W 2010 roku rodzinne apteki czeka fala bankructw
REKLAMA
Zbliżającą się falę tsunami eksperci zauważyli już w zeszłym roku. Mimo świetnych wyników – sprzedaż leków sięgnęła rekordowych 27,4 mld zł, o ponad 10 proc. więcej niż w 2008 roku – upadło blisko 470 aptek. Co się stało?
– Zadecydowała ekonomia. Apteki miały zbyt małe obroty – mówi Marcin Gawroński, analityk firmy IMS Health.
Plajtowały przede wszystkim małe punkty, pozostające w rękach jednej rodziny. Ponieważ ich miejsce natychmiast zajmowali więksi gracze, liczba aptek w 2009 roku się nie zmniejszyła. Do tego w ubiegłym roku właściciela zmieniło blisko 300 punktów handlujących lekami. Przejęły je mocne sieci farmaceutyczne.
Ubiegły rok był tylko ciszą przed burzą. Prawdziwa zawierucha na rynku zacznie się teraz. Według ekspertów z firmy Euler Hermes w 2010 roku po raz pierwszy od lat liczba aptek spadnie.
REKLAMA