Inwestycje w fundusze obligacyjne można rozważyć za pół roku
REKLAMA
Spadki na giełdzie sprzyjają decyzjom o lokowaniu pieniędzy w inne fundusze niż akcyjne. Alternatywą mogą być np. fundusze obligacyjne. Czy warto w nie teraz inwestować? Zdaniem zarządzających z powodu rosnącej inflacji i rosnących stóp procentowych to nie najlepszy moment na inwestycje w krajowe fundusze obligacji. Radzą, aby z taką decyzją poczekać raczej do połowy przyszłego roku. Wówczas powinien zakończyć się cykl podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, która dzisiaj rozpoczęła dwudniowe posiedzenie.
Analitycy oczekują, że RPP podwyższy koszt pieniądza o kolejne 25 pkt bazowych, a w I kwartale 2008 r. czekają nas jeszcze dwie podwyżki. Obecnie główna stopa NBP wynosi 4,75 proc. Według prognoz GP główna stopa procentowa NBP w grudniu tego roku wyniesie 5 proc., a w grudniu 2008 r. 5,5 proc.
- Myślę, że w połowie przyszłego roku będzie dobry czas na inwestycje w krajowe fundusze obligacyjne. W tym czasie będziemy mieli za sobą wszystkie najgorsze informacje, czyli najwyższą oczekiwaną inflację i podwyższone stopy procentowe. Spodziewamy się, że w połowie roku główna stopa procentowa powinna wynieść około 6 proc. To może być najlepszy okres, aby zacząć inwestować - mówi GP Dariusz Lasek, zarządzający Union Investment TFI.
Choć fundusze obligacji zaliczane są do produktów bezpiecznych (dających szansę na zyski nieco wyższe niż lokaty bankowe), część z nich może w krótkim lub nawet średnim okresie przynieść stratę. To efekt pojawiającego się w tych produktach ryzyka stopy procentowej. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w której rosną stopy. To powoduje spadek cen niektórych rodzajów obligacji (zwłaszcza o stałym oprocentowaniu i długich terminach do wykupu), a tym samym spadek wycen tytułów uczestnictwa. W 2007 roku RPP już trzy razy podnosiła stopy procentowe, za każdym razem po 25 pkt bazowych.
Małą atrakcyjność funduszy widać m.in. w spadku napływów do tych produktów. W październiku fundusze dłużne zarządzały środkami o wartości 9 mld zł, przy czym w ciągu ostatnich 12 miesięcy wartość ich aktywów spadła o jedną piątą.
Z funduszami obligacyjnymi rywalizują również banki, które oferują atrakcyjnie oprocentowane lokaty bankowe.
Zdaniem Leszka Milczarka, zarządzającego aktywami w IDMSA, jeżeli rentowność papierów długoterminowych osiągnie 6,5 proc., może to być poziom, przy którym stopy zwrotu z inwestycji z obligacje będą atrakcyjniejsze niż lokaty bankowe, tym bardziej że banki nie będą raczej skłonne do utrzymywania w długim okresie wysokiego oprocentowania lokat.
- Za pół roku rynek obligacji może być ciekawy. Poza tym, jeżeli na świecie pojawią się problemy z kredytowaniem, może to oznaczać osłabienie w gospodarce i przełożyć na rynek akcji. To może skłonić do poszukiwania bezpieczniejszych form inwestowania - mówi GP Leszek Milczarek.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Inwestycje w fundusze obligacyjne
Małgorzata Kwiatkowska
REKLAMA