Za ulgę trzeba zapłacić
REKLAMA
Umarzanie zaległości czynszowych poza oczywistymi korzyściami ma również niemiłe konsekwencje podatkowe. W związku z tak otrzymaną pomocą od gminy lub od spółdzielni mieszkaniowej podatnik musi rozliczyć się z fiskusem i zapłacić podatek. Wielu beneficjentów takiej pomocy na to nie stać. Wyjściem z sytuacji może być zwrócenie się z wnioskiem do urzędu skarbowego o odroczenie terminu płatności podatku lub rozłożenie zapłaty podatku na raty.
Możliwość ta wynika z art. 67a par. 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym organ podatkowy na wniosek podatnika może odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę na raty.
Podatnik, który chciałby skorzystać z takiej możliwości, powinien jak najszybciej złożyć wniosek - po to, by w razie odmownej decyzji odsetki za zwłokę były jak najniższe.
Jeśli fiskus uwzględni wniosek podatnika, w decyzji odraczającej termin płatności podatku ustali opłatę prolongacyjną. Jej wysokość w każdym przypadku jest inna i zależy przede wszystkim od tego, na jak długo odroczono termin płatności podatku oraz od samej kwoty tego podatku. Stawka opłaty jest określona w przepisach Ordynacji podatkowej i wynosi 50 proc. stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych.
Edyta Wereszczyńska
REKLAMA