Bez podatków benzyna za 2.5 zł
REKLAMA
Rząd mógłby obniżyć ceny na stacjach paliwowych.Wystarczyłoby jedno rozporządzenie ministra finansów, aby benzyna staniała o 30gr, a olej napędowy o 13 gr. Jednak politycy idą w zaparte. Po odjęciu z cenybenzyny wszystkich podatków, jej litr kosztowałby 2,5 zł
REKLAMA
Od trzech tygodniśrednie ceny benzyny i oleju napędowego utrzymują się powyżej granicy 5 zł ijeżeli do maja nie uspokoi się sytuacja na światowym rynku ropy, zacznązmierzać w kierunku kolejnego szczytu – 5,5 zł za litr. Ponadto już 30 kwietniaprzestaje obowiązywać ulga akcyzowa na biokomponenty dodawane do paliw. Tozdaniem samych przedstawicieli koncernów doprowadzi do kolejnych podwyżek cenpaliw – nawet o 10 gr na litrze.
Tymczasem ekonomiści przestrzegają, że wysokie ceny paliwhamują gospodarkę. – Rosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej, coobniża konkurencyjność naszych przedsiębiorstw. Dodatkowo rośnie presjainflacyjna. Już 3,6-proc. wynik lutowy był znacznie wyższy od celu NBP. Jeżeliw górę pójdą stopy procentowe, schłodzi to koniunkturę – uważa PiotrRogowiecki, ekspert organizacji Pracodawcy RP.
Kierowcom i firmom transportowym, a tym samym całejgospodarce ulżyłoby obniżenie stawek akcyzy paliwowej. Taką drogą podążył m.in.rząd Wielkiej Brytanii, który od 1 kwietnia zmniejsza stawkę podatku o 5 pensów(ponad 20 gr) na litrze. Tymczasem polskie Ministerstwo Finansów, któreewentualnie mogłoby wydać rozporządzenie obniżające akcyzę, ani o tym myśli.Tłumaczy, że wiązałoby się to ze zbyt dużymi stratami dla budżetu państwa.Wyniosłyby one 1 mld zł w ciągu trzech miesięcy.
Więcej: Rząd nie chce obniżyć cen paliw
REKLAMA