Polska topi pieniądze w powodziach
REKLAMA
NIK już w marcu alarmowała, że sytuacja jest poważna i dalsze zaniedbania mogą skutkować poważnymi stratami. Wyraźnie wskazywała winnych. Nawet nie złego stanowienia prawa, a braku strategii i złej dystrybucji środków na działania profilaktyczne. Kontrolerzy zarzucali m.in. ówczesnym władzom województwa małopolskiego i świętokrzyskiego oraz kolejnym rządom w ostatnich ośmiu latach nierealizowanie przepisów ustawy Prawo wodne i nieprzygotowanie strategii przeciwpowodziowej dla kraju. Więcej – NIK ustaliła również, że nie kontrolowano stanu istniejącej infrastruktury. „Aktualne są dane dotyczące 5 proc. wałów w Małopolsce i 12 proc. w Świętokrzyskiem. To tym bardziej niepokojące, że połowa małopolskich wałów nie gwarantuje bezpieczeństwa” – napisali w swoim raporcie.
REKLAMA