Kredyty w euro – rata o 20 proc. niższa
REKLAMA
Walutowe kredyty ma w swojej ofercie kilkanaście banków, warto przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy przejrzeć jak najwięcej z nich, bo różnice są znaczne. Oprócz niższych rat dziś, potencjalnych kredytobiorców kusi wizja dalszego umacnianie się złotego, które może obniżać raty zaciągniętych kredytów.
REKLAMA
Różnice zaczynają pojawiać się już przy wymaganym wkładzie własnym, który w Kredyt Banku wynosi 30 procent. Nieco mniej (20 proc.) potrzebujemy w GE Money, Nordei, PKO BP i Raiffeisenie. 90 proc. wartości nieruchomości skredytują DnB Nord i Polbank, a bez wkładu własnego kredyty w euro udziela pięć banków: Alior Bank, Bank Ochrony Środowiska, Deutsche Bank, mBank i MultiBank. Trzeba jednak pamiętać, że praktycznie w każdym banku maksymalne LTV (loan to value – stosunek wysokości kredytu do wartości nieruchomości) jest osiągalne tylko w przypadku wykupienia dodatkowego ubezpieczenia.
Oprócz wymienionych banków euro pożyczają także BPH i Pekao i Pekao Bank Hipoteczny, lecz oferta dotyczy tylko osób zarabiających w danej walucie, bądź posiadających w banku aktywa w wysokości wartości kredytu.
Dla analizy szczegółowych ofert poszczególnych banków przyjęliśmy rodzinę 2+1 o dochodach 4,5 tys. netto, która chce wziąć kredyt na 30 lat na mieszkanie na rynku wtórnym warte 300 tys. zł, mając 25 proc. wkładu własnego. Banki zapytaliśmy o dwa przypadki: gdy klient zgadza się na założenie konta, nabycie karty i aktywne z nich korzystanie oraz gdy jest w stanie także kupić ubezpieczenia i produkty inwestycyjne. Większość instytucji chętnie godzi się na obniżki jeśli klient zwiąże się innymi produktami (tzw. sprzedaż wiązana – z ang. cross-sell).
REKLAMA