GIODO skontroluje Google
REKLAMA
Zagraniczna marka chce przed Euro 2012 umieścić w Internecie panoramiczne zdjęcia ulic największych miast Polski, w których odbędą się mecze mistrzostw w piłce nożnej - Warszawy, Gdańska, Krakowa, Poznania i Wrocławia. Google Street View działa już w wielu państwach świata i pozwala oglądać określone miejsca w rzeczywistości.
Jej świadczenie nie może jednak naruszać naszej prywatności i prawa do ochrony danych osobowych, co jest przedmiotem zainteresowania i troski Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO)
REKLAMA
Przed rozpoczęciem działań Google Poland Sp. z o.o. zapoznał GIODO z planami dotyczącymi rozszerzenia internetowych map Polski o funkcję Street View. Po trwających dwa miesiące dwustronnych uzgodnieniach i analizach, GIODO określił podstawowe warunki, jakie muszą być spełnione na potrzeby świadczenia tej usługi. To, czy będą dochowane, sprawdzać mają inspektorzy GIODO.
W tym celu 10 maja 2011 r. rozpoczęli w Google kontrolę. O tym, jak będzie przebiegała i jaki będzie jej zakres, dr Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) mówił m.in. w czasie wywiadu udzielonego redaktorowi Kamilowi Sikorze z redakcji „Wydarzeń” Telewizji POLSAT. Wskazywał, że inspektorzy badać będą np. zakres danych zbieranych poprzez wykonywanie zdjęć fotograficznych, a także sprawdzą, czy pojazdy Street View nie gromadzą informacji o wewnętrznej strukturze budynków oraz danych dotyczących sieci bezprzewodowych Wi-Fi przesyłanych przy ich użyciu.
Dodatkowo, zgodnie ze wskazaniami GIODO, Google zobowiązało się do takiego informowania o fotografowaniu miast, aby każdy mógł skorzystać z prawa do ochrony swej prywatności, a zatem informacja o rozpoczęciu dokonywania zdjęć musi być przekazana z odpowiednim wyprzedzeniem. Twarze osób i numery rejestracyjne pojazdów ujawnionych na zdjęciach muszą zostać zamazane przed publikacją zdjęć w sieci. Ponadto GIODO wymaga, aby zdjęcia z samochodu były robione z wysokości nie wyższej niż 3 metry od poziomu ulicy. Jednocześnie pojazdy Google muszą być też dokładnie oznakowane, tak by przechodnie mogli je rozróżnić.
Źródło: GIODO
REKLAMA