Jak zacząć inwestować w fundusze
REKLAMA
Kandydaci na klientów towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) mają nie lada dylemat. Obecnie wybiera się już nie z kilkudziesięciu funduszy, ale z kilkuset. Zasady dochodzenia do celu pozostają jednak takie same, jak przed laty, gdy wybór był bardzo ograniczony. Najpierw trzeba zastanowić się, jaki cel nam przyświeca, jak długo zamierzamy inwestować i jaki kapitał mamy do dyspozycji. Nie bez znaczenia są również predyspozycje psychiczne. Jeden inwestor, bez względu na wiek, zawsze będzie cenił sobie bezpieczeństwo, inny woli podjąć ryzyko, licząc na większy zysk.
Wierność
Agresywne inwestowanie zależy też od czasu, jaki sobie wyznaczymy na realizację celów. Im dłużej inwestujemy, tym na większe szaleństwo możemy sobie pozwolić, ponieważ w perspektywie wieloletniej nawet najbardziej dotkliwe załamanie na rynku akcji zostanie zniwelowane przez kolejne wzrosty. Najważniejsze jest, aby z raz przyjętej strategii nie rezygnować, bez względu na zmiany koniunktury. Jedynie wytrawni gracze mogą sobie pozwolić na zmianę postępowania i okresowe przenoszenie oszczędności między funduszami akcyjnymi i bezpieczniejszymi. W przeciwnym razie może się okazać, że zyski zostaną zjedzone przez opłaty manipulacyjne.
Wyrozumiałość
Podjęcie ryzyka zależy od wielkości portfela. Najbezpieczniej jest się zastanowić nie tylko nad tym, ile chcemy zarobić, ale jaki procent możemy stracić, jeżeli koniunktura nie będzie łaskawa. Oszczędzi to nam przyszłych rozczarowań. Jeżeli nie jesteśmy gotowi na żadne straty, powinniśmy ograniczyć się do funduszy rynku pieniężnego. W przypadku inwestycji co najmniej kilkunastomiesięcznych można również rozważyć kupno funduszy papierów dłużnych. Chętni na wyższy zysk muszą już akceptować większe ryzyko, a więc i ewentualne straty. W funduszach stabilnego wzrostu, zrównoważonych czy akcyjnych można zyskać wiele, ale w nieodpowiednim momencie zakończenia inwestycji, równie dużo stracić.
W fundusze nie powinno się więc inwestować pieniędzy, które mogą się okazać nagle bardzo potrzebne.
Kompozycja
Najbezpieczniej jest inwestować w kilka funduszy. Dobierać można spośród poszczególnych grup, choć mieszankę funduszu obligacji i akcji spokojnie można zastąpić funduszem stabilnym lub zrównoważonym. Można też podzielić portfel w zależności od celów. Część akcyjna może pracować na naszą emeryturę, część zrównoważona na planowaną za kilka lat wycieczkę dookoła świata, a obligacyjna na konieczny np. za półtora roku remont domu. Nigdzie nie jest też powiedziane, że wybór musi zależeć tylko i wyłącznie od stopnia ryzyka. Włożenie do portfela kilku funduszy akcyjnych o różnych strategiach inwestycyjnych i zróżnicowanych regionach lokowania aktywów może przynieść bardzo dobre efekty.
Fundusze należące do jednej grupy mogą bowiem przynosić bardzo różne zyski. Jedne lokują bowiem pieniądze w spółkach stabilnych, o mocnych podstawach fundamentalnych, inne preferują inwestycje ryzykowne, wykorzystując rynkowe pięć minut małych firm. Inne stopy zwrotu da więc fundusz akcji inwestujący w duże spółki, a inne w małe i średnie. Trzeba więc poznać strategię danego funduszu. Jest ona publikowana w prospektach informacyjnych zamieszczonych na stronach każdego TFI.
Krok ostateczny
Po podjęciu decyzji o inwestowaniu, należy pójść z dowodem tożsamości do najbliższego banku prowadzącego dystrybucję jednostek lub biura maklerskiego. Ich adresy podane są na stronach internetowych TFI. W okienku dostaniemy dokumenty otwarcia tzw. rejestru, czyli swojego konta w funduszach. Pieniędzy nie musimy wpłacać od razu, mamy na to nawet trzy miesiące. Po otwarciu rejestru otrzymamy list na wskazany adres wraz z numerem uczestnika. Numer ten będzie niezbędny do składania wszystkich zleceń: wpłat, konwersji i umorzeń jednostek. Po założeniu rejestru klient będzie mógł składać dowolne dyspozycje telefonicznie lub przez internet.
Rejestr można otworzyć korzystając również z formularzy dostępnych w internecie na stronach TFI i finansowych portali internetowych. Podpisany trzeba jednak wysłać do wybranej instytucji. Później można już inwestować tylko wirtualnie. Wystarczy przelew na rachunek bankowy wybranego funduszu z numerem uczestnika, nazwiskiem i dyspozycją w tytule. Zlecenia można też składać telefonicznie.
Wszystko kosztuje
Trzeba pamiętać, że inwestowanie też kosztuje. Każdy inwestor jest obciążony opłatą manipulacyjną. Płaci się również za zarządzanie funduszem, ale koszt ten jest już uwzględniony w codziennej wycenie jednostki.
Opłat manipulacyjnych można uniknąć, inwestując w bankach internetowych, np. w mBanku. Warunkiem jest posiadanie w nim rachunku, jest on bezpłatny. Ale uwaga, nie warto składać zleceń przez mLinię, bo to już kosztuje 4 zł. Można też sprawdzić, czy w wybranym towarzystwie możliwe jest dokonywanie wpłat bezpośrednio przy skorzystaniu z jego strony www. Wówczas również możemy uniknąć prowizji.
Decydując się na wybór funduszu, warto się dowiedzieć, czy nie będziemy obarczeni opłatą umorzeniową. Niektóre towarzystwa wprowadziły ją dla inwestycji krótkoterminowych, ale przy dłuższym okresie oszczędzania rezygnują z niej.
Ważne!
Decydując się na wybór konkretnych produktów finansowych i mając koncepcję co do strategii działania, warto skonsultować się z doradcą finansowym - radzi Michał Kurpiel, doradca finansowy Xelion. Doradcy Finansowi. Na polskim rynku usługa doradztwa jest bezpłatna. Kosztem korzystania z tego rodzaju pośrednictwa są jedynie zwykle standardowe opłaty, jakie pobierają TFI
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Średnie opłaty w poszczególnych grupach funduszy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Ile kosztuje fundusz
EWA BEDNARZ
EKSPERT RADZI
Jak należy budować własny portfel?
Zaczynając inwestowanie, należy przejść poszczególne etapy analizy własnych aktywów i potrzeb inwestycyjnych. Trzeba zwrócić uwagę na to, aby dobór instrumentów finansowych był ściśle związany z celem inwestycji. Należy również wystrzegać się oceny własnego portfela po sztywno wyznaczonych terminach (np. po miesiącu czy po kwartale). Dobrze skonstruowany portfel nie ma przynieść inwestorowi największego na rynku zysku po kilku miesiącach, ale ma za zadanie realizować długoterminowe plany finansowe. Aby być zadowolonym z późniejszych wyników inwestycji, należy określić najpierw własny profil i mieć świadomość zarówno podejmowanego ryzyka, jak i potencjału zysku. Analizując rynek konkurencyjnych TFI warto porównać historyczne stopy zwrotu. Trzeba pamiętać, że nie może być to wyznacznik jedyny i decydujący. Dobrać należy fundusz, którego politykę inwestycyjną rozumiemy i akceptujemy.
Podstawą każdego długoterminowego portfela powinny być instrumenty inwestujące w walucie bazowej, czyli takiej, w której inwestor zarabia lub będzie pieniądze wydawał.
Posiadając większe aktywa, powinno się je zdywersyfikować, lokując środki zarówno na danym rynku w różne klasy aktywów (akcje, obligacje), jak również pod względem geograficznym. Dobry portfel powinien mieć w swojej palecie instrumenty ze sobą nieskorelowane (czyli w małym stopniu od siebie zależne).
Michał Kurpiel
doradca finansowy Xelion.Doradcy Finansowi
EKSPERT RADZI
O czym powinni wiedzieć początkujący inwestorzy?
Każdy zainteresowany inwestowaniem w fundusze powinien się dokształcić. Wiele osób inwestuje w fundusze, których nie rozumie, np. oczekuje, że fundusz pieniężny da 10 czy 15 proc. zysku rocznie albo dziwi się, że umocnienie złotego zjada zyski z funduszu inwestującego w dolarowe obligacje. Każdy na swój sposób powinien więc poszerzyć swoją wiedzę o funduszach - można poszukać informacji w internecie czy spotkać się ze specjalistą. Ten wstępny rekonesans jest ważniejszy niż późniejsza decyzja o tym, który fundusz wybrać. Firm pośredniczących w sprzedaży funduszy jest mnóstwo. Ich listę można sprawdzić na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego.
Osobom, które chcą oszczędzać czas, polecałbym kupowanie funduszy z konta w banku, np. w BZ WBK można przez internet zainwestować w fundusze Arka, a najbogatszą ofertę ma niezmiennie grupa BRE - mBank i Multibank.
Maciej Kossowski
doradca finansowy w firmie Expander
REKLAMA