym postępowaniu stwierdził, że dostawy nie miały miejsca. W naszym przekonaniu nie jest to dostarczający materiał dowodowy, (...) aby stwierdzić, że czynności wykonane przez bezpośredniego dostawcę nie miały miejsca" - powiedział.
Prezes DROP Zbigniew Chwedoruk powiedział, że w przypadku postępowań wobec innych polskich firm zajmujących się recyklingiem złomu, fiskus uznał go za wiarygodnego dostawcę. Dodał, że obroty Lecha W. z DROP stanowiły tylko 1/25 jego transakcji, poza tym zastrzeżenia dotyczące działalności Lecha W. nie dotyczyły 2005 r.
"To nie był nasz kluczowy kontrahent. Otrzymaliśmy kilka lub kilkanaście dostaw, ale ich wartość nie była duża" - powiedział.
"To nie tylko problem naszej spółki, ale wszystkich firm w kraju, które zajmują się recyklingiem. Kontrole skarbowe trwają w większości podmiotów z naszej branży. Fiskus wykorzystał pewien mechanizm. Takie same problemy mają największe odlewnie w kraju" - zaznaczył prezes spółki.
Zarzucił kontrolerom skarbowym, że nie próbują dotrzeć do firm, w których są rzeczywiste nieprawidłowości, a roszczenia fiskusa zaspokaja kosztem uczciwych podatników, którzy prowadzą rzetelną księgowość.
Według DROP decyzja dotycząca odliczenia VAT w 2005 r. miała wpływ na kolejne rozstrzygnięcia wobec DROP. Fiskus wszczął bowiem kontrole w spółce za 2006 r. i 2007 r., a także za lata 2009-2010. Ich konsekwencją były tzw. decyzje zabezpieczające na kwotę 26 mln zł - w tym 3 mln zł w gotówce.
W świetle obecnych przepisów sytuacja taka nie miałaby miejsca. 1 kwietnia 2011 r. do ustawy o VAT wprowadzono postulowany przez branżę recyklingową tzw. mechanizm odwróconego obciążenia. Zgodnie z nim obowiązek odprowadzenia podatku ciąży na nabywcy, a nie sprzedawcy, jak było do końca marca 2011 r.
Decyzje wydano jednak na podstawie kontrowersyjnych przepisów, od dawna krytykowanych przez firmy zajmujące się recyklingiem złomu. Branża ta uważa, że regulacje te prowadziły do tego, iż ofiarami oszustw podatkowych w handlu złomem stawali się uczciwi przedsiębiorcy.
REKLAMA