Onet uruchomi jeszcze siedem serwisów
REKLAMA
W tym roku uruchomimy jeszcze siedem nowych serwisów. Dwa porównywalne pod względem rozmiarów i kosztów do Zumi.pl oraz pięć mniejszych - mówi GP Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet, lidera rynku portali w polskim internecie.
Podobnie jak większość nowych serwisów uruchamianych w ostatnim czasie nie tylko w Onecie, ale także przez konkurencyjną Interię i Wirtualną Polskę, kolejne nowe serwisy będą opierały się na podobnym modelu biznesowym: im więcej reklam, tym więcej treści dostępnych za darmo. W tym kierunku zmierzają dziś najwięksi internetowi gracze.
- Zbliżamy się do modelu telewizyjnego i radiowego, gdzie reklamodawcy płacą najwięcej za to, co jest oglądane i słuchane przez jak najwięcej użytkowników i jak najdłużej - uważa Łukasz Wejchert.
Poza tym im więcej będzie pieniędzy z reklam, tym więcej treści portale będą udostępniały za darmo. Teraz we wszystkich portalach struktura przychodów wygląda podobnie: ok. 80 proc. pieniędzy przynoszą reklamy, pozostałą część - w większości usługi e-commerce.
Oczywiście, płatności za najbardziej unikalne - dziś na przykład niektóre seriale - nie znikną, a jeśli nawet, to nie tak szybko.
- Są to dziś unikalne treści, a nie ma na razie innego modelu, który pozwalałby na udostępnienie ich za darmo, bez straty dla twórców i producentów. Taki model będzie się tworzył wraz z coraz większym wzrostem wydatków firm na reklamę internetową - dodaje Łukasz Wejchert.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Onet.tv, Zumi.pl, Live.interia.pl, Polskalokalna.pl, Populada.pl, kolejne kanały WPTV.pl... To nazwy darmowych serwisów największych portali w polskim internecie - Onetu, Interii i Wirtualnej Polski - które powstały w ostatnim czasie. Cel: przyciągnąć jak najwięcej internautów, utrzymać ich jak najdłużej na stronie i zebrać dzięki nim jak najwięcej pieniędzy z reklam. Rynek reklamy rośnie najdynamiczniej ze wszystkich segmentów medialnego rynku. W ubiegłym roku według IAB jego wartość wzrosła o blisko 60 proc. do 215 mln zł. Wysoka dynamika utrzyma się.
MICHAŁ FURA
REKLAMA