Coraz mniej luksusu w delikatesach
REKLAMA
Dlatego delikatesy spuściły z tonu: wystawiają mniej drogich towarów, a na dokładkę zapowiadają obniżki cen. Andrzej Wojciechowicz, prezes Bomi, przyznaje: – Popyt wciąż jest słaby.
Taniej niż w supermarkecie
– Chcemy ożywić sprzedaż przez promocje cenowe. Zweryfikujemy też ofertę, by dostosować ją do potrzeb klientów – zapowiada Andrzej Wojciechowicz.
Pierwszy kwartał przyniósł Bomi zysk mniejszy o 900 tys. zł w porównaniu z 2009 rokiem. Niższe były też przychody, które wyniosły 361,5 mln zł. Obniżka cen w ubiegłym roku przez sieć nie przyniosła oczekiwanych efektów.
REKLAMA