Ostrzejsze wymagania wobec banków
REKLAMA
Polskie banki pobierają sporne prowizje, którym coraz wnikliwiej przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK uznał np, że HSBC Bank Polska stosuje bezprawne utrudnienia wobec klientów, którzy odstępują od umowy o kredyt konsumencki. Urząd nakazał zaniechania stosowanych praktyk. To tylko ostatnia decyzja. Wcześniej UOKiK zażądał m.in. wprowadzenia zmian do cenników, w których banki podają tylko dolne widełki opłat, czyli np. formułę: opłata od 0,8 proc. W tej sytuacji bank może arbitralnie kształtować wysokość opłat, a klient nie ma precyzyjnie sformułowanych warunków umowy.
Zapadają już kolejne wyroki sądów, które orzekają o sprzeczności z prawem pobieranych opłat.
Darmowa reklamacja
Bank nie powinien pobierać od klienta opłaty za nieuzasadnioną reklamację. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) zakwestionował postanowienia zawarte w regulaminach używania i wydawania kart bankowych stosowanych przez bank, zgodnie z którymi za rozpatrzenie nieuzasadnionej reklamacji klient uiszczał opłatę w wysokości 20 zł. Sąd zgodził się z argumentacją UOKiK, zgodnie z którą pobieranie opłat za nieuzasadnioną reklamację stanowi w praktyce uprawnienie do dokonywania wiążącej interpretacji umowy. Bank ocenia bowiem jednostronnie, która reklamacja jest zasadna, a która nie.
Wypłaty bez opłat
Banki nie mają prawa pobierać opłat za wypłaty z kasy. Wprowadzenie tych opłat budziło najwięcej kontrowersji, ale większość banków pobiera od 2,5 do 5 zł za tę operację.
Sąd zakwestionował także pobieranie od klientów opłat za wypłaty z własnego bankomatu oraz za gotówkowe spłaty kredytu.
Przyjmowanie wpłat i dokonywanie wypłat stanowi podstawowy obowiązek banku, wynikający z istoty umowy rachunku bankowego. Zgodnie z innym wyrokiem sądu bank nie ma prawa uzależniać udzielania kredytu od założenia rachunku w banku.
Bank nie ma prawa pobierać od osób, które spóźniły się ze spłatą kredytu albo zadłużenia na karcie kredytowej, odsetek i jednocześnie kary umownej. W takim wypadku klient za to samo jest karany podwójnie. Dlatego sąd zakwestionował pobieranie takich opłat uznanych za kary umowne. Zgodnie z kodeksem cywilnym, karę umowną można pobierać wyłącznie za zobowiązania niepieniężne. Bank, którego łączy z klientem zobowiązanie pieniężne (gdyż przekazuje klientowi określoną sumę pieniędzy, udzielając kredytu lub umożliwiając korzystanie z karty kredytowej), nie ma więc w ogóle prawa pobierać kary umownej. Sąd uznał, że ta problematyczna opłata stanowi karę umowną, a bank uzyskuje w ten sposób nieuzasadnione korzyści finansowe.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Monika Wrześniak
REKLAMA