Grażyna Zawisza, kierująca wydziałem klientów indywidualnych w MultiBanku, przyznaje, że choć produkt jest niszowy, to jednak z roku na rok zyskuje coraz większą popularność. – Co roku znajduje się kilkuset klientów zainteresowanych naszą propozycją – mówi w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Podobną ofertę przygotowuje Millennium, który dopiero przymierza się do zaoferowania kredytu na podatek. Jednak inaczej niż w przypadku MultiBanku, tu obciążona zostaje karta kredytowa klienta. Szczegóły tegorocznej oferty Millennium nie są jeszcze znane, ale z informacji uzyskanych przez DGP wynika, że warunki będą podobne jak przed rokiem. Przypomnijmy, w zeszłym roku bank oferował wydłużenie spłaty zobowiązań wobec urzędu skarbowego nawet do dwóch lat, brak prowizji i oprocentowanie wynoszące 12,9 proc. W porównaniu do oferty MultiBanku niższa jest minimalna kwota, na jaką można się zadłużyć – wynosi ona 300 zł, podczas gdy w MultiBanku kredyt można wziąć na przynajmniej 3 tys. zł, a maksymalnie na 50 tys. zł.
Więcej: Musisz zapłacić podatek? Weź kredyt lub zapłać kartą