Jak będą zachowywały się ceny obligacji
REKLAMA
Ceny detalicznych i hurtowych obligacji (mogą je kupować również osoby fizyczne) zależą od decyzji władz monetarnych oraz od oczekiwań odnośnie do zmian stóp procentowych w przyszłości. Oczekiwania dotyczące kształtowania się stóp w przyszłości określane są na podstawie wskaźników gospodarczych napływających zwykle w cyklach miesięcznych. Obserwując je, uczestnicy rynku zauważyli zjawisko rosnącej w siłę inflacji. Z tego powodu, po ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp o 25 punktów bazowych, ceny długu nie zmieniły się. Podwyżka ta została już wcześniej wliczona w ceny. Rentowność obligacji podąża w tym samym kierunku co stopy procentowe, które ustala bank centralny. Należy jednak pamiętać, że wpływ władz monetarnych ograniczony jest głównie do instrumentów rynku pieniężnego (lokaty, depozyty, bony, wszystkie o zapadalności do jednego roku) oraz krótkich obligacji (o zapadalności do dwóch lat). Obligacje o terminie wykupu dłuższym niż pięć lat reagują bardziej na sytuację na tzw. rynkach bazowych (rynku amerykańskich i niemieckich obligacji skarbowych) poprzez powielanie ruchu wykonywanego przez tamtejsze obligacje. Równie istotny jest ogólny nastrój inwestycyjny panujący w regionie Europy Centralnej i Wschodniej. Nastrój ten najlepiej odzwierciedlają notowania walut, które zwykle jako pierwsze reagują na istotne dla rynku informacje. Dlatego bez względu na rodzaj papierów wartościowych, którymi zainteresowani są inwestorzy, wszyscy obserwują kształtowanie się kursu złotego wobec euro i dolara. To właśnie zmiana nastrojów inwestycyjnych w regionie (umocnienie się lokalnych walut) i rentowności polskich obligacji oscylujące wokół 6 proc. zachęciły do zakupów obligacji, które miały miejsce do czwartku ubiegłego tygodnia. Już w piątek nastąpił powrót to trendu rosnących rentowności (obligacje znowu sprzedawano po coraz niższych cenach). W poniedziałek Ministerstwo Finansów ogłosiło prognozę inflacji w listopadzie, wskazując na przyspieszenie inflacji do 3,5 proc. rok do roku. Informacja ta spowodowała spadek cen obligacji. Ze względu na brak publikacji danych makroekonomicznych w pierwszej połowie miesiąca, można oczekiwać, że wczorajsza prognoza inflacji określiła kierunek, w którym rynek długu będzie podążał przez najbliższe dni. Co prawda w poniedziałek resortowi finansów udało się sprzedać 2 mld zł bonów, jednak już na aukcji w środę zaoferuje on jedynie 2,2 mld zł dwuletnich obligacji. Pierwotnie planowano 2-3 mld zł. Podaż, bliska dolnej granicy zaplanowanej wcześniej wielkości, oznacza, uzasadnione, obawy resortu o stabilność cen obligacji. W najbliższych dniach spodziewam się dalszego, aczkolwiek powolnego, wzrostu rentowności obligacji.
Adam Wiśniewski
ekspert ds. inwestycji w AXA Życie
REKLAMA