Po decyzji Tuska urzędnicy rzucili pracę
REKLAMA
To DGP i radio RMF jako pierwsze poinformowały, że Guła zostaje odwołany i zastąpi go Marcin Samsonowicz-Górski. Takie decyzje przedstawił pracownikom RCB szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.
Nim minęły 24 godziny na biurko nowego szefa RCB trafiło dziesięć rezygnacji z pracy. Fala odejść spowodowała, że faktycznie przestał istnieć wydział analiz i prognoz. Z pracy zrezygnowała jego szefowa i wszyscy pracownicy.
"Guła jest praktykiem, doświadczonym ekspertem w dziedzinie zarządzania sytuacjami kryzysowymi. Tworzył RCB. A jego następca nie daje gwarancji fachowości" - tak swoją decyzję tłumaczy jeden z odchodzących urzędników.
REKLAMA