Inwestycje na NewConnect (NC) charakteryzują się większym ryzykiem, ale kuszą wyższymi stopami zwrotu. Zyski są największe dla tych akcjonariuszy, którzy kupią akcje w ofertach prywatnych, przed ich wejściem na rynek. Maxipizza, wczorajszy debiutant, którego akcje zdrożały o 187,3 proc., nie przeprowadził oferty przed debiutem, ale tegoroczne debiuty na NC pokazały, że kupno akcji przed wejściem na NC może dać ponadstuprocentowy zysk w pierwszym dniu notowań.
Kupowanie w private placement wymaga posiadania konta maklerskiego. Osoba, która chce wejść w ofertę, musi się skontaktować z autoryzowanym doradcą przeprowadzającym ofertę. Najłatwiej to zrobić przez stronę internetową.
Barierą jest wymagany minimalny kapitał, który przy większych ofertach zazwyczaj nie spada poniżej 25 tys. zł. W części ofert wynosi 50 tys. zł. W przypadku małych emisji rzadko spada poniżej 10 tys. zł.
- Doradca informuje o wysokości minimalnego wkładu z chwilą ogłoszenia oferty. Jest on ustalany m.in. na podstawie wielkości emisji i liczby chętnych inwestorów - mówi Jadwiga Walszczak z Profescapital.
Doradcy dopuszczają do ofert mniejszych inwestorów, gdy chcą poprawić płynność akcji debiutanta. Dzieje się tak, gdy niewielu większych inwestorów obejmuje duże pakiety. Czasem doradcy narzucają górne limity w transzy drobnych inwestorów.
- Zainteresowanie debiutantami na NewConnect wzrosło. Zgłasza się więcej niż 99 inwestorów, co wymusza selekcję - mówi Adam Guz, prezes GoAdvisers.
Ofertę prywatną od debiutu dzieli okres do kilku tygodni, zależnie od decyzji emitenta, sytuacji na rynku i procedur formalnych.
W tym roku żaden z debiutantów, którzy przeprowadzali private placement, nie przyniósł straty w pierwszym dniu notowań. Jednak przed zakupem akcji trzeba przeprowadzić dokładną analizę, bo spółki debiutujące na NC obarczone są większym ryzykiem niż debiutanci na głównym rynku.
- Podstawą decyzji inwestycyjnej jest memorandum informacyjne, czyli kompendium wiedzy o spółce przygotowywane na potrzeby oferty - mówi Marcin Duszyński z firmy doraczej Capital One Advicers.
- Należy zwracać uwagę na perspektywy spółki i branży i pamiętać, że informacje w memorandum są skromniejsze niż w prospekcie emisyjnym - dodaje Marcin Sójka, analityk z DM PKO BP.
PRIVATE PLACEMENT
Private placement to oferta prywatna kierowana najwyżej do 99 podmiotów, inwestorów instytucjonalnych lub prywatnych. Wartość takiej emisji nie jest ograniczona. Okres przygotowania od decyzji o wejściu na NC do pierwszego notowania może trwać tylko dwa, trzy miesiące.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Debiuty na newconnect - w 2008 roku
Wojciech Iwaniuk