Strefa wolnego handlu w Azji pomoże Chinom stać się potęgą gospodarczą
REKLAMA
REKLAMA
Chiny, Indonezję, Tajlandię, Filipiny, Malezję, Singapur, Brunei, Wietnam, Laos, Kambodżę oraz Birmę zamieszkuje aż 1,9 mld ludzi. To prawie czterokrotnie więcej niż UE, a także USA, Meksyk i Kanadę, które postanowiły zintegrować swoje gospodarki w ramach NAFTA.
Na razie nowa strefa wolnego handlu co prawda ustępuje pod względem wartości handlu zarówno Unii, jak i NAFTA. Ale to tylko kwestia czasu. O ile w 2005 roku 11 państw wymieniło między sobą towary warte 113 mld dolarów, to w ubiegłym roku już za 200 mld dol. A prognozy na przyszłość są jednoznaczne: gospodarki azjatyckie będą się rozwijały zdecydowanie szybciej niż Stary Kontynent i Ameryka. Co więcej: podczas gdy kraje Unii oraz USA przeszły w zeszłym roku przez głęboką recesję, Chiny utrzymały wzrost dochodu narodowego o 7,2 proc. W tym roku, zdaniem MFW, ma być on jeszcze szybszy i osiągnąć 9 proc. Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs przewiduje, że już za 17 lat chińska gospodarka pokona amerykańską i stanie się największą na świecie. Na zawarciu umowy o wolnym handlu szczególnie zależało władzom w Pekinie.
Więcej: Strefa wolnego handlu w Azji pomoże Chinom stać się potęgą gospodarczą
REKLAMA