Akcje kin mogą być dobrą inwestycją
REKLAMA
W Komisji Nadzoru Finansowego leży prospekt emisyjny Centrum Filmowego Helios, operatora 20 multipleksów w 18 miastach w Polsce. Spółka chce zadebiutować na parkiecie na przełomie I i II kwartału 2008 r. Zaoferuje istniejące akcje i przeprowadzi nową emisję. 84 proc. akcji należy do funduszy venture capital Nova Polonia Private Equity Fund LLC i FMO, reszta do sześciu osób fizycznych.
Spółka nie podała, ile chce pozyskać z giełdy, ale za te pieniądze w ciągu dwóch lat chce otworzyć dziesięć nowych kin. Według informacji i szacunków GP, wartość emisji ma wynieść co najmniej 100 mln zł.
W 2008 roku na parkiecie zadebiutować ma też Multikino, operator 14 kin, należący do Grupy ITI. Prospekt emisyjny ma być gotowy do końca roku, ale debiut nie nastąpi tak szybko, choćby ze względu na gorsze warunki rynkowe.
- Myślę, że może to być II połowa przyszłego roku - mówi GP Jan Wejchert, prezydent i współwłaściciel Grupy ITI.
Emisja obejmować ma 25-30 proc. udziałów. Jan Wejchert podkreśla, że odniesieniem dla Multikina będzie debiut Cinema City z grudnia 2006 r. (zebrano od inwestorów 190 mln zł).
CC w przyszłym roku chce otworzyć co najmniej sześć kolejnych kin, a w roku 2009 - trzy megapleksy, każdy po 20 ekranów (teraz ma 23 multipleksy). Kolejne obiekty (obecnie jest ich 14) buduje Multikino, będą gotowe w 2009 roku. Właściciele zapowiadają, że oprócz tego Multikino może uruchomić jeszcze dwa, trzy obiekty, a inwestycja w nie zamknie się w 20-30 mln euro.
Wyniki finansowe operatorów poprawiają się. W III kwartale zysk Cinema City wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o 43 proc., do 3,6 mln euro. Przychody po trzech kwartałach wyniosły 121,8 mln euro. O prawie 52 proc. w stosunku do ubiegłego roku, do 31,9 mln euro, wzrosły po trzech kwartałach przychody Multikina.
Z kolei Helios, który zakończył ubiegły rok z 72 mln zł przychodów, na koniec tego roku planuje zwiększenie ich do 117 mln zł.
Andrzej Szymański, analityk BZ WBK, uważa, że akcje kin mogą być dobrą inwestycją.
- Polacy się bogacą, kin przybywa, a więc jest większa dostępność. Rosną nakłady na nowe produkcje. Segment mediów i rozrywki jest wciąż bardzo atrakcyjny - mówi.
- Radziłbym kupić Cinema City i poczekać na następnych operatorów - mówi David Kadarauch z Wood&Company.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Polski rynek kinowy przeszedł załamanie w 2005 roku. Według danych Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do kin poszło wtedy zaledwie 23,3 mln osób, co oznacza znaczy spadek do roku 2004, gdy kina sprzedały 33,4 mln biletów. Znacząca poprawa nastąpiła w roku ubiegłym - do kin poszło 32 mln osób, głównie dzięki wielu polskim produkcjom, na które polscy widzowie chodzą najchętniej. Branża liczy, że w tym roku liczba ta będzie co najmniej taka sama.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Cinema City International
MICHAŁ FURA
REKLAMA