Jak nie dać się nabrać przy zakupie samochodu?
REKLAMA
W żadnej innej branży producenci nie licytują się na liczby tak bardzo jak w motoryzacyjnej. W przypadku samochodów zasada „kto da więcej” obowiązuje od zawsze i zmienia się jedynie przedmiot licytacji. Marki ścigały się już na liczbę koni mechanicznych, miejsc siedzących, poduszek powietrznych (zaczynało się od jednej i na razie skończyło na 12), a nawet głośników (w Lexusie LS ukryto ich 19). Licytacja w dół, a nie w górę obowiązuje wyłącznie w dziedzinie zużycia paliwa i emisji dwutlenku węgla.
Azjatycka ofensywa
Wszystko wskazuje na to, że kolejnym etapem tej wojny między producentami aut będzie walka na gwarancje. Coraz więcej modeli objętych jest trzyletnią gwarancją, a rekordziści dają na swoje auta pięcio-, siedmio-, a nawet ośmioletnie ubezpieczenie.
Więcej: Klient w szponach producenta samochodu, czyli długie lata gwarancji na niby
REKLAMA