Zamknięcie firmy nie zlikwiduje długów
REKLAMA
REKLAMA
Urzędnicy skarbowi nie mogą poradzić sobie z egzekwowaniem długów podatkowych zlikwidowanych spółek.
– Wysyłamy upomnienie na adres spółki, które wraca z adnotacją: adresat nieznany. Po sprawdzeniu okazuje się, że spółka już nie istnieje. Jak wyegzekwować powstałe zaległości. Na gruncie PIT odpowiedzialną za pobranie zaliczek jest spółka (a nie wspólnicy). Urząd zna nowe adresy byłych wspólników, ale upomnienie trzeba doręczyć spółce. Bez tego nie można wszcząć egzekucji, bez niej z kolei nie można przenieść odpowiedzialności na wspólników. Jak wyjść z tej sytuacji – pyta nas pan Krzysztof, urzędnik skarbowy z Małopolski.
Eksperci odpowiadają: gdy egzekucja wobec spółki jest bezskuteczna, można rozpocząć ją wobec wspólników. Oni odpowiadają za długi podatkowe zlikwidowanej firmy.
Więcej: Zamiast spółek osobowych fiskus musi ścigać wspólników
REKLAMA