Towarzystwa funduszy inwestycyjnych za mało informują swoich klientów o ryzyku
REKLAMA
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przeciwna jest pomysłom Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFA), zrzeszającą fundusze inwestycyjne, dotyczącym uproszczenia przepisów regulujących polski rynek TFI. Komisja gotowa jest zmienić przepisy, ale tylko wtedy, kiedy skorzystają na nich konsumenci. Przede wszystkim uważa, że TFI powinny więcej informować swoich klientów, jakie są potencjalne ryzyka inwestycji w fundusze, a nie skupiać się wyłącznie na reklamach przedstawiających historyczne zyski.
- Najważniejsze jest to, żeby w materiałach informacyjnych funduszy, oprócz podawanych historycznych i rekordowych stóp zwrotu, znalazły się informacje o ryzyku, czyli o tym, ile można stracić w danym funduszu. Żeby było czytelniej i wygodniej dla klientów, nie trzeba zmieniać przepisów, tylko TFI muszą pisać lepsze prospekty - uważa Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
W ubiegłym tygodniu Izba zgłosiła kilka propozycji upodabniających polskie przepisy do modelu obowiązującego w Luksemburgu, największego europejskiego rynku funduszy inwestycyjnych. Izba apeluje, by publikować krótsze prospekty emisyjne.
- Jedna kartka papieru to nie jest skrót prospektu, tylko informacja reklamowa. TFI mogą dołączać do produktów informacje dla konsumentów napisane zrozumiałym językiem - dodaje Dajnowicz.
Komisja nie zgadza się również z postulatem Izby o skrócenie procesu rejestracyjnego spółki zarządzającej, ograniczenia przy rejestracji obowiązków informacyjnych i możliwości szybszego wprowadzania do oferty nowych produktów. Towarzystwa zarzucają nadzorowi, że zbyt wolno przebiega proces rejestracji nowych funduszy.
- Jeżeli do Komisji wpływa bezbłędnie sporządzony projekt, jego weryfikacja trwa tylko kilka tygodni. Proponujemy zresztą kancelariom prawnym, obsługującym TFI, żeby przed wysłaniem wniosku sprawdzały, czy nie zawiera on jakiejś standardowej ułomności, co z pewnością przyspieszyłoby proces weryfikacji - kwituje Dajnowicz.
Marcin Dyl, prezes IZFiA, zdziwiony jest taką reakcją Komisji, ale nie chciał jej komentować do czasu wydania w tej sprawie oficjalnego stanowiska KNF bądź Ministerstwa Finansów.
Maciej Bednarek
REKLAMA