Czy warto oszczędzać na emeryturę za pośrednictwem IKE
REKLAMA
Każda forma dobrowolnego oszczędzania na emeryturę jest dobra. Trzeba powiedzieć wprost, że świadczenie z dwóch obowiązkowych filarów emerytalnych, czyli z ZUS i OFE, nie wystarczy na dostatnią jesień życia.
W ostatnich dniach KNF podsumowała statystyki dotyczące III filara emerytalnego, czyli indywidualnych kont emerytalnych (IKE) i pracowniczych programów emerytalnych (PPE) w 2007 roku. Warto skupić się na IKE, bo w ich przypadku decyzja o inwestycji jest w naszych rękach.
Na koniec 2007 roku rynek indywidualnych kont emerytalnych w Polsce to 915,5 tys. prowadzonych rachunków, na których zgromadzono aktywa o wartości 1,86 mld zł. Czy to dużo? W porównaniu z OFE, w których 13,3 mln członków zebrało na koniec stycznia 2008 r. 134,6 mld zł, raczej nie. Potencjał wciąż jest ogromny.
Według stanu na 31 grudnia 2007 r. IKE znajdują się w ofercie 13 zakładów ubezpieczeń na życie (na 32 zakłady prowadzące działalność), 14 towarzystw funduszy inwestycyjnych (na 34), 4 podmiotów prowadzących działalność maklerską (na 42 domy maklerskie i 11 banków prowadzących działalność maklerską) oraz 9 banków komercyjnych (na 64 banki komercyjne działające na polskim rynku).
W zeszłym roku otwarto 121 tys. IKE. Wśród instytucji oferujących IKE jedynie podmioty prowadzące działalność maklerską (mające marginalny udział w rynku) oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych zawarły w 2007 roku więcej umów na prowadzenie IKE niż w 2006 roku. Dynamika wzrostu funkcjonujących IKE w 2007 roku była najniższa od czterech lat funkcjonowania tego rynku (9 proc). Na uwagę zasługuje wyższy od rynkowego wzrost liczby prowadzonych IKE w towarzystwach funduszy inwestycyjnych (33 proc.). Z kolei w bankach w 2007 roku zanotowano spadek liczby prowadzonych kont o 20 proc. Wartość zgromadzonych aktywów w ramach IKE w 2007 roku wzrosła o ok. 44 proc. w odniesieniu do roku poprzedniego. Wartość przeciętnego stanu rachunku IKE wyniosła ponad 2 tys. zł i wzrosła o prawie 500 zł w stosunku do 2006 roku. Średnia wartość wpłat na IKE w 2007 roku wyniosła 1719 zł przy limicie 3,7 tys. zł. Warto też dostrzec fakt, że najwyższy udział (26,5 proc.) w strukturze wiekowej oszczędzających na IKE mają osoby z przedziału wieku 51-60 lat, co pokazuje, że indywidualne konta emerytalne bardziej przyciągają osoby, które w bliskiej perspektywie będą korzystały ze zgromadzonych środków.
Zaobserwowany znaczny procent rachunków IKE, na które nie wpływają składki w sposób regularny, może niepokoić, bo samo założenie rachunku i jednorazowa wpłata nawet maksymalnej kwoty może dawać mylne poczucie, że zabezpieczyliśmy się na przyszłość. Tymczasem kluczowa jest regularność i długi termin oszczędzania, nawet jeśli to będą niewielkie kwoty.
Łukasz Dajnowicz
Komisja Nadzoru Finansowego
REKLAMA