Jak wybrać fundusz inwestycyjny
REKLAMA
Przed inwestycją trzeba się upewnić, czy mamy do czynienia z licencjonowanym funduszem inwestycyjnym i dystrybutorem. Lista podmiotów z zezwoleniem Komisji Nadzoru Finansowego jest dostępna na stronie www.knf.gov.pl. Mniej zaawansowani inwestorzy powinni z rozwagą korzystać z oferty nielicencjonowanych funduszy, np. typu hedge. Ich konstrukcja jest mniej przejrzysta, a poziom bezpieczeństwa - niższy. Dla inwestorów najważniejszy jest podział funduszy ze względu na politykę inwestycyjną, metody lokowania aktywów i stopień ryzyka. Najczęstszy podział obejmuje fundusze agresywne (np. akcji, indeksowe, agresywnego inwestowania), zrównoważone (np. stabilnego wzrostu) i bezpieczne (np. obligacji, dłużnych papierów wartościowych, rynku pieniężnego).
Przy wyborze funduszu kluczowa jest świadomość własnych potrzeb i apetytu na ryzyko. Ważny jest cel inwestycji (np. zabezpieczenie na starość lub zapewnienie dzieciom startu w dorosłość), horyzont czasowy i poziom akceptowanej straty. Obowiązuje żelazna zasada, że większe potencjalne zyski (np. przy strategii akcyjnej) oznaczają wyższe ryzyko strat. Klienci często ulegają złudzeniu, że historyczne stopy zwrotu powtórzą się w przyszłości. To nieprawda, ale wybierając TFI zarządzające aktywami, warto porównać dane o historycznych zyskach (lub stratach) z kilku podmiotów. Gdy już wiemy, jakie są nasze potrzeby i mamy na oku kilka funduszy, powinniśmy koniecznie zapoznać się z dokumentami ofertowymi (w przypadku funduszy otwartych będzie to prospekt informacyjny). Lektura nie jest łatwa i przyjemna, ale zwyczajnie się opłaca. Najważniejsza jest polityka inwestycyjna funduszu i związane z tym ryzyko. Warto wziąć pod uwagę skład portfela wybranego funduszu na tle konkurencji.
Jako element pomocniczy klient powinien wziąć pod uwagę poziom i sposób pobierania wynagrodzenia za zarządzanie i obsługę funduszu. Wyższe koszty wiążą się ze strategiami akcyjnymi, ale różnice w poziomie opłat w różnych funduszach mogą być znaczące. Pomocnym narzędziem w analizie różnic w kosztach może być kalkulator opłat manipulacyjnych funduszy inwestycyjnych dostępny na stronie KNF.
Warto też na bieżąco śledzić zmiany wartości jednostki uczestnictwa w funduszu, bo czasem zyski lub straty potrafią rosnąć bardzo szybko. Może się okazać, że już osiągnęliśmy założony na początku cel (np. zebraliśmy kwotę potrzebną na zakup nieruchomości) lub nasze straty są na tyle duże, że musimy przełknąć gorzką pigułkę, bo nie możemy sobie pozwolić na dalsze ryzyko. Fundusze są przeznaczone dla inwestorów długoterminowych i podejmowanie decyzji np. pod wpływem impulsu wywołanego informacją o krachu na giełdzie może nie być opłacalne. Czasem warto wykazać się cierpliwością.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Łukasz Dajnowicz, Komisja Nadzoru Finansowego
ŁUKASZ DAJNOWICZ
Komisja Nadzoru Finansowego
REKLAMA