Co można, a czego nie wolno w reklamie
REKLAMA
REKLAMA
Klasycznym przykładem nieuczciwej, a zatem niedozwolonej reklamy jest historia z winem Bordeaux. Francuska firma należąca do Michele Voisine dostarczyła do sklepów butelki wina musującego z etykietką wino z Szampanii. Promowano je jako oryginalne, co miał podkreślać napis v.q.p.r.d. (produkt wysokiej jakości z regionu wskazanego). Co więcej, obrazek widniejący na etykiecie pochodził z Szampanii. W istocie było inaczej. Trybunał Sprawiedliwości uznał tego typu promocję za wprowadzającą w błąd klienta i zakłócającą zasady konkurencji.
REKLAMA
Niedozwolona jest reklama wprowadzająca w błąd. Dyrektywy unijne za taką uznały reklamę, która może zakłócić prawidłowy odbiór przez adresatów z powodu zawartych w niej elementów oszukańczych. Może to skłonić klienta do zakupu towaru, który nie spełnia jego oczekiwań. Na przykład zakazano używania słów taxi i cab dla oznaczenia pojazdów przewożących osoby, ale niebędących taksówkami.
Polska ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji zakazuje reklamy, która jest sprzeczna z przepisami. Na przykład leki dostępne wyłącznie na receptę mogą być reklamowane tylko w pismach specjalistycznych. Zakazane jest wszelkie naruszenie godności człowieka czy dobrych obyczajów, działanie zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, a także wykorzystywania jego niewiedzy lub naiwności.
REKLAMA