Oferty w internecie kryją dodatkowe opłaty
REKLAMA
Reklamy i sposób prezentowania cen sprzedawanych biletów lotniczych wprowadzają w błąd konsumentów w 15 państwach członkowskich UE oraz w Norwegii. Wynika to z kontroli przeprowadzonej na obszarze całej Unii Europejskiej i Norwegii przez komisarza do spraw ochrony konsumentów.
Podczas kontroli zidentyfikowano strony, które naruszają europejskie prawo ochrony konsumentów ujęte w Dyrektywie dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd 84/450/ EWG oraz Dyrektywie Rady w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich 93/13/EWG.
Publikowane na nich ceny biletów nie podają faktycznych kosztów, które musi ponieść pasażer udający się w podróż samolotem. Najczęściej brakuje informacji o podatkach związanych z zakupem, opłatach lotniskowych i paliwowych kosztach ubezpieczenia, prowizjach za rezerwację, dodatkowych opłatach za płacenie kartą kredytową, które są istotnymi składnikami ceny i mogą spowodować, że pasażer faktycznie zapłaci nawet kwotę dwa razy wyższą od podanej na stronie internetowej.
Konsumenci skarżą się na brak przejrzystości cen biletów lotniczych i tylko w ubiegłym roku w tej sprawie wpłynęło od nich blisko 5 tys. skarg do sieci europejskich centrów konsumenckich. Przejrzystość cen powinna polegać na tym, że od razu na stronie internetowej powinna być podana łączna cena. Teraz zdarza się, że dopiero na późniejszym etapie rezerwacji pasażer zostaje poinformowany o dodatkowych opłatach. Oferta powinna też informować o dostępności zakupu po promocyjnych cenach. Zdarza się, że w ramach oferty specjalnej dostępna jest tylko ograniczona liczba miejsc i konsument, który zarezerwował lot, musi zapłacić więcej. Natomiast za nieuczciwą praktykę uznano obowiązkowe ubezpieczenie, które jest elementem oferty lub sytuacja odwrotna: zmuszenie pasażera do wycofania się z ubezpieczenia.
MAŁGORZATA PIASECKA-SOBKIEWICZ
REKLAMA