Nie uciekniesz przed lokatą bankową
REKLAMA
Niepewność na giełdzie i rosnące oprocentowanie bankowych lokat - już do ponad 7 proc. - sprawiły, że coraz więcej osób znów chce na nich zarabiać. Od grudnia 2007 r. do końca marca 2008 r. Polacy wypłacili z funduszy inwestycyjnych ponad 15 mld zł, lokując większość tych pieniędzy w bankach. W marcu wartość depozytów bankowych wzrosła o prawie 4 mld zł.
Rosnące oprocentowanie lokat to głównie skutek rosnącej inflacji. Polacy chętnie powierzają pieniądze bankom na ponad 7 proc., gdyż w ostatnich kilku latach stosowano znacznie niższe stawki. Oprocentowanie najlepszych lokat rzadko przekraczało 5 proc. Jego obecny wzrost nie oznacza jednak równie dużych zysków, na co wpływ ma chociażby wspomniana inflacja. W 2006 roku na lokacie można było zarobić 4 proc., a po opłaceniu podatku - 3,24 proc. Obecnie przy odsetkach 7-procentowych klient otrzymuje na czysto 5,67 proc. Jeśli wziąć pod uwagę inflację, w 2006 roku, zarobek wynosił około 2-2,25 proc., a teraz przy inflacji na poziomie 4,2 proc. jest to tylko niecałe 1,5 proc.
Powszechnie znanym minusem lokat jest utrata całości lub znacznej części odsetek w przypadku zerwania umowy przed terminem, co zraża wiele osób do tej formy zarabiania. Banki znalazły jednak sposób na to, aby przyciągnąć klientów. To połączenie lokaty i konta, czyli konto oszczędnościowe, do którego nie stosuje się takiej zasady.
RÓŻNICE W OPROCENTOWANIU
poniżej 1 proc.
wynosi obecnie różnica w oprocentowaniu lokat i rachunków oszczędnościowych w większości banków
REKLAMA