Centrum im. Adama Smitha (CAS) jest zdania, że jedną z głównych przyczyn spadku liczby stacjonarnych łączy telefonicznych w Polsce są bardzo wysokie ceny połączeń z sieci stacjonarnych do komórkowych, a malejąca liczba łączy stacjonarnych jest niekorzystna dla gospodarki.
Rozmowa z telefonu stacjonarnego na komórkowy może być nawet pięciokrotnie droższa niż analogiczne połączenie z telefonu komórkowego na stacjonarny. Powodem są różne stawki za kończenie połączeń. W przypadku sieci stacjonarnych jest to nie więcej niż 5,25 gr za minutę, a w przypadku sieci komórkowych to 40 gr za minutę.
- W odpowiednim czasie nie zrezygnowano z zapoczątkowanej w 1997 roku przez ministra łączności polityki subsydiowania operatorów komórkowych przez operatorów sieci stacjonarnych. Teraz mamy tego konsekwencje w postaci szybkiego spadku liczby łączy telefonii stacjonarnej - uważają eksperci CAS.
W ostatnich trzech latach liczba aktywnych łączy stacjonarnych w Polsce zmniejszyła się o 11 proc. W 2006 roku już 20 proc. Polaków korzystało wyłącznie z telefonu komórkowego.
CAS zwraca uwagę, że sieci stacjonarne to nie tylko rozmowy telefoniczne, ale także szybki dostęp do internetu.
- Szybko zmniejszająca się liczba użytkowników sieci stacjonarnych powoduje wzrost jednostkowych kosztów eksploatacji sieci, co może się wkrótce przełożyć na wzrost kosztów usług świadczonych na bazie tej sieci, takich np. jak szybki internet - alarmuje CAS.
Eksperci CAS uważają, że przedstawiony w kwietniu 2007 r. trzyletni plan obniżania stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych przez wprowadzenie stawek maksymalnych (mają docelowo spaść do 21,62 gr za minutę) zamiast pobudzać mechanizmy konkurencji rynkowej, próbuje je zastąpić.
Skuteczną metodą na powstrzymanie wypierania sieci stacjonarnych mogą być tzw. bramki GSM, czyli FCT (ang. Fixed Cellular Terminal - stacjonarny terminal sieci komórkowej). Dzięki nim klienci sieci stacjonarnej mogą dzwonić do sieci komórkowej za tyle, ile klienci sieci komórkowych.
Choć w UE nie ma jednolitej polityki co do FCT, to są kraje (np. Austria, Dania, Estonia), w których są one stosowane niemal bez ograniczeń. W innych krajach dopuszczono jedynie stosowanie bramek do obsługi własnych potrzeb użytkownika.
- W polskim prawie należy wprowadzić takie zmiany, które uniemożliwią operatorom komórkowym zabranianie wykorzystania bramek GSM w działalności telekomunikacyjnej - postuluje CAS.
TOMASZ ŚWIDEREK