Słabnie popyt na kredyty mieszkaniowe
REKLAMA
Źródłem wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe mógłby być, pod warunkiem utrzymania się stabilizacji cen mieszkań w największych miastach, trwający silny wzrost wynagrodzeń dodatkowo pobudzony obniżką składki rentowej - wynika z ankiety NBP.
Bank centralny na przełomie czerwca i lipca zapytał o sytuację na rynku kredytowym 24 banki, których udział należności od przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w portfelu całego sektora bankowego wynosi prawie 80 proc. W II kwartale ponad 80 proc. banków zaobserwowało wzrost popytu na kredyt mieszkaniowy, a 45 proc. oceniło ten wzrost jako znaczny. Teraz banki oczekują niewielkiego wzrostu popytu. Jak zaznacza NBP, rośnie niepewność co do przyszłego kierunku zmian w segmencie kredytów mieszkaniowych.
- Kolejne banki skłaniają się ku prawdopodobieństwu wystąpienia korekty na rynku nieruchomości mieszkaniowych - napisano w komentarzu do wyników ankiety.
Poprawiająca się sytuacja gospodarstw domowych i rosnący popyt na dobra trwałe ma przyczynić się do wzrostu popytu na produkty konsumpcyjne. Jednak wzrost oszczędności gospodarstw może ograniczać wzrost popytu na ten rodzaj produktów.
Przedstawiciele banków zauważają, że w przypadku firm wysokie zyski mogą ograniczać zapotrzebowanie na finansowanie działalności z pożyczonych środków. W I połowie roku popyt na kredyt ze strony firm wynikał z zapotrzebowania na finansowanie inwestycji oraz fuzji i przejęć, spadła rola finansowania zapasów i kapitału obrotowego.
54 mld zł ma wynieść wartość kredytów hipotecznych w 2007 roku wg ZBP
PAWEŁ CZURYŁO
REKLAMA